Czym jest szczęście?
Myślę dziś sobie, czym jest szczęście,
czy szczęście znajdę w modlitwie,
czy w dotyku ciepłych dłoni,
a może w Komunii?
Nie wiem, czym tak naprawdę jest szczęście,
nie wiem, skąd mam znaleźć odpowiedź,
a może wcale nie da się jej znaleźć,
czy mi ktoś podpowie?
Chyba jestem szczęśliwy, bo mogę się zastanawiać,
czym jest szczęście
gdybym nie mógł tego robić,
to nie byłbym szczęśliwy.
O samotności
Czuje się samotny
choć mam dla kogo żyć.
Jestem jednak wewnętrznie pusty,
rozdarty i niezdecydowany.
Mam dość smutku mej duszy,
rozerwanej i rozedrganej
niczym kawałki papieru
płonącego na wietrze.
O Bogu
Kim jest Bóg, w którego wierzymy?
Czy on jest tym, o kim myślimy?
Na ile jesteśmy mu wierni,
a na ile on jest wierny nam.
Nie znam go, choć staram się poznać
i nie wydaje mi się to łatwe.
Bo trudno dostrzec i zrozumieć to,
czego nie widać i nie można dotknąć.
Czy umiem rymować?
Chciano żebym rymował
a może i rapował powiedziano, że me wiersze
są bardziej kościelne, a nie szersze.
Sarmacka publika wolała
śmieszne rymowanki
nie wiem czy z kabareciarzami Sarmacji
mogę stawać w szranki.
Nie jestem człowiek ponury
ale też nie wesołek.
Na pewno nie jestem sztywniak
co ma w tyłku kołek.
Bede więc pisał poezję
i rymowaną i białą
w zależności od tego
co będzie mi się chciało.
O słabości
Dlaczego jesteśmy słabi
choć chcemy być mocni?
Nie wiemy czym jest niepewność
która gnębi nasze dusze.
Dusze nasze są słabe
niczym upadłe anioły.
Jesteśmy czasem na dnie
naszej osobowości.
Tylko Bóg jest silny
I on siłę nam daje.
Czasem siłę czerpiemy od siebie
ale to tylko złudzenie.
Siły nie znajdziesz w sobie
bo sam będziesz słaby.
Słabość jest cechą nas
i nic tego nie zmieni.
W sarmackim tramwaju
Jechałem sarmackim tramwajem
wśród smrodu spalin i oddechów
gdziekolwiek się nie spojrzałem
czułem się obcy.
Radości nie widziałem
w oczach współpasażerów przymkniętych.
Czemu tak mało w nas śmiechu
a tak dużo zazdrości?
Utwór ku czci Piusa Leona II
Pius Leon II to największy z wielkich.
Swoją ojcowską dłonią ochrania nasz Kościół
Dba o Rotrię jak o swój dom,
dlatego też chcę oddać mu hołd.
Zobaczcie wszyscy, jak on się trudzi.
Ile serca wkłada w swój trud.
Dzięki niemu mamy aktywność
oraz szczęśliwy lud.
On nas prowadzi ku rozwoju bram.
On nam stworzył w Wielkie Bractwo grę.
Dla niego nie ma wypoczynku ani oddechu
Pius Leon jest dla nas w każdy czas.
Więc doceń naszego Ojca
i pracy jego trud.
Pamiętaj o nim w modlitwie,
bo taki Biskup Rotrii to cud.
Dusza
Starałem się zrozumieć sam siebie.
Sięgnąć do głębi swojej duszy,
Odnaleźć zasoby własnego jestestwa,
aby zrozumieć sens mojego istnienia.
Nie znalazłem w sobie nic prócz rozedrgania
i wewnętrznego niepokoju oraz strachu.
Może to lęk sumienia,
a może umarła mi dusza?
Mamwsobność
Czy w sobie mam wszystko,
czego potrzebuje do życia?
Mam w sobie mózg, duszę i serce,
a w nich wiarę, nadzieję i miłość.
Nic więcej mi nie trzeba.
Inni
Niech inni mnie nie oceniają,
nikt do tego nie ma prawa.
Sam podążam swoją drogą,
i tylko Bóg może postawić mnie pod sąd.
Inni niech zajmą się sobą,
swoje grzechy mają przed oczyma.
Mnie zostawcie w spokoju,
bo jestem taki jaki jestem.
Nic tego nie zmieni.
Wiersze białe
Nawet gdybym chciał,
nie mogę przekonać się do rymowania
Wiersz biały lepiej oddaje
niepokój mego serca.
Wiosna
Lubię wiosnę.
Gdy jest zielono za oknem,
gdy śpiewają ptaki.
Widzę wtedy uśmiech Boga.
Niedziela
W niedziele to jestem w kościele.
Obserwuje niebieskie tajemnice,
których nie oddałbym
za nic w świecie.
To tam widzę rzeczy niezwykłe,
których rozum nie pojmuje
Wiara jednak pozwala
to wszystko kochać.
