[ZAKOŃCZONE XVIII/2016 DO 10.08] UF o forum Królestwa

Dział archiwum Parlamentu Królewskiego od maja 2015 roku do lipca 2019 roku.
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

[ZAKOŃCZONE XVIII/2016 DO 10.08] UF o forum Królestwa

Post autor: RomanoPorfavor »

Izbo o Rozmaitym Wzroście,
Towarzysze,

W imieniu Komunistycznej Partii Dreamlandu i jej parlamentarzystów składam niniejszy projekt ustawy o forum Królestwa Dreamlandu, który ma zastąpić niedawny dekret wydany przez Króla. Wnioskodawcę będę reprezentował osobiście.
USTAWA FEDERALNA
z dnia ... 2016 roku

o forum Królestwa Dreamlandu

Art. 1. [Cel ustawy]
Ustawa określa zasady utrzymywania porządku (moderacji) na forum dyskusyjnym Królestwa Dreamlandu, a także administracji Forum.

Art. 2. [Moderatorzy]
1. Głównym moderatorem forum jest Król.
2. Król powołuje i odwołuje moderatorów spośród obywateli Królestwa w drodze postanowienia.
3. Moderator uprawniony jest do działań wchodzących w zakres czynności porządkowych właściwych dla forum jako kanału komunikacji, wskazanych w niniejszej Ustawie.

Art. 3. [Czynności zabronione]
Każdy użytkownik zobowiązany jest powstrzymać się od działań, które mogłyby prowadzić do znaczącego utrudnienia lub uniemożliwienia prawidłowego funkcjonowania forum. W szczególności zabronione jest:
(1) podejmowanie działań zmierzających do przejęcia w sposób nieuprawniony kontroli nad forum;
(2) publikowanie reklam i wypowiedzi o charakterze kryptokomercyjnym, pozbawionych związku ze światem mikronacji;
(3) trolling, rozumiany tutaj jako nierokująca poprawy postawa, przejawiająca się publikacją agresywnych i niemerytorycznych wypowiedzi, mających na celu poniżenie lub nękanie rozmówcy.

Art. 4. [Czynności porządkowe]
Działając w celu poprawienia porządku dyskusji na Forum, a także w celu zapobieżenia zaostrzaniu się publicznych sporów, moderator może, w miarę potrzeby, podjąć następujące działania:
(1) przeniesienie wątku do innego działu – dla zachowania zgodności tematu dyskusji z zakresem tematycznym działu;
(2) czasowe lub trwałe zamknięcie wątku – w celu uspokojenia atmosfery;
(3) podzielenie wątku – aby uniknąć dyskusji niezwiązanych z właściwym tematem wątku;

Art. 5. [Kary dyscyplinarne]
1. W celu zapewnienia należytego funkcjonowania forum, w tym poszanowania reguł określonych ustawą, moderator może zastosować wobec użytkownika forum karę dyscyplinarną.
2. Karami dyscyplinarnymi są:
(1) upomnienie;
(2) izolacja, polegająca na ograniczeniu możliwości publikacji wiadomości w wybranych działach na forum;
(3) nadzór, polegający na konieczności zatwierdzenia przez żandarma każdej wiadomości wysyłanej przez użytkownika forum, trwający nie mniej niż tydzień i nie dłużej niż cztery tygodnie;
3. O ile nie istnieje bezpośrednie zagrożenie dla działania forum, kary izolacji i nadzoru nie stosuje się wobec użytkownika, jeśli wcześniej nie otrzymał on co najmniej jednego upomnienia.
4. W trakcie stosowania nadzoru, moderator może zablokować publikację wiadomości, której treść kwalifikuje się do katalogu czynności zabronionych określonego w art. 3 lub stanowi treść zabronioną przez inną ustawę.
5. Określając wymiar kary dyscyplinarnej, żandarm bierze pod uwagę szkodliwość społeczną zachowania użytkownika oraz liczbę zastosowanych wobec niego w przeszłości kar dyscyplinarnych.
6. O zastosowaniu kary dyscyplinarnej żandarm informuje na forum, jednocześnie pouczając o przysługującym prawie do odwołania.
7. Decyzja o zastosowaniu kary dyscyplinarnej wykonywana jest natychmiast; wniesienie odwołania nie wstrzymuje wykonania decyzji.
8. Zastosowanie kary dyscyplinarnej nie wyłącza odpowiedzialności karnej.
9. Każde zastosowanie kary dyscyplinarnej musi zostać odnotowane przez moderatora w publicznie dostępnym dzienniku. Wpis w dzienniku musi zawierać dane moderatora stosującego karę, dane osoby ukaranej, rodzaj zastosowanej kary, datę nałożenia kary oraz bezpośrednią przyczynę nałożenia kary. W razie potrzeby moderator wskazuje dodatkowe okoliczności, w szczególności odniesienia do poprzednich wpisów w dzienniku w sytuacji zastosowania cięższej kary niż upomnienie.

Art. 6. [Proces odwoławczy]
1. Osobie objętą karą dyscyplinarną przysługuje odwołanie do Sądu Królestwa.
2. Odwołanie od kary dyscyplinarnej rozpatruje jeden sędzia, bez przeprowadzania rozprawy, na podstawie analizy wypowiedzi na forum będących podstawą nałożenia kary i wpisu do dziennika kar dyscyplinarnych.
3. W przypadku uznania odwołania, wykonywanie kary dyscyplinarnej zostaje przerwane. Rozumie się przez to zniesienie izolacji i nadzoru, a także wykreślenia informacji o karze dyscyplinarnej z dziennika kar.
4. W przypadku gdy odwołanie zostało rozstrzygnięte po ustaniu już nałożonej kary dyscyplinarnej izolacji bądź nadzoru Sąd może przyznać osobie objętej karą dyscyplinarną odszkodowanie.

Art. 7. [Ingerencja w dane personalne]
1. Moderator może dokonać zmiany obraźliwych bądź poniżających inną osobę danych personalnych użytkownika forum: imienia, nazwiska, pseudonimu, ikony profilowej lub podpisu w miejscu publicznym.
2. Postanowienia art. 6. Ustawy stosuje się odpowiednio. Moderator ma obowiązek zachować pierwotną treść brzmienia danych personalnych w które ingeruje.

Art. 8. [Administracja forum]
1. Przez administrację forum rozumie się tworzenie, zamykanie i przenoszenie działów oraz inne działania o charakterze zarządzania ogólnym kształtem i organizacją forum.
2. Administratorem forum jest Król oraz wskazani przez niego administratorzy, których jurysdykcja obejmuje całe forum.
3. Dopuszcza się powierzanie funkcji administracyjnych na forum urzędnikom Królestwa w takim w zakresie, w jakim dana część forum odpowiada zarządzanej przez danego urzędnika jednostce organizacyjnej.
4. Dostęp do określonych działów forum może zostać ograniczony dla określonej grupy użytkowników. Uprawnienia dostępu do danego działu określa administrator.

