Strona 1 z 2

Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Płd.

: 25 paź 2017, 13:37
autor: RomanoPorfavor
Wasza Królewska Mość,
Działając z upoważnienia Zgromadzenia Obywatelskiego Królestwa Scholandii składam na ręce Waszej Królewskiej Mości poniższy apel, uchwalony przez reprezentację wszystkich obywateli dreamlandzkich zamieszkujących Scholandię i wyrażający ich kolektywną wolę.
Zgromadzenie Obywatelskie Królestwa Scholandii,

POWOŁUJĄC SIĘ na niewzruszone prawa Królestwa Scholandii do terytorium południowej Awary i POTWIERDZAJĄC że sprawa przynależności tych ziem pozostaje kluczowa dla mieszkańców Scholandii;

SPRZECIWIAJĄC SIĘ bezprawnej okupacji płd. Awary przez Księstwo Sarmacji;

CHCĄC naprawienia błędu popełnionego przez króla Marcina Mikołaja oraz premiera Pavla Svobodę, których decyzja, podjęta z pominięciem woli obywateli Scholandzkich, stała w sprzeczności z postanowieniami Traktatu o Unii;

WIDZĄC zmiany jakie od tamtego czasu nastąpiły w stosunku sił między krajami, dostrzegając siłę zjednoczonych Scholandii i Dreamlandu tam, gdzie wówczas była słabość - a słabość Sarmacji tam, gdzie była siła;

WNOSI do Królowej Scholandzkiej, Karoliny Aleksandry, aby haniebny traktat z 7 sierpnia 2015 r., zawarty z Księstwem Sarmacji, wypowiedziała.
w imieniu i z upoważnienia Zgromadzenia Obywatelskiego
(-) Prezerwatyw Tradycja Radziecki
Przewodniczący Zgromadzenia Obywatelskiego

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 25 paź 2017, 15:41
autor: Polyna
Szcziszczat! Aszczara nasza!

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 23 lis 2017, 11:41
autor: Daniel von Witt
Bardzo przepraszam, że się wtrącę do zapomnianego tematu, ale czy rozbudowany Dwór Królewski z jego szefową na czele przeoczyli ten apel? Nie ma tu nawet wzmianki o tym, że "dzięki za założenie - rozpatrzymy za dwa lata", ale za to jest zwykła olewka. Może ktoś będzie jednak przyjmował składane tu papierki i informował, co się z nimi dzieje. Myślę, że nie tylko ja będę wdzięczny.

(-) Daniel von Witt

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 23 lis 2017, 13:04
autor: Polyna
Daniel von Witt pisze:
Bardzo przepraszam, że się wtrącę do zapomnianego tematu, ale czy rozbudowany Dwór Królewski z jego szefową na czele przeoczyli ten apel? Nie ma tu nawet wzmianki o tym, że "dzięki za założenie - rozpatrzymy za dwa lata", ale za to jest zwykła olewka. Może ktoś będzie jednak przyjmował składane tu papierki i informował, co się z nimi dzieje. Myślę, że nie tylko ja będę wdzięczny.
Widać sarmacka Krulowa i dwór krulewski złożony z byłych Sarmatów postanowili przenieść sarmacką politykę ignorancji i tutaj.

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 23 lis 2017, 18:11
autor: Chamberlain
Podobnie jak kwestia traktatu z IV Rzeszą, już dawno opublikowanego przez drugą stroną, u nas - temat umarł.
Polityka wobec prowincji - cisza.
Polityka wobec Domeny - zero.
Polityka zagraniczna - cisza.
Strategia rozwoju dla państwa - nic.
Udział w kampanii wyborczej, animowanie dyskusji - cisza, a następnie krótkie oświadczenie pt. "Powołałam nowych urzędników Dworu".
Liczba interwencji w dyskusjach politycznych, w których obywatele Królestwa grillują cały świat - zero, głowa w piasek.

Nie było natomiast problemu w wykropkowaniem nazwiska hrabiego Thorna. To właściwie jedyny przejaw żywszego zainteresowania Królowej sprawami państwa.