Chodź razem ze mną
zobaczyć, co ja widzę.
Może także zaufasz
i będziesz nowym człowiekiem.
Dostrzeżesz Szafarza Łaski,
Anioła Niebiańskiego i Hetmana Prawdziwego,
którego zapragniesz
poznać jak siebie samego.
Szachownica
Jesteśmy jak pionki na szachownicy.
Grani przez siły których nie znamy.
Przesuwani po polach naszego życia
dla czyjejś zabawy.
Jest tylko jedno pytanie:
kto wygra tę grę?
I może co najważniejsze:
kto jest królem a kto tylko gońcem?
Sen o balu
Śniło mi się że byłem na balu.
Spotkałem wielu kolegów z młodości,
lecz nie mogłem znaleźć szatni
i ostatecznie wylądowałem w tramwaju.
Wcześniej schodziłem schodami,
przemierzałem szkolne korytarze.
Trafiłem do biblioteki,
by przejść do innego wymiaru.
Tam w wąskim poddaszu
ujrzałem strasznego ducha.
Zakłóciłem mu spokój i przez to za karę,
znalazłem się w Warszawie.
Krótki pobyt w górach
Szedłem stromym trawersem.
Miałem przepaść po prawej stronie.
Słyszałem tylko bicie swego serca
i ciężki oddech rwał mi się z płuc.
Bałem się że spadnę,
że poślizgnę się i nie utrzymam,
że nie chwyci mnie Anioł Pański
i roztrzaskam swoją głowę o skałę.
Gdy idę na szczyt
czuję się najbliżej Boga.
Czuję że moja dusza
zbliża się do niego.
Ale nie.
Tym razem jeszcze nie.
Feniks
Jak feniks z popiołów
Zmartwychwstałem.
Wbrew woli wszystkich
tych, którzy mnie krzyżowali.
Skąd mam tę moc?
Kimże więc jestem?
Chrystusem, Mesjaszem?
Może odpowiedź jest łatwa.
Po prostu Jestem.
Obraza Boga
Czasami kiedy mi źle,
to sobie tak myślę,
i tak się zastanawiam,
czy Bóg się na mnie obraził.
Po chwili dochodzę do wniosku,
że jednak nie.
Że wciąż jest ze mną
i nigdy mnie nie opuści.
Myślę dziś sobie, czym jest szczęście,
czy szczęście znajdę w modlitwie,
czy w dotyku ciepłych dłoni,
a może w Komunii?
Nie wiem, czym tak naprawdę jest szczęście,
nie wiem, skąd mam znaleźć odpowiedź,
a może wcale nie da się jej znaleźć,
czy mi ktoś podpowie?
Chyba jestem szczęśliwy, bo mogę się zastanawiać,
czym jest szczęście
gdybym nie mógł tego robić,
to nie byłbym szczęśliwy.
O samotności
Czuje się samotny
choć mam dla kogo żyć.
Jestem jednak wewnętrznie pusty,
rozdarty i niezdecydowany.
Mam dość smutku mej duszy,
rozerwanej i rozedrganej
niczym kawałki papieru
płonącego na wietrze.
O Bogu
Kim jest Bóg, w którego wierzymy?
Czy on jest tym, o kim myślimy?
Na ile jesteśmy mu wierni,
a na ile on jest wierny nam.
Nie znam go, choć staram się poznać
i nie wydaje mi się to łatwe.
Bo trudno dostrzec i zrozumieć to,
czego nie widać i nie można dotknąć.
Czy umiem rymować?
Chciano żebym rymował
a może i rapował powiedziano, że me wiersze
są bardziej kościelne, a nie szersze.
Sarmacka publika wolała
śmieszne rymowanki
nie wiem czy z kabareciarzami Sarmacji
mogę stawać w szranki.
Nie jestem człowiek ponury
ale też nie wesołek.
Na pewno nie jestem sztywniak
co ma w tyłku kołek.
Bede więc pisał poezję
i rymowaną i białą
w zależności od tego
co będzie mi się chciało.
O słabości
Dlaczego jesteśmy słabi
choć chcemy być mocni?
Nie wiemy czym jest niepewność
która gnębi nasze dusze.
Dusze nasze są słabe
niczym upadłe anioły.
Jesteśmy czasem na dnie
naszej osobowości.
Tylko Bóg jest silny
I on siłę nam daje.
Czasem siłę czerpiemy od siebie
ale to tylko złudzenie.
Siły nie znajdziesz w sobie
bo sam będziesz słaby.
Słabość jest cechą nas
i nic tego nie zmieni.
W sarmackim tramwaju
Jechałem sarmackim tramwajem
wśród smrodu spalin i oddechów
gdziekolwiek się nie spojrzałem
czułem się obcy.
Radości nie widziałem
w oczach współpasażerów przymkniętych.
Czemu tak mało w nas śmiechu
a tak dużo zazdrości?