Art. 9. [Przepisy końcowe]
1. Uchyla się Dekret Królewski z dnia 13 lipca 2016 roku o forum Królestwa Dreamlandu
2. Ustawa wchodzi w życie siódmego dnia po ogłoszeniu.
UZASADNIENIE
Towarzysze,

Komunistyczna Partia Dreamlandu w ostatnich tygodniach postanowiła odczekać przez ten czas kiedy w ostry, ale często niemerytoryczny spór wokół Dekretu Królewskiego wdawały się osoby takie jak Winicjusz Stary i Aleksandra Dostojewska-Swarzewska. Spór ten, prowadzony był na polu rozrywkowym, a la reality show - zamiast na poziomie polityki. Dlatego też, nie zaangażowaliśmy się w ten spór.

Nie znaczy to jednak, że KPD przyjęło wobec dekretu Królewskiego postawę pozytywną, czy nawet obojętną. Działania Króla przyjmujemy z dezaprobatą - ogłaszanie dekretu, który powiela cześć postanowień odrzuconej przez Parlament ustawy, a nawet idzie jeszcze dalej niż wspomniany projekt było w naszej opinii zamachem na pewien rodzaju demokratyczny status quo, który, jak chcielibyśmy wierzyć, w Dreamlandzie panuje. Król być może uznał że musi wziąć sprawy w swoje ręce, bo Parlament nie poparł projektu rządowego. Jednak zrobienie tego w formie autokratycznej - powtarzając i rozszerzając i tak wątpliwe przepisy - nie było rozwiązaniem, którego można by oczekiwać od władcy szanującego demokratyczną wolę obywateli.

Należy jasno podkreślić - treść dekretu w wielu miejscach ocierało się o autokratyzm władzy znany z najgorszych okresów z historii Księstwa Sarmacji, stolicy mikroświatowego zamordyzmu. Powtórzono zaczerpnięte stamtąd niesłuszne i zbrodnicze w swojej istocie prawa do wykonywania wyroków banicji bez wyroku do sądu. Król zamianował się jednoosobowym sędzią i egzekutorem - dając sobie prawo do wygnania bez żadnej instancji odwoławczej. Niezależnie od postrzegania osoby Króla - nawet jeśli byłby on najłagodniejszym z łagodnych, to istnienie takich regulacji jest niedopuszczalne w kraju demokratycznym.

KPD w tej sytuacji przedstawia własny projekt - projekt ustawy, która zastąpi dekret. Wiele elementów jest w projekcie utrzymane. Wiele jest jednak poprawione - dla lepszego przestrzegania podstawowych ludzkich praw i wolności. Znika jednoosobowe podejmowanie decyzji o banicji - ten temat powinien być przedmiotem niezależnego sądu. Znika też "banicja czasowa" (w praktyce - to oc zazwyczaj nazywa się w mikronacjach więzieniem), jako kolejny rodzaj kary, który powinien być wymierzany przez sąd, a nie w drodze moderatorskiego uprawnienia. Wszystkie społeczne funkcje tej kary może wszakże spełnić zachowana kara nadzoru.

Ustawa wprowadza kontrolę nad działaniami moderacyjnymi. Obowiazkowym będzie prowadzenie dziennika moderatorskiego, dostępnego publicznie, który pozwoli każdemu obywatelowi na kontrolę poszczególnych działań moderatorów. Odwołania będą kierowane nie do króla, a do sądu. Jeżeli sąd "nie wyrobi się" z uchyleniem niesłusznej kary, to obywatelowi będzie przysługiwało odszkodowanie.

Dodatkowo, ustawa rozróżnia działania moderacyjne od działań administracyjnych - i daje prawną podstawę do tych drugich.

Towarzysze,

Niniejsza ustawa nie jest robieniem nikomu na złość - ani Królowi, ani obozowi "moderatorów". Ustawa ma zapobiec ewentualnemu łamaniu praw obywatelskich i usystematyzować proces moderacji - skoro już musi być obecny. Liczę, że projekt spotka się z aprobatą i poparciem Towarzyszy w Parlamencie, jak i poza nim.
[/justify]
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: [Projekt] UF o forum Królestwa Dreamlandu

Post autor: Gaston de Senancour »

Mam bardzo poważne wątpliwości, czy ten projekt w ogóle powinien być procedowany, ale otwieram debatę - do wtorku, 26 lipca - oraz informuję o planowanym wystąpieniu Jego Królewskiej Mości.

Tymczasem - przyjmuję projekt i zachęcam do zgłaszania uwag.
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Aleksandra_Dostojewska
Posty: 163
Rejestracja: 12 lip 2016, 13:24
NIM:
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Aleksandra_Dostojewska »

Do artykułu trzeciego dodałabym, jako czynności zabronione:

1. Jawne propagowanie ustrojów totalitarnych, takich jak faszyzm, nazizm i komunizm radziecki (przymiotnik określający dodany, by nie zamykać furtki do idei o znamionach komunizmu, głoszonych przez mieszkańców Wandystanu).

2. Używanie awatarów uznanych za godzące w prawa człowieka i podstawowe zasady kultury chrześcijańskiej (np. zawierające elementy brutalności lub pornografii).

3. Propagowanie idei lewicowych, islamistycznych, nacjonalistycznych i anty polskich.
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: [Projekt] UF o forum Królestwa Dreamlandu

Post autor: RomanoPorfavor »

Gaston de Senancour pisze:Mam bardzo poważne wątpliwości, czy ten projekt w ogóle powinien być procedowany
Ujawni Towarzysz, z czego wynikają te wątpliwości?
A.DostojewskaSwarzewska pisze:Do artykułu trzeciego dodałabym, jako czynności zabronione: (...)
Nie.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Gaston de Senancour »

Należy jasno podkreślić - treść dekretu w wielu miejscach ocierało się o autokratyzm władzy znany z najgorszych okresów z historii Księstwa Sarmacji, stolicy mikroświatowego zamordyzmu. Powtórzono zaczerpnięte stamtąd niesłuszne i zbrodnicze w swojej istocie prawa [...]
Wbrew buńczucznej wymowie uzasadnienia, w której brakuje jedynie argumentu ad Hitlerum, nie jest prawdą, że "treść dekretu w wielu miejscach ociera się o autokratyzm władzy znany z najgorszych okresów [...]. Wnioskodawca stracił kontakt z rzeczywistością i - mam wrażenie - rozgrywa tu jakąś prywatną partię szachów z Monarchą, którego zwyczajnie nie znosi (z zasady lub wskutek jakiejś traumy lub zadawnionej urazy). Widać to w każdej publicznej wypowiedzi Wnioskodawcy adresowanej do Jego Królewskiej Mości. Nawet ten projekt sprawia wrażenie napisanego ad hoc - z czystej złośliwości. Treść uzasadnienia jedynie wzmacnia to wrażenie.