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 23 lis 2017, 18:11
autor: Tomasz von Habsburg
Szanowni przedmówcy,
sprawa Traktatu jest cały czas rozważana. Bardzo prawdopodobne wydaje się przeprowadzenie w tej sprawie ogólnokrajowego referendum. Obecna sytuacja polityczna (niedawne odwołanie i wybory nowego Premiera) stwarza jednak ryzyko podjęcia decyzji niepoprzedzonej "zimną kalkulacją", a może to w sposób znaczący pogorszyć i tak już napięte stosunki dreamlandzo-sarmackie. Lepiej więc poczekać na jako takie "ostudzenie" emocji.

(-) Tomasz baron von Habsburg
Marszałek Dworu Królewskiego

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 23 lis 2017, 18:34
autor: Daniel von Witt
Tomasz von Habsburg pisze:
sprawa Traktatu jest cały czas rozważana. Bardzo prawdopodobne wydaje się przeprowadzenie w tej sprawie ogólnokrajowego referendum. Obecna sytuacja polityczna (niedawne odwołanie i wybory nowego Premiera) stwarza jednak ryzyko podjęcia decyzji niepoprzedzonej "zimną kalkulacją", a może to w sposób znaczący pogorszyć i tak już napięte stosunki dreamlandzo-sarmackie. Lepiej więc poczekać na jako takie "ostudzenie" emocji.
Referendum może zrodzić się z inicjatywy każdego zainteresowanego i zatroskanego obywatela. Królowa mogłaby jednak wydusić z siebie cokolwiek w tej sprawie, aby stanąć po którejś stronie w kampanii referendalnej. Na razie nie wiadomo gdzie jest.
Chamberlain pisze:
Podobnie jak kwestia traktatu z IV Rzeszą, już dawno opublikowanego przez drugą stroną, u nas - temat umarł.
Nie umarł. Jest prowadzony przeze mnie, a ostatnio połączony bardzo ściśle z kwestią niemieckiego stosunku do umów międzynarodowych (konwencja o ziemiach vaarlandzkich). Ratyfikacja traktatu przez Elderland jest zależna od niemieckiego stanowiska do respektowania prawa międzynarodowego.

(-) Daniel von Witt

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 23 lis 2017, 19:08
autor: Karolina Aleksandra
Chamberlain pisze:
Polityka wobec prowincji - cisza.

Faktycznie, wizyty w prowincjach można uznać za ciszę. Po wizytach z kolei nie zgłaszano problemów z ich funkcjonowaniem i też nie było większych postulatów czy problemów, które należy natychmiast rozwiązać. Nie naprawiajmy tego, co nie jest zepsute.
Polityka wobec Domeny - zero.
Faktycznie, wyrażona w cytowanym oświadczeniu chęć federalizacji Domeny Królewskiej (do której odniosła się tylko jedna osoba) oraz planowanie wizyt gospodarskich w Domenie to „cisza”. Mini-konkurs w Ekorre — „cisza”.
Polityka zagraniczna - cisza.

Dwóch ambasadorów powołanych wspólnie z MSZ, trzeci w drodze do nas z jednego z państw ościennych oraz czwarty, który zgłosił mi chęć bycia ambasadorem to faktycznie — znowu „cisza”. Organizowanie międzynarodowego wydarzenia — „cisza”. Zainaugurowanie rozmów z MW — „cisza”. Wypowiedź w temacie o v-ONZ — „cisza”. Nieudana indagacja ws. inkorporacji jednego z państw Orientyki do Dreamlandu — „cisza”. Nie wspominając już o rozmowach z zagranicznymi dostojnikami oraz udziale w dwóch wydarzeniach zagranicznych, na które Dreamland dostał zaproszenia.
Strategia rozwoju dla państwa - nic.
Wypowiedzi na forum rządowym oraz forach KSI to może nie jest jeszcze skondensowana i jasno określona strategia rozwoju, ale — idzie ku dobremu. Powstaje nowy system, jest nowy CBD. Może faktycznie trzeba to spisać w jeden dokument, coś a'la Biała Księga Dreamlandu 2.0.

Ogółem, zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest perfekcyjnie i listopad nie był dla mnie zbyt dobrym miesiącem, ale dziękuję za uwagi i wskazanie, w których sferach powinnam poprawić swoją aktywność lub lepiej o niej informować.
Myślę, że wrócimy do przynajmniej cotygodniowych raportów z działania Dworu (z których żaden nie dostał opinii zwrotnej, więc — widocznie błędnie — uznałam, że nie ma popytu na takie sprawozdania).

