Numer 8: czy grozi nam wandeizacja?!

[Torkan Ingawaar]

A czemu jest to takie niewyobrażalne? Przecież dopiero co Angus Kaufman został pozbawiony tytułu szlacheckiego nie za odmienne poglądy tylko za nieobyczajne zachowanie. JKW Svoboda jest obdarzony immunitetem? Królowi seniorowi wypada robić więcej czy mniej niż Kaufmanowi?

Co jest nieobyczajnego w zachowaniu Pavla? Bo chyba odróżnia towarzysz zajście w v-ciążę od ankiety dot. sposobów masturbacji, prawda? Ja w zachowaniu swojego małżonka nie widzę nic nagannego. Wiem, że dla frakcji ministranckiej takie rzeczy jak homoseksualne małżeństwo z jednym dzieckiem są niewyobrażalne, ale generalnie w mikroświecie to całkiem powszechne i normalne. Zaryzykuję stwierdzenie, iż w warunkach mikronacyjnych to właśnie wasz "chrześcijański sposób bycia" heteroseksualizm są odstępstwami od ogólnie przyjętego obyczaju.

[Daniel von Witt]

Co jest nieobyczajnego w zachowaniu Pavla? Bo chyba odróżnia towarzysz zajście w v-ciążę od ankiety dot. sposobów masturbacji, prawda? Ja w zachowaniu swojego małżonka nie widzę nic nagannego.

Każdy ma prawo do takiej oceny, również nasz Król. Ponadto: ja nie o tym. A o tym, że mogę sobie wyobrazić, że JKW Pavel Svoboda traci swój tytuł monarszy. Za cokolwiek, tak jak inni są w stanie utracić. Bo przecież nikt nie jest świętą krową, prawda?

Wiem, że dla frakcji ministranckiej takie rzeczy jak homoseksualne małżeństwo z jednym dzieckiem są niewyobrażalne, ale generalnie w mikroświecie to całkiem powszechne i normalne. Zaryzykuję stwierdzenie, iż w warunkach mikronacyjnych to właśnie wasz "chrześcijański sposób bycia" heteroseksualizm są odstępstwami od ogólnie przyjętego obyczaju.

Związek dwóch mężczyzn z dzieckiem jest dla mnie wyobrażalny. Niewyobrażalne jest dla mnie, że mężczyzna może być w ciąży i urodzić dziecko, które wcześniej na świecie już było. Osoba, która coś takiego wmawia sobie do głowy, ma w niej trochę nie po kolei.

(-) Daniel książę von Witt

[RomanoPorfavor]

Związek dwóch mężczyzn z dzieckiem jest dla mnie wyobrażalny. Niewyobrażalne jest dla mnie, że mężczyzna może być w ciąży i urodzić dziecko, które wcześniej na świecie już było. Osoba, która coś takiego wmawia sobie do głowy, ma w niej trochę nie po kolei.

Z takim podejściem to ludzie, którzy twierdzą w internecie że są królami, premierami, lordami i tak dalej w ogóle podchodzą już pod kwestie psychiatryczne. Kiedy przymierzy Towarzysz kaftanik?

[Daniel von Witt]

No ba! Oczywiście :) Cała ludzkość jest chora psychicznie. I nie jest to wcale przesada czy żart. Na każdego coś się znajdzie ;)

(-) Daniel książę von Witt

[RomanoPorfavor]

No ba! Oczywiście :) Cała ludzkość jest chora psychicznie. I nie jest to wcale przesada czy żart. Na każdego coś się znajdzie ;)

Przydałyby się badania nad SWUR (Syndromem Witta Urojonego Reala). Z wstępnych obserwacji wynika, że cierpiący na tą jednostkę żyje w przekonaniu, że istnieje "real". W przeciwieństwie jednak do wielu osób, którzy w tzw. "real" wierzą, syndrom charakteryzuje się świadomością, a nie zaprzeczaniem posiadania problemów psychicznych. W przypadku osoby dotkniętej SWUR świadomość ta jednak przenosi się w ów urojony "real" i chory po prostu uważa, że jest chory psychicznie w tamtej, urojonej rzeczywistości - zamiast przyznać się do swoich problemów na tym, prawdziwym świecie.

[Daniel von Witt]

Uniwersytet Królewski odżywa. Sądzę, że Wandejczycy idealnie nadają się do uruchomienia takiego kierunku jak psychiatria.