Parlament nie powinien być areną dla tego typu prywatnych porachunków. Czuje się Pan demokratą, moralnie górującym nad resztą świata? Zjadł Pan wszystkie rozumy świata i teraz nastał czas nauczania wśród Aborygenów? Proszę nieść kaganek oświaty w Wandystanie, Trizondalu lub na Pustkowiach Winków, których lewicujący obywatele chętnie dadzą posłuch nowinkom ze Świata Postępu. Tutaj większość opowiada się za monarchią - z całym dobrodziejstwem inwentarza. Nie tracimy z oczu dorobku współczesnej myśli politycznej i prawnej, ale dobrowolnie godzimy się z funkcjonowaniem tego, co Pan najchętniej uznałby za relikt minionej epoki. Właśnie dlatego tu osiadłem. Zapewne nie ja jeden.

Napisał Pan projekt pod siebie, dla siebie i przeciw innym obywatelom, bardziej wrażliwym na Ducha Miejsca. Dodajmy: obywatelom Monarchii, nie państwa rad.
Jednak zrobienie tego w formie autokratycznej - powtarzając i rozszerzając i tak wątpliwe przepisy - nie było rozwiązaniem, którego można by oczekiwać od władcy szanującego demokratyczną wolę obywateli.
Rządowy projekt ustawy o żandarmerii został utrącony z kilku powodów. Każdy z lordów, który zagłosował przeciwko - w tym niżej podpisany - uzasadnił swoje stanowisko. W moim przypadku był to sprzeciw wobec idei cenzury obyczajowej i braku listy czynności zabronionych, co dawało podstawę do nadużyć ze strony nadgorliwego moderatora.

W moim odczuciu dekret, które oznacza odwrót od dawnych regulacji, bardziej odzwierciedla wolę większości parlamentarnej (i rządu, który jest jedyną instytucją federalną, która posiada legitymizację demokratyczną). Zdecydowanie nie jest to akt opresyjny: lista kar jest tak skromna, że właściwie jedynie rasowe trolle mogą czuć się niepewnie. A jak pokazał to przykład niedawnej wizyty A. Karbiaka - nawet oni mogą liczyć na taryfę ulgową, jeśli zdołają z siebie wykrzesać minimum samodyscypliny.

Wbrew hałaśliwemu uzasadnieniu zgłoszony projekt wcale nie odbiega od treści dekretu królewskiego. A przynajmniej - nie w odniesieniu do istoty rzeczy. Utrzymana została dotychczasowa lista czynności zabronionych, w tym trolling. Korekta dotyczy listy środków dyscyplinarnych: skreślona została instytucja banicji. Moim zdaniem - niesłusznie.

Państwo musi mieć możliwość szybkiego i trwałego wydalenia poza swoje granice obywatela uderzającego w sam rdzeń ładu społecznego i porządek publiczny. Dobrym przykładem będzie tu - ponownie - A. Karbiak. Upomnienia nie wystarczą, zaś nadzór jest - wbrew temu, co Pan o tym może myśleć - daleko mniej humanitarny i dużo bardziej upokarzający niż sama banicja, która pozwala delikwentowi przynajmniej zachować twarz. Kara musi być szybka - jak na kanale IRC.

Kara banicji powinna zatem wrócić, w tym również jako opcja przewidziana prawem dyplomatycznym (w postaci statusu persona non grata wobec obcokrajowców).

Projekt KPD wprowadza sądową procedurę odwoławczą. Chciałby Pan zapewne w ten sposób zapewnić ochronę standardu państwa prawa, w istocie stwarza Pan jedynie iluzję praworządności i skazuje obywatela na wędrówkę od Annasza do Kajfasza. Na mocy obowiązującego prawa sędzią (najwyższym i w tej chwili również jednym) jest Król. Odbiera Pan Królowi status organu odwoławczego, by po chwili zwrócić mu go pod inną nazwą (jako sędziemu; po co jednak, tego nie wiem, przecież projekt z góry wyklucza potrzebę przeprowadzenia rozprawy, mowa jest jedynie o "analizie"). Uprzedzając argument, w którym postulowałby Pan powołanie nowego sędziego z grona zwykłych obywateli, pytam otwarcie: w czym lepszy będzie arbitralny osąd Kowalskiego, nie oparty na żadnym kodeksie karnym czy znajomości prawa, od równie arbitralnego osądu Króla? I gdzie znajdzie Pan kandydata na sędziego?
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: RomanoPorfavor »

Gaston de Senancour pisze:Wnioskodawca stracił kontakt z rzeczywistością i - mam wrażenie - rozgrywa tu jakąś prywatną partię szachów z Monarchą, którego zwyczajnie nie znosi (z zasady lub wskutek jakiejś traumy lub zadawnionej urazy). Widać to w każdej publicznej wypowiedzi Wnioskodawcy adresowanej do Jego Królewskiej Mości.
Ciężko byłoby o bardziej chybiony argument. Nigdy wobec obecnie Monarchy nie czułem żadnej animozji, wrogości czy urazy - wręcz przeciwnie, mimo funkcjonowania w wielu aspektach na przeciwnych stronach osi poglądów, zawsze darzyłem Towarzysza de Brolle głębokim szacunkiem i sympatią. O ile mi wiadomo - z pewną dozą wzajemności, a przynajmniej nigdy nie odczułem inaczej. Tak więc doszukiwanie się w tym projekcie złośliwości czy rozgrywek personalnych będzie zawsze błędnym odczytaniem moich intencji.

Dodam, choć nie chcę czynić tego projektu dyskusją o mnie - generalnie staram się rozdzielać zawsze trzy płaszczyzny: mikronacyjną politykę, mikronacyjne kontakty osobiste i świat realny. To, że z kimś ostro sprzeczam się w polityce, nie znaczy, że czuję do niego niechęć czy urazę. Aby podkreślić - nie czuję takowej animozji czy niechęci równiż do Towarzysza. W ogóle niewiele jest osób do których bym takową niechęć w mikronacjach faktycznie odczuwał.
Proszę nieść kaganek oświaty w Wandystanie, Trizondalu lub na Pustkowiach Winków, których lewicujący obywatele chętnie dadzą posłuch nowinkom ze Świata Postępu. Tutaj większość opowiada się za monarchią - z całym dobrodziejstwem inwentarza. Nie tracimy z oczu dorobku współczesnej myśli politycznej i prawnej, ale dobrowolnie godzimy się z funkcjonowaniem tego, co Pan najchętniej uznałby za relikt minionej epoki. Właśnie dlatego tu osiadłem. Zapewne nie ja jeden.
Obawiam się, że tego typu argument jest nieco chybiony. KPD liczy sobie czterech parlamentarzystów i wbrew propagandzie - tylko jeden (ja) ma jakieś obywatelstwo poza granicami. Ergo - twierdzenie, że KPD i jej poglądy są importowane jest z gruntu fałszywe. Dodam, że jest to w chwili obecnej największe ugrupowanie w KD.