Temat Awary nie został zapomniany. Przed wygłoszeniem oświadczenia w sprawie chciałam także porozmawiać z paroma decyzyjnymi osobami po stronie sarmackiej — myślę, że mam już wystarczająco klarowny pogląd na tę sprawę, aby jutro napisać dłuższy elaborat.

(—) Karolina Aleksandra

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 23 lis 2017, 19:13
autor: Daniel von Witt
Wasza Królewska Mość wypowiedziała się o wszystkim, tylko nie tym, o czym jest wątek. Dziękuję Panu Chamberlainowi za odwracanie uwagi WKM od jego istoty.
Karolina Aleksandra pisze:
Temat Awary nie został zapomniany.
Nie został zapomniany to wiadomo. Ale jaki jest stosunek Waszej Królewskiej Mości do apelu Scholandczyków? Przez miesiąc czasu od zgłoszenia apelu (a więcej, jeśli liczyć sam moment wszczęcia o tym dyskusji) stosunek ten można sobie wyrobić, o ile nie mieć od dawna (patrząc na Awarę w naszej polityce od początku ery renesansu).

(-) Daniel von Witt

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 24 lis 2017, 18:08
autor: Chamberlain
Karolina Aleksandra pisze:
Mini-konkurs w Ekorre — „cisza”.
...
Karolina Aleksandra pisze:
Faktycznie, wizyty w prowincjach można uznać za ciszę. Po wizytach z kolei nie zgłaszano problemów z ich funkcjonowaniem i też nie było większych postulatów czy problemów
A, tak, prowincje, wizyty, brak problemów. Ręce opadają.

Karolina Aleksandra pisze:
Dwóch ambasadorów powołanych wspólnie z MSZ, trzeci w drodze do nas z jednego z państw ościennych oraz czwarty, który zgłosił mi chęć bycia ambasadorem to faktycznie — znowu „cisza”. Organizowanie międzynarodowego wydarzenia — „cisza”. Nieudana indagacja ws. inkorporacji jednego z państw Orientyki do Dreamlandu — „cisza”. Nie wspominając już o rozmowach z zagranicznymi dostojnikami oraz udziale w dwóch wydarzeniach zagranicznych, na które Dreamland dostał zaproszenia.
Cisza i to przerażająca, czego dowodzi powyższy wpis, w którym WKM informuje po raz pierwszy o sprawach, o których powinna była informować na bieżąco. Gratuluję "nieudanej indagacji w sprawie inkorporacji" i kuriozalnych, również nieudanych regat z Hasselandem (z którym nas absolutnie nic nie łączy poza narastającą niechęcią, ale przecież WKM oparła swoją politykę na sieci prywatnych kontaktów bez jakiegokolwiek przełożenia na realia polityczne i wolę obywateli) i powołania dwóch ambasadorów (kogo i gdzie?), ale to jeszcze nie polityka zagraniczna. Gdzie jakikolwiek plan działania? Gdzie Informacja Korony o polityce zagranicznej, gdzie zarys doktryny nowego monarchy pochodzącego, bądź co bądź, z innego państwa? Co ci ambasadorzy mają komunikować? Jakie wytyczne realizują? Mają po prostu trwać na stanowiskach?

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 24 lis 2017, 18:11
autor: Chamberlain
Daniel von Witt pisze:Dziękuję Panu Chamberlainowi za odwracanie uwagi WKM od jego istoty.
To z litości.

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 25 lis 2017, 22:54
autor: Gaston de Senancour
Karolina Aleksandra pisze:Temat Awary nie został zapomniany. Przed wygłoszeniem oświadczenia w sprawie chciałam także porozmawiać z paroma decyzyjnymi osobami po stronie sarmackiej — myślę, że mam już wystarczająco klarowny pogląd na tę sprawę, aby jutro napisać dłuższy elaborat.
Czy to "jutro" już nastało?