Utwór ku czci Piusa Leona II
Pius Leon II to największy z wielkich.
Swoją ojcowską dłonią ochrania nasz Kościół
Dba o Rotrię jak o swój dom,
dlatego też chcę oddać mu hołd.
Zobaczcie wszyscy, jak on się trudzi.
Ile serca wkłada w swój trud.
Dzięki niemu mamy aktywność
oraz szczęśliwy lud.
On nas prowadzi ku rozwoju bram.
On nam stworzył w Wielkie Bractwo grę.
Dla niego nie ma wypoczynku ani oddechu
Pius Leon jest dla nas w każdy czas.
Więc doceń naszego Ojca
i pracy jego trud.
Pamiętaj o nim w modlitwie,
bo taki Biskup Rotrii to cud.
Dusza
Starałem się zrozumieć sam siebie.
Sięgnąć do głębi swojej duszy,
Odnaleźć zasoby własnego jestestwa,
aby zrozumieć sens mojego istnienia.
Nie znalazłem w sobie nic prócz rozedrgania
i wewnętrznego niepokoju oraz strachu.
Może to lęk sumienia,
a może umarła mi dusza?
Mamwsobność
Czy w sobie mam wszystko,
czego potrzebuje do życia?
Mam w sobie mózg, duszę i serce,
a w nich wiarę, nadzieję i miłość.
Nic więcej mi nie trzeba.
Inni
Niech inni mnie nie oceniają,
nikt do tego nie ma prawa.
Sam podążam swoją drogą,
i tylko Bóg może postawić mnie pod sąd.
Inni niech zajmą się sobą,
swoje grzechy mają przed oczyma.
Mnie zostawcie w spokoju,
bo jestem taki jaki jestem.
Nic tego nie zmieni.
Wiersze białe
Nawet gdybym chciał,
nie mogę przekonać się do rymowania
Wiersz biały lepiej oddaje
niepokój mego serca.
Wiosna
Lubię wiosnę.
Gdy jest zielono za oknem,
gdy śpiewają ptaki.
Widzę wtedy uśmiech Boga.
Niedziela
W niedziele to jestem w kościele.
Obserwuje niebieskie tajemnice,
których nie oddałbym
za nic w świecie.
To tam widzę rzeczy niezwykłe,
których rozum nie pojmuje
Wiara jednak pozwala
to wszystko kochać.
Chodź razem ze mną
zobaczyć, co ja widzę.
Może także zaufasz
i będziesz nowym człowiekiem.
Dostrzeżesz Szafarza Łaski,
Anioła Niebiańskiego i Hetmana Prawdziwego,
którego zapragniesz
poznać jak siebie samego.
Szachownica
Jesteśmy jak pionki na szachownicy.
Grani przez siły których nie znamy.
Przesuwani po polach naszego życia
dla czyjejś zabawy.
Jest tylko jedno pytanie:
kto wygra tę grę?
I może co najważniejsze:
kto jest królem a kto tylko gońcem?
Sen o balu
Śniło mi się że byłem na balu.
Spotkałem wielu kolegów z młodości,
lecz nie mogłem znaleźć szatni
i ostatecznie wylądowałem w tramwaju.
Wcześniej schodziłem schodami,
przemierzałem szkolne korytarze.
Trafiłem do biblioteki,
by przejść do innego wymiaru.
Tam w wąskim poddaszu
ujrzałem strasznego ducha.
Zakłóciłem mu spokój i przez to za karę,
znalazłem się w Warszawie.
Krótki pobyt w górach
Szedłem stromym trawersem.
Miałem przepaść po prawej stronie.
Słyszałem tylko bicie swego serca
i ciężki oddech rwał mi się z płuc.
Bałem się że spadnę,
że poślizgnę się i nie utrzymam,
że nie chwyci mnie Anioł Pański
i roztrzaskam swoją głowę o skałę.
Gdy idę na szczyt
czuję się najbliżej Boga.
Czuję że moja dusza
zbliża się do niego.
Ale nie.
Tym razem jeszcze nie.
Feniks
Jak feniks z popiołów
Zmartwychwstałem.
Wbrew woli wszystkich
tych, którzy mnie krzyżowali.
Skąd mam tę moc?
Kimże więc jestem?
Chrystusem, Mesjaszem?
Może odpowiedź jest łatwa.
Po prostu Jestem.
Obraza Boga
Czasami kiedy mi źle,
to sobie tak myślę,
i tak się zastanawiam,
czy Bóg się na mnie obraził.
Po chwili dochodzę do wniosku,
że jednak nie.
Że wciąż jest ze mną
i nigdy mnie nie opuści.
[Autor: ks. Janusz Zabieraj]
[Gatunek: poezja]
[Słowa kluczowe: Bóg, wiara, przemijanie, życie]
[Gatunek: poezja]
[Słowa kluczowe: Bóg, wiara, przemijanie, życie]