I jeszcze jedno - ten projekt nie obala monarchii, wbrew Towarzysza panikarskim stwierdzeniom. Poddaje monarchę kontroli innych organów państwa i przenosi prawo do skazywania na banicję na sąd (poniekąd też zarządzany przez Monarchę, więc też ciężko uznać to za drastyczne ograniczenie jego praw). Jeżeli w opinii Towarzysza tego typu regulacje są już wprowadzaniem "władzy rad", to obawiam się, że odkleił się Towarzysz od rzeczywistości.
Upomnienia nie wystarczą, zaś nadzór jest - wbrew temu, co Pan o tym może myśleć - daleko mniej humanitarny i dużo bardziej upokarzający niż sama banicja, która pozwala delikwentowi przynajmniej zachować twarz. Kara musi być szybka - jak na kanale IRC.
Obawiam się, że podstawowe prawa człowieka (w zakresie mikronacji) są jednak istotniejsze od tak pojętego (w myśl chyba Kodeksu Boziewicza) honoru. Ja osobiście zdecydowanie bardziej wolę stracić samą twarz, niż całą głowę.
Projekt KPD wprowadza sądową procedurę odwoławczą. Chciałby Pan zapewne w ten sposób zapewnić ochronę standardu państwa prawa, w istocie stwarza Pan jedynie iluzję praworządności i skazuje obywatela na wędrówkę od Annasza do Kajfasza. Na mocy obowiązującego prawa sędzią (najwyższym i w tej chwili również jednym) jest Król. Odbiera Pan Królowi status organu odwoławczego, by po chwili zwrócić mu go pod inną nazwą (jako sędziemu; po co jednak, tego nie wiem, przecież projekt z góry wyklucza potrzebę przeprowadzenia rozprawy, mowa jest jedynie o "analizie"). Uprzedzając argument, w którym postulowałby Pan powołanie nowego sędziego z grona zwykłych obywateli, pytam otwarcie: w czym lepszy będzie arbitralny osąd Kowalskiego, nie oparty na żadnym kodeksie karnym czy znajomości prawa, od równie arbitralnego osądu Króla? I gdzie znajdzie Pan kandydata na sędziego?
Towarzyszu, zwracam uwagę, że Król - czego się po nim spodziewam - może powoływać sędziów ad hoc. Do czasu, gdy pojawią się chętni, to myślę, że wystarczy. Zwracam uwagę, że nie mówimy o skomplikowanych sprawach. Mówimy tu o osądzeniu, czy działania podjęte przez moderatora były proporcjonalne do zaistniałej sytuacji. Do tego nie potrzebna jest głęboka znajomość prawa - wystarczy zdrowy rozsądek i dystans do obu stron (moderatora i sprawcy).

Dodam też, że osąd Kowalskiego będzie oczywiście lepszy od królewskiego w sytuacji, gdy będzie osądzał odwołanie do środków moderatorskich zastosowanych przez samego Króla. Nie bycie sędzią we własnej sprawie jest jednym z ogólnie przyjętych standardów - wydaje mi się wręcz, że konserwatyzm in gremio jest do niego równie przywiązany co socjaliści in gremio.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
Edward II
król-senior
Posty: 1730
Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
Numer GG: 8606140
NIM: 873817
Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Edward II »

  • Panie Marszałku,
    Szanowna Pani,
    Szanowni Panowie,
z mojej strony jedynie dwie uwagi.

To dobry projekt, świadczący o dużej inteligencji Autora oraz — co nie mniej istotne — o wyczuciu dynamiki systemu. Ustawa wygładza oczywiste chropowatości dekretu i podnosi standard ochrony praw obywatelskich na nowy poziom. Być może obywatele Królestwa faktycznie dojrzeli do wykreślenia banicji z katalogu kar porządkowych, co znaczyłoby, że wyciągnęliśmy z minionych tygodni pewną naukę. Ciekaw jestem przebiegu debaty oraz losów tego projektu.

Niestety nie mogę napisać tego samego o okolicznościach, w jakich dokonuje się ta zmiana. Dołączenie członka KPD na kilkanaście godzin przed zgłoszeniem w Parlamencie partyjnego projektu legislacyjnego jest niepokojącym precedensem, który zdecydowanie nie powinien — i nie może — przerodzić się w zwyczaj. Następnym razem zmuszony będę odmówić złożenia podpisu pod uchwaloną w ten sposób ustawą (bez względu na barwy partyjne wnioskodawcy). Wykorzystali Panowie słaby punkt mechanizmu kooptacji parlamentarzystów, co zwraca uwagę na potrzebę modyfikacji obowiązującego prawa. System jest i pozostanie otwarty na każdego aktywnego obywatela zainteresowanego procesem decyzyjnym, ale nie może być autystyczny i bezbronny. Jestem gorącym orędownikiem utrzymania zasady otwartej legislatywy, ale potrzebne będą pewne zmiany (choćby taka, która uniemożliwi dołączanie świeżo powołanego lorda do trwającego głosowania). Liczę na zrozumienie. Szczegóły już wkrótce.
  • (-) Edward II, r.
Edward II, r.s.
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: RomanoPorfavor »

Edward II pisze:
Niestety nie mogę napisać tego samego o okolicznościach, w jakich dokonuje się ta zmiana. Dołączenie członka KPD na kilkanaście godzin przed zgłoszeniem w Parlamencie partyjnego projektu legislacyjnego jest niepokojącym precedensem, który zdecydowanie nie powinien — i nie może — przerodzić się w zwyczaj. Następnym razem zmuszony będę odmówić złożenia podpisu pod uchwaloną w ten sposób ustawą (bez względu na barwy partyjne wnioskodawcy). Wykorzystali Panowie słaby punkt mechanizmu kooptacji parlamentarzystów, co zwraca uwagę na potrzebę modyfikacji obowiązującego prawa. System jest i pozostanie otwarty na każdego aktywnego obywatela zainteresowanego procesem decyzyjnym, ale nie może być autystyczny i bezbronny. Jestem gorącym orędownikiem utrzymania zasady otwartej legislatywy, ale potrzebne będą pewne zmiany (choćby taka, która uniemożliwi dołączanie świeżo powołanego lorda do trwającego głosowania). Liczę na zrozumienie.
Z mojej strony zrozumienia dla tej wypowiedzi nie ma i nie będzie. Postawiona w niej teza jest kuriozalna, a w dodatku - jej absurd został sformułowany w sposób - w mojej opinii - obraźliwy, zarówno dla tow. Mat Maxa (szkoda, że monarsze nie starczyło odwagi nazwać osoby o której mówi po imieniu), jak i dla całej formacji komunistów.