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 25 lis 2017, 23:11
autor: Polyna
Gaston de Senancour pisze:Czy to "jutro" już nastało?
Nie czepiaj się, Krulowa przecież nie napisała w które jutro.

Zresztą teraz jutra jeszcze nie ma, będzie dopiero jutro.

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 26 lis 2017, 00:08
autor: Alatriste
Polyna pisze:
Gaston de Senancour pisze:Czy to "jutro" już nastało?
Nie czepiaj się, Krulowa przecież nie napisała w które jutro.

Zresztą teraz jutra jeszcze nie ma, będzie dopiero jutro.
Być może problemem jest dylatacja czasu. :)

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 26 lis 2017, 11:15
autor: Tomasz von Habsburg
Alatriste pisze:
Być może problemem jest dylatacja czasu. :)
Sensu stricto nigdy nie będzie można powiedzieć, że jest jutro. Podobny do tego temat jest poruszony w realnej książce "Momo" autorstwa Michaela Endego, którą polecam.

(-) Tomasz baron von Habsburg
Marszałek Dworu Królewskiego

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 26 lis 2017, 17:51
autor: Gaston de Senancour
Mamy już wczoraj.

To nawet zabawne jest, ale mimo wszystko proszę Królową, by usiadła dziś, powtarzam: dziś, na dupie i udzieliła odpowiedzi na apel. Proszę przestać zwodzić obywateli i robić z siebie idiotkę.

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 26 lis 2017, 17:57
autor: Aleksander
Wymagasz od kogoś czyją wizytówką jest bycie letnim by był gorącym lub zimnym. Zamiast wypluć go z ust swoich.

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 26 lis 2017, 18:05
autor: Gaston de Senancour
الوـس pisze:Wymagasz od kogoś czyją wizytówką jest bycie letnim by był gorącym lub zimnym. Zamiast wypluć go z ust swoich.
Już dawno wyplułem. W tej chwili wymagam jedynie jasnej deklaracji złożonej i tak grubo po terminie. Trzy miesiące panowania, miesiąc od publikacji apelu, a tu wciąż zabawa w idiotę. "Konsultacje z osobami decyzyjnymi w Sarmacji"? To już nawet nie negocjacje? W innych okolicznościach można byłoby to potraktować w kategoriach zdrady stanu i odpalić procedurę impeachmentu, ale z braku innych rozrywek poczekam do finału. Naprawdę ciekaw jestem efektów tych "konsultacji" (które uważam za lipę dla naiwnych, ale to już inna sprawa).

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 26 lis 2017, 19:13
autor: Polyna
Gaston de Senancour pisze:Mamy już wczoraj.
Mamy już dzisiaj. Jutra nadal nie ma.
Gaston de Senancour pisze:"Konsultacje z osobami decyzyjnymi w Sarmacji"?
„Moja królowa jest zegarmistrzem.” „Zegarmistrzem?” „No bo ciągle mówi że jeździ po wskazówki do Grodziska.”
W innych okolicznościach można byłoby to potraktować w kategoriach zdrady stanu i odpalić procedurę impeachmentu
A nawet guillotinementu. La Sarmatienne à la lanterne etc.

Re: Apel Zgromadzenia Obywatelskiego Scholandii ws. Awary Pł

: 26 lis 2017, 22:50
autor: Karolina Aleksandra
Dziękuję za ożywioną dyskusję w tym wątku i przepraszam za opóźnienie mojej wypowiedzi w tym wątku.

Nie będzie pewnie zaskoczeniem to, że sprawa Awary zaprząta mój umysł już od początku rozpoczęcia panowania. Tak, panie de Senancour – „konsultacje”, czy jak Pan woli , „negocjacje” (bo de facto to negocjacje były, i to dosyć wybuchowe— użyłam złego słowa, które faktycznie słabo wybrzmiało), rozpoczęłam już niedługo po objęciu tronu, licząc na to, że będzie możliwe zawarcie pokojowego porozumienia w sprawie Awary, jednakże nie spotkałam się z przychylnością wobec tego pomysłu. Najdalej, jakby można dojść, to próba utworzenia wspólnej inicjatywy na wyznaczonym do tego specjalnie skrawku Awary. Tak, panie de Senancour, nie wstydzę się powiedzieć tego, że próbowałam rozwiązać sprawę Awary w sposób bezkrwawy i pokojowy, który usatysfakcjonowałby obie strony. Dlatego też poruszałam ten temat w rozmowach z JXM Tomaszem Ivonem Hugonem, Mikołajem Torpedem oraz Konradem Arpedem-Friedmanem (poprzednim Kanclerzem Księstwa).

