Jak określić ten osobowy lub bezosobowy byt, doskonały, najwyższy, pełny, całkowicie niezależny, nieuwarunkowany i niczym nieograniczony? Jak mikronacyjne religie wyobrażają sobie swojego Boga? Jaki ma to wpływ na kształt ich wierzeń? Czy mogłaby istnieć, lub już istnieje w mikroświecie religia, której Bóg jest „namacalny”? Istnieje nie tylko na papierze? Czy absolut musi być osobowy? Czy mogłaby istnieć, lub już istnieje w mikroświecie religia, której absolutem nie jest Bóg? Jakie zadanie w religii wirtualnej pełni absolut? Czy jest on tak silnie zakorzeniony wirtualnie, jak ma to miejsce realnie?
Ksenofanes za absolut uważał „boga-kosmos”, który jest jeden, najwyższy spośród bogów i ludzi, ani kształtem, ani myślą niepodobny do ludzi, który „cały widzi, cały myśli, cały słyszy… Bez wysiłku, mocą umysłu sprawia, że wszystko się obraca… Zawsze pozostaje w tym samym miejscu, zupełnie się nie poruszając, nie godzi się bowiem, aby kręcił się raz w jednym miejscu, raz w innym”.
Tomasz z Akwinu widział byt jako coś istniejącego, koncepcję absolutu opisał jako coś, będącego: „Pełnią istnienia, Bytem samoistniejącym, Czystym Aktem, Bytem niezłożonym, niezmiennym, wiecznym, Absolutną Osobą, Pełnią doskonałości, absolutnym duchem, niezależnym od materii i od całego świata.”
Nowożytny filozof Baruch Spinoza stwierdził, że absolut jest substancją nieskończoną, niestworzoną, której istotą jest istnienie, doskonałą, zawierającą nieskończoną ilość atrybutów, w tym także rozciągłość i myśl.
Według Hegla, absolut jest duchem absolutnym, który jest całościowym procesem samowyrażenia, samorealizacji absolutnej idei bytu w tym, co skończone. Z wiecznej idei bytu, rozumianej jako swoisty zbiór racjonalności, w której byt i niebyt utożsamiają się, a więc która jest wewnętrznie sprzeczna, na drodze koniecznego ruchu triadycznego (teza, antyteza, synteza) przechodzi w materialny świat przyrody.
Lewica heglowska, za słowami Ludwiga Andreasa Feuerbacha absolutem uczyniła człowieka, lub w myśl Karola Marksa - materię i społeczeństwo.
Andrzej Swarzewski twierdził natomiast, że bialeński tradycjonalistał winien uznawać za monarchę Absolut (Allaha, Ahurę Mazdę lub kogoś jeszcze innego, w zależności od wyznawanej religii), a Wiecznego Wezyra Muammara Kaddafiego za genius loci Bialenii.
W jaki sposób te lub inne poglądy mogły ukształtować religie w mikroświecie? Czy należy w warunkach religii mikronacyjnych, całkowicie odrzucić realowe rozumienie absolutu? Czy każdy mikronauta w świecie realnym ma w sobie cząstkę absolutu w świecie wirtualnym?