Mamy - w kształcie sformułowanym bodaj chyba przez samego Monarchę - parlament otwarty, w obradach którego może brać udział całe społeczeństwo. Istotą takiej konstrukcji jest to, że następują zmiany w jego składzie. Oczywistością jest też, że ma to miejsce w trakcie prac tegoż parlamentu. Zdarzenia te mogą się zbiegać w czasie - i sugerowanie że byłoby to niedopuszczalne (czy to z punktu widzenia treści prawa, czy jego ducha) jest bezpodstawne.

Po drugie: kolejną istotą członkostwa w Parlamencie jest dążene do wpływu na kształt naszego państwa. To nie jest jakiś ukryty motyw - to jest właściwa funkcja parlamentarzysty. Tymczasem Król nagle sugeruje, jakoby dołączenie tow. Mat Maxa do Parlamentu, aby zagłosować na tą czy inną interesującą go ustawą jest... spiskiem? Nadużyciem? Wykorzystywaniem luk w prawie? Przecież o to chodzi w samym działaniu parlamentu - aby obywatele mogli głosować w sprawach, które uważają za ważne i współtworzyli naszą rzeczywistość. I nagle co - nie wypada wejść do parlamentu i zagłosować na projekt, który się popiera? Niby czemu? Ciężko mi stwierdzić, bo zarzuty Monarchy nie dość, że absurdalne - to jeszcze są mocno niekonkretne, bo nie wskazana została żadna zasada, wartość czy reguła (pisana czy niepisana), która miałaby zostać przez takiego parlamentarzystę naruszana.

Towarzyszu Monarcho, zrozumiałbym, gdyby niepokój wzbudziło nagłe pojawienie się w Dreamlandzie trzech nowych obywateli, którzy w pierwszych słowach postanowiliby dołączyć do Parlamentu, po czym zagłosowali nad akurat procedowanym projektem. Sytuacja byłaby niewątpliwie podejrzana. Zrozumiałbym też rozczarowanie, gdyby jakiś obywatel dołączył do Parlamentu, zagłosował nad jednym projektem, po czym szybko by został z tego parlamentu wykluczony za nieaktywność. Ale rzucanie tego typu oskarżeń - o rzekome wykorzystywanie nieistniejących "słabych punktów mechanizmu" w sytuacji gdy do Parlamentu dołącza osoba z doświadczeniem, zasłużona, która uznała że chce skorzystać z możliwości, które jej to daje - i nie ma przesłanek aby uznać to za w jakikolwiek sposób sprzeczne z celem działania tego Parlamentu - wydaje mi się zdecydowanie nie na miejscu.

Wszystko to składa się na sytuację, której się nie spodziewałem - król Edward, zamiast podjąć spór na polu merytorycznym, postanowił zmienić cel i storpedować projekt przez sformułowanie oskarżeń w stosunku do całego ugrupowania, z którego projekt się wywodzi. Tego - jako członek tego ugrupowania i jego nieformalny koordynator nie mogę tak po prostu zaakceptować.

Dlatego w niniejszym miejscu wzywam tow. Króla Edwarda II do wygłoszenia w Parlamencie przeprosin w stosunku do Mata Maxa i Komunistycznej Partii Dreamlandu za niesłuszne i bezpodstawne oskarżenie o wykorzystywanie luk w prawie dot. obrad parlamentu. Jeżeli w rozsądnym czasie takie przeprosiny nie zostaną zamieszczone - nie omieszkam zwrócić się w tej sprawie do Sądu Królestwa.

Na koniec - już całkowicie osobiście i tylko w swoim imieniu. Parę postów wyżej stwierdziłem, że mimo różnic politycznych , darzę JKM szacunkiem i sympatią. Ta sytuacja tego nie unieważnia - acz przyznam, że czuję się w swojej estymie mocno rozczarowany. Nie ukrywam, że jestem w tym momencie mocno wzburzony - i zdecydowanie wolałbym, aby monarcha w swojej wypowiedzi dokonał jakiejś znaczącej krytyki samego projektu. Wolałbym musieć zmagać się z celną krytyką czy nawet przyznać się do błędu - jeżeli takowe merytorycznie by się znalazły, niż musieć podejmować przeciwdziałania wobec tak niskiego ciosu.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
Edward II
król-senior
Posty: 1730
Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
Numer GG: 8606140
NIM: 873817
Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Edward II »

Gniew jest kiepskim doradcą, a powyższa tyrada cała jest ulepiona ze złych emocji.

We wczorajszym komentarzu poparłem treść przedstawionego projektu. Aprobuję kierunek zmian, choć moja aprobata nie jest tu nieodzowna. I to jest kluczowa sprawa, reszta to przypisy techniczne. Przeszedł Lord nad tym stwierdzeniem do porządku dziennego, właściwie zupełnie je zignorował. Czytam zatem, że „zmieniłem cel i torpeduję projekt przez sformułowanie oskarżenia w stosunku do całego ugrupowania”. W jaki sposób mój komentarz miałby „storpedować" ten projekt? Trzymam za niego kciuki.

Nie podejrzewam członków KPD o złą wolę — a już na pewno nie podejrzewam o to Lorda Mat Maxa — dlatego dałem zielone światło dla — w tym przypadku — „dobrej zmiany”. Zwróciłem uwagę na oczywistą lukę w systemie. Oczywistą chyba dla każdego inteligentnego uczestnika naszego życia politycznego. Mamy do czynienia z precedensem, który w przypadku braku reakcji ze strony ustawodawcy przerodzi się w utartą praktykę, a gmach parlamentu – w bistro dla rozmaitych raptusów, a czasem zwykłych trolli. W przededniu złożenia projektu ustawy partia komunistyczna wprowadziła do parlamentu jednego dodatkowego lorda. Kiepsko to wygląda z boku i chyba nie dla każdego obserwatora ruch KPD jest równie krystaliczny, co dla jej nieformalnego lidera. Za miesiąc inne ugrupowanie, w oparciu o ten sam mechanizm, w środku głosowania wprowadzi trzech lub czterech parlamentarzystów i dokona zmiany konstytucji. To parodia parlamentaryzmu, dokonująca się w majestacie dziurawego prawa. Zasygnalizowałem potrzebę załatania tej dziury. Nie jest to jednak przytyk pod adresem partii. Nie formułuję oskarżenia. Nie wydaję wyroku.

Oburzył Lorda fakt, że „monarsze nie starczyło odwagi nazwać osoby, o której mówi, po imieniu”. Choć na tym forum padło już wiele kuriozalnych sformułowań, to i tak należy się Lordowi palma pierwszeństwa. Chyba jednak wolę pozostać „Kaligulą" lub „faszystą". Jak tłumaczyłem to głównemu zainteresowanemu, sięgnąłem po neutralne, czysto techniczne określenie "członka KPD" w charakterze retorycznego synonimu, właśnie po to, by uniknąć sugestii, że chodzi o personalia konkretnego parlamentarzysty, które w tym przypadku nie miały znaczenia. Parlamentarzysta dysponuje jednym głosem. Nazwisko, staż obywatelski, doświadczenie – w odniesieniu do arytmetyki głosowania są to okoliczności pozbawione znaczenia.