(-) Daniel książę von Witt

[Gaston de Senancour]

Z takim podejściem to ludzie, którzy twierdzą w internecie że są królami, premierami, lordami i tak dalej w ogóle podchodzą już pod kwestie psychiatryczne. Kiedy przymierzy Towarzysz kaftanik?

Nie podchodzą, bo sami nie wybrali się premierami, królami i tak dalej. Sprawują realny mandat przywódcy dla 10-20-50 osób. Tym, co odróżnia mikroświat od świata realnego, to skala. Dla samej istoty rzeczy liczby nie mają znaczenia. Osobną kwestią są państwa klonów i mikronacje jednoosobowe.

[Maciej Kamiński]

Z takim podejściem to ludzie, którzy twierdzą w internecie że są królami, premierami, lordami i tak dalej w ogóle podchodzą już pod kwestie psychiatryczne. Kiedy przymierzy Towarzysz kaftanik?

Nie podchodzą, bo sami nie wybrali się premierami, królami i tak dalej. Sprawują realny mandat przywódcy dla 10-20-50 osób. Tym, co odróżnia mikroświat od świata realnego, to skala. Dla samej istoty rzeczy liczby nie mają znaczenia. Osobną kwestią są państwa klonów i mikronacje jednoosobowe.

W państwach, które się jako monarchie narodziły, zawsze istnieje ktoś taki, kto sam się wybrał królem.

[Gaston de Senancour]

W państwach, które się jako monarchie narodziły, zawsze istnieje ktoś taki, kto sam się wybrał królem.

Podobnie jak republiki z prezydentem/conducatorem/dyktatorem na starcie. Przy czym uwaga dotyczy jedynie właśnie takich samozwańców, o ile nie uzyskali później dodatkowej legitymizacji. Ustrój nie ma znaczenia.

[Maciej Kamiński]

W państwach, które się jako monarchie narodziły, zawsze istnieje ktoś taki, kto sam się wybrał królem.

Podobnie jak republiki z prezydentem/conducatorem/dyktatorem na starcie. Przy czym uwaga dotyczy jedynie właśnie takich samozwańców, o ile nie uzyskali później dodatkowej legitymizacji. Ustrój nie ma znaczenia.

Oj, nie zawsze. ;) Republiki mają o tyle wygodnie, że mogą sobie do woli kombinować ze startem. A w monarchii na początku zamiast króla może być co najwyżej równie z kapelusza wyjęty regent.

[Angus Kaufman]

Oj, nie zawsze. ;) Republiki mają o tyle wygodnie, że mogą sobie do woli kombinować ze startem.

W sensie, że ustanawia się kapitał zakładowy w postaci klonów potrzebnych do rozruchu forum? Nordata way? ;]

[Maciej Kamiński]

Oj, nie zawsze. ;) Republiki mają o tyle wygodnie, że mogą sobie do woli kombinować ze startem.

W sensie, że ustanawia się kapitał zakładowy w postaci klonów potrzebnych do rozruchu forum? Nordata way? ;]

Hahaha. Skąd. Miałem raczej na myśli to, że zamiast głowy państwa na start może być: jednakowy udział we władzy wszystkich, jakiś komitecik, wylosowanie pierwszej głowy państwa i tak dalej.

[Angus Kaufman]

Hahaha. Skąd. Miałem raczej na myśli to, że zamiast głowy państwa na start może być: jednakowy udział we władzy wszystkich, jakiś komitecik, wylosowanie pierwszej głowy państwa i tak dalej.

To teraz wracamy do wyjściowego pytania o to, czy wciąż są czubkami, gdy już się zawiążą w taki komitecik i wylosują jakiegoś Pałowita, syna Pałomysła i wnuka Pałogniewa, któremu się będą kłaniać w pas. BTW - czy nie tak powstała Sarmacja? Zawiązał się komitet ludzi z WKRP / KD i wybrali człowieka z łoniakami na brodzie.

Z innej beczki. Przeczytałem u was, że się Wurstlandia odradza. Rzućcie jakimś konkretem. Kto, gdzie i jak to wygląda? Zagryzają się już czy trzeba zaczekać, aż pokończą się im recepty od neurologa?

[Maciej Kamiński]

Proszę bardzo: http://forum.wurstlandia.pl/

[Angus Kaufman]

Tylko link? Prawdę mówiąc, to liczyłem na jakiś raport z rozpoznania sytuacji. Jesteście bliżej, macie lepsze kontakty z dziczą.

[Maciej Kamiński]

Mam dobrowolnie przekraczać granice Zanikowa? Jeszcze tak bardzo zdesperowany nie jestem.