Sprawa obecnie jest jasna: my uznajemy, że Awara jest sarmacka, a Sarmacja w zamian uznaje istnienie Królestwa Scholandii w obrębie Królestwa Dreamlandu. Co się stanie, jeśli wypowiemy ten traktat? Najprawdopodobniej Sarmacja stwierdzi, że Awara wciąż jest sarmacka i zacznie wysyłać tam dalej tony wojska, aby zademonstrować „siłę oraz potęgę”, a Scholandia będzie twierdziła, że Awara jest scholandzka. Wygra ten, kto — jak trafnie ujęto na forum Królestwa — będzie głośniej krzyczał. A słaba reputacja po zerwaniu traktatu na arenie międzynarodowej zostanie — pomijając już destrukcyjną energię w samej WKE.

Już słyszę te uwagi, które przewijały się na moich privach: „Ale przecież Sarmacji nikt nie lubi, więc i tak nikt nie będzie o to dbał, że zerwaliśmy traktat z nimi”. Niezależnie od tego, jakie są stosunki różnych państw w mikroświecie wobec Sarmatów, sami również zdążyliśmy sobie stworzyć sporo wrogów dzięki głośnym indywidualnościom w Królestwie. Nie należy być pewnym, że skoro większość osób poza Sarmacją jest antysarmacka, to nikt nie zwróci uwagi na to, że Królestwo Dreamlandu wypowiedziało traktat podpisany przez swoje władze. Dreamlandczycy nie są na wysokim miejscu w rankingu „lubianych nacji”. Nawet jeśli „traktaty nie obowiązują” i „traktaty można zawsze wypowiadać”, to trzeba robić to z głową.

Zastanawiałam się nad potencjalną wojną i metodami jej przeprowadzania, zwłaszcza podczas mojej wizyty w Królestwie Scholandii. Jedną z moich sugestii było przeprowadzenie wojny na ustalonych wcześniej zasadach i nie uzależnionych od liczby mieszkańców — co oznaczałoby, że wynik byłby jasny i akceptowany przez obie strony, a samo „bicie się” mogłoby poskutkować zwiększeniem aktywności w obu krajach oraz państwach ościennych, jednak po obu stronach spotkała się z wysoce niezrozumiałym dla mnie sceptycyzmem.

Działania wojenne, które polegają na tym, że jedna strona coś pisze o podejmowanych działaniach, a druga ignoruje ją i pisze o swoich – w porządku, mogą być pobudzające. Mogą być zabawne. Ale przede wszystkim — i na dłuższą metę — są zwyczajnie destrukcyjne. Już to przerabiałam. Nie po tej właściwej stronie, ale przerabiałam. I wstydzę się tego dzisiaj – mimo, że cała sprawa o Awarę wygenerowała sporo aktywności, wstydzę się, że rozwiązano to w taki, a nie inny sposób. I wstydzę się, że brałam w tym udział. Ale dzięki temu wiem, jak bardzo tym bardziej nie ma to sensu.

Wracając do tematu: nie dajmy się zwariować. Niewielu ma jakikolwiek pomysł, jak mogłaby wyglądać sama wojna o Awarę. Wielu tylko podchwytuje hasła „podbić Awarę” dla zabawy, dla jakiegokolwiek odprężenia, bez zastanowienia się, jak to przeprowadzić sensownie. Są konstruktywniejsze sposoby na podtrzymanie aktywności państwa, jeśli sama wojna miałaby być „tylko dla aktywności”. Nie dajmy się wciągnąć w dziwną rozgrywkę, której końca nigdy nie będzie widać, a która będzie tylko generowała wzajemną nienawiść po obu stronach i podpali mosty, które nigdy już nie będą do odbudowania.

Uważam, że w obecnej sytuacji Królestwo Dreamlandu nie powinno podnosić roszczeń wobec Awary.

(—) Karolina Aleksandra