Przedstawiłem swoje wątpliwości. Nie interesuje mnie samopoczucie Lorda. Jeśli kolejne wypowiedzi będą utrzymane w dotychczasowej konwencji (lubię-i-szanuję-ale-muszę-uderzyć-pałą) i w oparciu o chwilowe skoki ciśnienia, będę je ignorował.
  • E II
Edward II, r.s.
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: RomanoPorfavor »

Edward II pisze:W jaki sposób mój komentarz miałby „storpedować" ten projekt? Trzymam za niego kciuki.
Przyznam, że próba jego zakulisowego torpedowania projektu (zdyskredytowanie projektodawcy) było jedynym wytłumaczeniem jakie potrafiłem znaleźć dla sugestii o "wykorzystywaniu luk". Skoro tak nie jest - przepraszam za swój wybuch i oskarżenie.
Zwróciłem uwagę na oczywistą lukę w systemie. Oczywistą chyba dla każdego inteligentnego uczestnika naszego życia politycznego. Mamy do czynienia z precedensem, który w przypadku braku reakcji ze strony ustawodawcy przerodzi się w utartą praktykę, a gmach parlamentu – w bistro dla rozmaitych raptusów, a czasem zwykłych trolli.
Wybaczcie zatem mój brak inteligencji. Nadal nie wiem, gdzie jest luka? Luką jest to, że ktoś może wejść do parlamentu i w nim głosować? Nie zauważyłem nic, co nie miałoby miejsca wcześniej - lordowie przychodzą i odchodzą, projekty są składane i przyjmowane bądź odrzucane. To, że może pojawić się w parlamencie troll, czy np. desant klonów z Sarmacji - jest skutkiem przyjętych regulacji, a nie ich obchodzeniem.

Z uwagi na mój brak inteligencji, proszę o literalne wskazanie jaka reguła badź wartość (pisana bądź nie) będąca częścią naszego systemu parlamentarnego jest naginana bądź obchodzona w ten sposób.
W przededniu złożenia projektu ustawy partia komunistyczna wprowadziła do parlamentu jednego dodatkowego lorda. Kiepsko to wygląda z boku i chyba nie dla każdego obserwatora ruch KPD jest równie krystaliczny, co dla jej nieformalnego lidera.
W takim razie, gdzie był głos Króla wcześniej? Do parlamentu wchodzili lordowie i były składane projekty - dlaczego nie było oburzenia, że nad nimi głosują? Czy sam fakt, że nowy lord jest akurat członkiem KPD jest podstawą, aby nazwać to "wykorzystywaniem luki"? Czy jeżeli dziś do Parlamentu wejdzie nowy członek - który wypowiada się pozytywnie o Rządzie - to uznamy, że jest to wykorzystanie luki przez Rząd aby wprowadzić swojego poplecznika, bo a nóż zagłosuje przeciw projektowi? A jeżeli zagłosuje za - to czy zachowamy oskarżenie i tylko uznamy, że jest to kolejny "agent KPD"?

Tego typu argumentacja, że tow. Mat Max powinien się powstrzymać z wejściem do Parlamentu bo partia do której należy akurat przygotowała projekt ustawy nie ma żadnego sensu. Chyba, że - ponownie - wskaże WKM konkretny punkt dylematu etycznego, jasno sformułuje "co jest nie w porządku".
Za miesiąc inne ugrupowanie, w oparciu o ten sam mechanizm, w środku głosowania wprowadzi trzech lub czterech parlamentarzystów i dokona zmiany konstytucji. To parodia parlamentaryzmu, dokonująca się w majestacie dziurawego prawa. Zasygnalizowałem potrzebę załatania tej dziury. Nie jest to jednak przytyk pod adresem partii. Nie formułuję oskarżenia. Nie wydaję wyroku.
Tyle, że to nie jest "dziura". To jest istota tego systemu, który został ustanowiony. Ma swoje wady i ma swoje zalety i można na ten temat dyskutować - ale mówienie o "nagle odkrytej dziurze" to jak mieszkać na łodzi i nagle zdziwić się, że brakuje fundamentów.

Dodam, że "łatanie" nie jest konieczne. W KPD toczy się dyskusja, która - jak sądzę - skończy się projektem zmiany konstytucji w ten sposób, aby przywrócić parlament wybierany w wyborach powszechnych. W mojej opinii sytuacja w kraju, ze zwiększoną liczbą obywateli, w tym kilkunastoma aktywnymi politycznie (tj. w obecnym parlamencie) i kilkoma mniej lub bardziej aktywnymi obserwatorami, a także wstępnie krystalizującym się systemem partyjnym, wskazuje, że mamy dość przestrzeni
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
Edward II
król-senior
Posty: 1730
Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
Numer GG: 8606140
NIM: 873817
Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Edward II »

PTR pisze: Nadal nie wiem, gdzie jest luka? Luką jest to, że ktoś może wejść do parlamentu i w nim głosować?
Nie. Przykładem takiej luki jest choćby sytuacja, w której nowy parlamentarzysta dołącza w trakcie trwającego głosowania i zostaje z marszu wpisany na listę głosujących. Mniejsza o intencje i pole do oczywistych manipulacji - chodzi o sam mechanizm, który uniemożliwia racjonalną kalkulację i antycypowanie wyniku głosowania (co często przesądza o tym, czy dany projekt w ogóle zostaje skierowany do Parlamentu, skoro w momencie rozpoczęcia głosowania mamy, powiedzmy, 8 lordów, w chwili zakończenia - 14). Tutaj oczekiwałbym stosownej zmiany Regulaminu.
W takim razie, gdzie był głos Króla wcześniej? Do parlamentu wchodzili lordowie i były składane projekty - dlaczego nie było oburzenia, że nad nimi głosują?
Było. W tej sprawie w ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie zwracałem się do Marszałka Parlamentu, przekazując mu swoje zastrzeżenia. Nie doczekałem się odpowiedzi. Tym razem - i właśnie dlatego - zareagowałem publicznie.
W KPD toczy się dyskusja, która - jak sądzę - skończy się projektem zmiany konstytucji w ten sposób, aby przywrócić parlament wybierany w wyborach powszechnych. W mojej opinii sytuacja w kraju, ze zwiększoną liczbą obywateli, w tym kilkunastoma aktywnymi politycznie (tj. w obecnym parlamencie) [...]
Świadczyłoby to o zupełnej utracie kontaktu z mikronacyjną rzeczywistością. Odsyłam choćby do archiwum dotychczasowych debat na temat przyczyn słabości wybieralnej legislatywy. Obserwowane ożywienie jest m.in. skutkiem obecnego kształtu parlamentu. Powrót do wyborów parlamentarnych doprowadzi do ponownego uwiądu izby i wytracenia obecnego impetu. W ten sposób męczyliśmy się przez ponad 17 lat. Dostatecznie długo, by wyciągnąć właściwe wnioski. To jednak temat na osobną dyskusję.
  • E II
Edward II, r.s.
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Gaston de Senancour »

Edward II pisze:Kiepsko to wygląda z boku i chyba nie dla każdego obserwatora ruch KPD jest równie krystaliczny, co dla jej nieformalnego lidera.
To właśnie miałem na myśli, gdy wyraziłem wątpliwości, czy projekt w ogóle powinien być procedowany. Wygłupy trolli czy poczciwych ignorantów można jeszcze odchorować, bo brak w nich strategii i głębszej refleksji, ale tutaj mamy do czynienia z czymś bardzo brzydko pachnącym. Zastrzeżenia Jego Królewskiej Mości są oczywiste dla każdego, tylko nie dla komunisty, który przybrał tutaj maskę obrońcy praw człowieka, bo akurat znudziło mu się bredzenie o rozstrzeliwaniu w lasku katyńskim. Tymczasem - pełna pogarda dla opinii publicznej.

A już domaganie się przeprosin za sam fakt, że komuś - w tym przypadku Królowi - w ogóle przyszło do głowo, że mogło tu dojść do jakiegoś nadużycia, to już po prostu skandal.

Bolszewia fatalnie to rozegrała. Czemu jednak nie jestem zaskoczony?
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Awatar użytkownika
Angus Kaufman
Posty: 848
Rejestracja: 21 mar 2012, 17:54
Numer GG: 60315947
NIM: 390155
Lokalizacja: Skytja / Domena Kr
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Angus Kaufman »

PTR pisze:[...] został sformułowany w sposób - w mojej opinii - obraźliwy, zarówno dla tow. Mat Maxa (szkoda, że monarsze nie starczyło odwagi nazwać osoby o której mówi po imieniu), jak i dla całej formacji komunistów.
Aj, waj, co tu się wyprawia. Zluzujcie pośladki, towarzyszu PTR. Mnie przepraszać na pewno nie trzeba. Coś tu zaszwankowało w procesie dekodowania.

W ogóle zapędziliście się w tej hermeneutyce podejrzeń, Towarzyszu-Liderze. Widzę tu ojcowską aprobatę (król) i synowskie rozżalenie, że uścisk jednak zbyt słaby i może nieszczery (PTR). Fakt, że król lubi czasem przemówić spod maski spawalniczej, więc czasem może zabrzmieć trójznacznie. Może więc, polubownie, niepasteryzowany kasztelan na Zbawixie? Pro publico bono!
(-) Angus Kaufman / renegat / pornoprankster / zwykły cwel / cichy tytan pracy
Awatar użytkownika
ABW
Posty: 815
Rejestracja: 9 gru 2015, 23:02
Numer GG: 47635658
NIM: 148603
Herb: a11
Lokalizacja: Eskalibur (Luindor)
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: ABW »

Odniosę się do samej ustawy nie wchodząc w dyskusję na linii JKM E II - PTR.

Nurtuje mnie brak możliwego zastosowania kary jaką jest banicja pernamentna uciążliwego osobnika (o eliminację nawet nie pytam, bo jak pokazuje przykład Pani Aleksandry Dostojewskiej czy Fiodora Swirydiuka, jest to totalny nonsens). Moim zdaniem Król powinien mieć w kryzysowej sytuacji asa w rękawie i możliwość na wydalenie delikwenta poza forum i poza granice Królestwa (czasem sytuacja jak np. z Pawłem Zanikiem jest na tyle poważna, ze potrzeba radykalnych środków i nie ma czasu na wymierzanie kary przez sąd) i w sumie jest to moje jedyne zastrzeżenie co do powyższej ustawy. Jak wspomniałem czasami nadzór nad danym mieszkańcem może nie wystarczyć, dlatego też według mnie banicja powinna zostać podtrzymana i nie ma co się bawić, ze naruszane są czyjeś prawa i wolności - troll ma gdzieś nasze prawa i wolności, a przede wszystkim nie ma do nas szacunku, więc dlaczego wobec kogoś takiego mamy się zabawiać w pilnowanie, aby forumowa klatka dla niego była zamknięta? Najlepszym rozwiązaniem w takich momentach jest otwarcie klatki i wygonienie zwierza tam, gdzie pieprz rośnie. Pozwoli to uniknąć dalszych nieprzyjemności i sprawy wracają do porządku dziennego.
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: RomanoPorfavor »

ABW pisze:
Nurtuje mnie brak możliwego zastosowania kary jaką jest banicja pernamentna uciążliwego osobnika (o eliminację nawet nie pytam, bo jak pokazuje przykład Pani Aleksandry Dostojewskiej czy Fiodora Swirydiuka, jest to totalny nonsens). Moim zdaniem Król powinien mieć w kryzysowej sytuacji asa w rękawie i możliwość na wydalenie delikwenta poza forum i poza granice Królestwa (czasem sytuacja jak np. z Pawłem Zanikiem jest na tyle poważna, ze potrzeba radykalnych środków i nie ma czasu na wymierzanie kary przez sąd) i w sumie jest to moje jedyne zastrzeżenie co do powyższej ustawy. Jak wspomniałem czasami nadzór nad danym mieszkańcem może nie wystarczyć, dlatego też według mnie banicja powinna zostać podtrzymana i nie ma co się bawić, ze naruszane są czyjeś prawa i wolności - troll ma gdzieś nasze prawa i wolności, a przede wszystkim nie ma do nas szacunku, więc dlaczego wobec kogoś takiego mamy się zabawiać w pilnowanie, aby forumowa klatka dla niego była zamknięta? Najlepszym rozwiązaniem w takich momentach jest otwarcie klatki i wygonienie zwierza tam, gdzie pieprz rośnie. Pozwoli to uniknąć dalszych nieprzyjemności i sprawy wracają do porządku dziennego.
Obawiam się, że mija się Towarzysz z istotą zmiany.

Ten projekt wykreśla banicję z katalogu kar porządkowych - bo to nie jest jej miejsce. Zgodnie z zapowiedziami Rządu, w którym jest Towarzysz Wicepremierem - niedługo będziemy mieli KK który, jak znam życie, pozwoli na skazywanie na takową banicję. Choć zawsze miałem wobec tego mieszane uczucia, przyjmijmy, że nie będę oponował i blokował kodeksu, w którym taka kara będzie występować (nie wykluczam jednak, że będzie miał inne postanowienia dla mnie nie do przyjęcia). O banicji niech decyduje sąd.

Co do tego, że "nadzór może nie wystarczyć", to przyznam że nie rozumiem. Przyjmując "wasz" tok rozumowania (moje spojrzenie jest inne, ale nie nim się kieruję w tym projekcie) - mamy trolla, który - jak nasz Kaligula Zanik - uprzykrza wszystkim życie swoimi zjadliwymi pseudointelektualnymi obelgami. Chcemy się go pozbyć - więc zakładamy mu kaganiec (nadzór), który skutecznie blokuje wylewanie się szamba (bo moderator obraźliwych i napastliwych postów po prostu nie "przepuści") i kierujemy sprawę do sądu, który (jeżeli sytuacja jest oczywista) skazuje go na banicję. Co jest w tym niewystarczającego?

Ceną, jaką zapłacimy za ochronę prawa do sądu, to trochę więcej pracy dla moderatorów, którzy będą musieli przejrzeć każdego dnia co taki następca Zanika nawypisywał i czy można to puścić dalej. Ewentualnie, na wypadek przedłużającego się procesu można by dodatkowo wprowadzić możliwość podtrzymania przez sąd środka zapobiegawczego na czas procesu. Myślę, że to kwestia dopisania w KK, ale na upartego można by i w tej ustawie wpisać (preferuję KK dla pełnej spójności tamtego aktu).

Problem, jaki mam ze stosowaniem różnych rozwiązań moderatorskich w mikronacjach jest to, że im bardziej damy im przyzwolenie na stosowanie "od ręki", to tym częściej będą stosowane. Prawdziwą ofiarą nie będą true trolle w rodzaju Zanika (choć przestrzegam przed jego "odczłowieczaniem" - to w pewnym sensie jego cel). "Sprawność" moderatorki nie zmniejsza, a zwiększa ilość przypadków jej stosowania i przyczynia się do nawarstwiania się cenzury i autocenzury - co doświadczenie Sarmacji boleśnie wykazuje. Łatwo jest głosić kult "szybkiej i skutecznej ręki sprawiedliwości", jednak uważam, że dojrzałe społeczeństwo - za jakie uznaję Dreamland - potrafi dostrzec sens w poświęceniu nieco czasu na zrobienie czegoś w sposób może trochę bardziej zawiły, ale lege artis.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: RomanoPorfavor »

Nie. Przykładem takiej luki jest choćby sytuacja, w której nowy parlamentarzysta dołącza w trakcie trwającego głosowania i zostaje z marszu wpisany na listę głosujących. Mniejsza o intencje i pole do oczywistych manipulacji - chodzi o sam mechanizm, który uniemożliwia racjonalną kalkulację i antycypowanie wyniku głosowania (co często przesądza o tym, czy dany projekt w ogóle zostaje skierowany do Parlamentu, skoro w momencie rozpoczęcia głosowania mamy, powiedzmy, 8 lordów, w chwili zakończenia - 14). Tutaj oczekiwałbym stosownej zmiany Regulaminu.
No dobra, ale mówimy tu o dwóch różnych sytuacjach. Powiedzmy, że dołączenie w trakcie głosowania mogłoby budzić wątpliwości, czy głos jest racjonalny (choć w sumie czemu nie? nowy parlamentarzysta tak samo może prześledzić debatę i wyciągnąć swoje wnioski), ale mamy tu sytuację, kiedy nowy lord dołącza przed zgłoszeniem projektu w ogóle. Zgłoszenie tow. Mat Maxa i zgłoszenie projektu dzieli dwa dni.

Co do kalkulacji i antycypacji - nie liczyłem i nie liczę ile kto ma "szabli", bo jak pokazało wcześniejsze głosowanie ws. ustawy o żandarmerii nie ma to sensu specjalnie: tow. Senancour zagłosował przeciw, razem z KPD choć z innych pobudek. Z kolei tow. Ingawaar wstrzymał się od głosu, "wyłamując się" ze stanowiska pozostałych parlamentarzystów KPD (w cudzysłowie bo oczywiście w KPD nie ma i nie będzie czegoś takiego jak dyscyplina partyjna).

Ciekawy jestem jeszcze innej sprawy. Czy te same zastrzeżenia padłyby, gdy nowy, dopiero co wchodzący do Parlamentu członek zgłosiłby swój projekt ustawy? Czy ma być takiego prawa pozbawiony? A jeśli tak, to czemu?

Było. W tej sprawie w ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie zwracałem się do Marszałka Parlamentu, przekazując mu swoje zastrzeżenia. Nie doczekałem się odpowiedzi. Tym razem - i właśnie dlatego - zareagowałem publicznie.
... skupiając się przy tym na jednym konkretnym przypadku, jednej konkretnej formacji. Z jednej strony mówiąc że nie zarzuca się złej woli, a z drugiej - mówiąc o wykorzystywaniu luk. Nadal lepiej niż jak za Piotra Grzegorza, ale nie aż tak bardzo lepiej.
Świadczyłoby to o zupełnej utracie kontaktu z mikronacyjną rzeczywistością.
Dziękuję, ale uważam że rzeczywistość zmienia się trochę szybciej niż Towarzyszowi Monarsze by się zdawało. W ciągu kilku miesięcy Dreamland z różnych względów oddryfował od swojej dawnej, oryginalnej formy w w zupełnie innym kierunku - i przekładanie doświadczeń ostatnich 17 lat na dzień dzisiejszy mija się z celem. Ale to faktycznie nie miejsce - odniosę się w przygotowywanym artykule prasowym (mam nadzieję, że Kurier użyczy mi swoich łamów, mimo wszystko ;-)).
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
Tomasz von Habsburg
Posty: 1329
Rejestracja: 3 maja 2016, 16:55
NIM: 659175
Herb: t10
Lokalizacja: Habsburg (Księstwo Furlandii i Luindoru)
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Tomasz von Habsburg »

Czy zgłasza ktoś potrzebę przedłużenia debaty nad tym projektem?

(-)Tomasz von Habsburg
Wicemarszałek Parlamentu Królewskiego
Awatar użytkownika
Angus Kaufman
Posty: 848
Rejestracja: 21 mar 2012, 17:54
Numer GG: 60315947
NIM: 390155
Lokalizacja: Skytja / Domena Kr
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Angus Kaufman »

Pośpiechu chyba nie ma, więc może do końca tygodnia? Niektórzy wychodzą na powierzchnię dopiero w weekendy.
(-) Angus Kaufman / renegat / pornoprankster / zwykły cwel / cichy tytan pracy
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 26.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: Gaston de Senancour »

Przedłużam debatę do niedzieli 31 lipca.
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: [DEBATA XVIII/2016 DO 31.07] UF o forum Królestwa Dreaml

Post autor: RomanoPorfavor »

Ze swojej strony jestem jak najbardziej otwarty i dostępny do dyskusji. Polecam się szczególnie tow. Auksencjuszowi, który zgłosił uwagi, na które odpowiedziałem: nie wiem czy przekonałem, czy wątpliwości pozostają?

Na inne pytania i poprawki z chęcią odpowiem. W cichości serca liczę, że udział głosów "nie" bez wcześniejszego podjęcia dyskusji nad projektem i jego założeniami będzie niewielki.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Zablokowany

Wróć do „Parlament Królewski 2016 — 2019”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości