Starosarmacja, jeden z regionów Księstwa Sarmacji, uruchomiła system pracy narracyjnej Zyriusz. Zasady są proste — władze wskazują cele, zainteresowane osoby pomagają w ich realizacji. Odbywa się to poprzez pisanie postów. Zdecydowana większość to zwykłe meldunki, ale zdarzają się także osoby, które urozmaicają je o fabularny opis swoich działań.
Podobne próby były podejmowane w ubiegłym roku w Almerze (Królestwo Baridasu), z mojej inicjatywy. Tam, niestety, wszystko zakończyło się totalną porażką. Wynikało to z nieaktywności Baridajczyków i skomplikowanych zasad zabawy.
W Królestwie Dreamlandu narracja gospodarcza miała miejsce za sprawą hrabiego de Corylusa, który w 2012 roku zorganizował wydobycie ropy naftowej.
Czy gospodarka narracyjna, wobec trudności w stworzeniu profesjonalnego systemu gospodarczego, powinna zostać powszechnie zastosowana? Czy obecny skład Dreamlandu uczestniczyłby w podobnych inicjatywach?
Widziałam ten wątek jakiś czas temu (i chyba w Baridasie też w podobny sposób budowali Mur). Sama koncepcja ciekawa, jednak pewnym problemem pozostaje dla mnie fakt, że większość osób biorąca udział w tym systemie nie stara się obudować tego w warstwę narracyjną. Rząd postów typu „kolejna cegła”, „daje cegle”, etc. — no nie jest motywujący… Przynajmniej w porównaniu do ładnego wpisu narracyjnego. Plus pewnie trzeba by wprowadzić jakieś ograniczenia, żeby nie było tak, że ktoś da 10 postów w przeciągu 10 minut i cała praca jest zrobiona.
Może taka gospodarka narracyjna mogłaby się uzupełniać z systemem tworzonym przez Ministra von Habsburga.
Czym rożni się napisanie krótkiego posta o wykonanej pracy od kliknięcia czegoś w systemie? Osobiście traktuję to jako czynność identyczną, pozbawioną rozwiniętego sensu. Przy czym posty budują aktywność, pokazują zaangażowanie — choćby minimalne. I dają okazję do przygotowania wypowiedzi fabularnej, na co nie byłoby miejsca bez takiego systemu.
Mnie osobiście w gospodarce narracyjnej zastanawia jeden aspekt. O ile wynagrodzenie pracy można wypłacać w dosyć prosty sposób, o tyle zorganizowanie tego tak, aby pojawiły się jakiekolwiek koszty dla uczestników zabawy (aby nie było to jedynie branie, ale też dawanie) jest już bardziej skomplikowane.
I dają okazję do przygotowania wypowiedzi fabularnej, na co nie byłoby miejsca bez takiego systemu.
Dlaczego nie? Przecież do wykonanej akcji można by było dodawać opis, a forum nie byłoby zaśmiecane.
Myślę, że mógłbym dodać moduł wykorzystań produktów innych niż wydawanie ich na potrzeby bieżące. Wybierałoby się odpowiednie produkty i ich ilość, dodawało tytuł, a system by to zapisywał. Każda osoba miałaby dostęp do listy z wszystkimi wykorzystaniami i do postu narracyjnego byłoby można dodać systemowe potwierdzenie wykorzystań.
Czym rożni się napisanie krótkiego posta o wykonanej pracy od kliknięcia czegoś w systemie? Osobiście traktuję to jako czynność identyczną, pozbawioną rozwiniętego sensu.
Może i tak. Ale podam jako przykład Regaty: w pewnym momencie wszyscy ograniczyli się do pisania kilkuzdaniowych postów, bo „każdy tak robił”, nie było więc motywacji czy chęci, aby napisać coś dłuższego z okazji zameldowania się w danym porcie. Jeśli dominują krótkie posty, to i inni zaczynają pisać krótkie posty, bo po co się wysilać, gdy inni tego nie robią ;]
Dodatkowo dla wielu osób posty są walutą, wskaźnikiem aktywności, co generuje kolejny problem — widać to np. w wątkach, gdzie panuje oburzenie, że x przekleił artykuł z Wikipedii do postu.
Może i tak. Ale podam jako przykład Regaty: w pewnym momencie wszyscy ograniczyli się do pisania kilkuzdaniowych postów, bo „każdy tak robił”, nie było więc motywacji czy chęci, aby napisać coś dłuższego z okazji zameldowania się w danym porcie. Jeśli dominują krótkie posty, to i inni zaczynają pisać krótkie posty, bo po co się wysilać, gdy inni tego nie robią ;]
Dłuższy post zawiera więcej danych, a więc dłużej się go przesyła. W Regatach obowiązuje zasada "im szybciej, tym lepiej". :)
To wprowadzi się inne ograniczenia. Zapewniam, że szkalowanie ludzi z powodu pójścia na łatwiznę jest już wystarczającym zabezpieczeniem przed tego typu praktykami.
Narracyjny system gospodarczy zastosowała w roku 2013 spółka wydobywcza Furland Gold Company. Za 5.000 D udziałowiec kupował sobie kopalnię/płukalnię złota, w której inwestował wedle ustalonych zasad gospodarczych. Praca polegała na raportowaniu swoich prac i decyzji oraz przestrzeganiu harmonogramu. Było to zbyt uciążliwe na dłuższą metę.
Kopalnie mamy w Ciprofloksji. Działają w ten sposób, że każde fedrowanie jest płatne. Szansa na wydobycie czegokolwiek to:
1/x, gdzie x to próba fedrowania. A zatem każde pierwsze fedrowanie tego dnia jest zawsze skuteczne. Kolejne mają skuteczność: 50%, 25%, 12,5% itd.
Wolumen wydobytych skarbów jest zależny od poziomu kopalni. Każdy kolejny poziom jest droższy i podnosi koszt fedrowania. Wyfedrować można srebro, złoto, kupę krokodyla albo kości smoka. Kości smoka przynoszą zawsze ten sam dochód, zaś pozostałe zależnie od poziomu kopalni. Surowce od razu są przeliczane na Putry i stan rachunku jest o tę kwotę uznawany.
Jest też 4% szans, że jedna ze sztolni się zawali.
Wpadłem na chwilkę i już widzę ciekawy post. Szkoda tylko, że aktywność w nim jak w większości "dobrych pomysłów" zanika.
W Królestwie Dreamlandu od dłuższego czasu tworzony jest system informatyczno-gospodarczy i długo chyba nie powstanie. Czy ktoś zadał sobie w ogóle pytanie czy taki system jest potrzebny dla ok 10 osób, które chcą się "bawić' w gospodarkę. Co lepsze tylko jedna osoba będzie potrafiła do zaktualizować i po jej odejściu zostanie niezmieniony jak bank przez kolejne 20 lat. Proponuję skupić naszą aktywność na forum i odrzucić przerost infrastruktury www i zbędnych rozwiązań informatycznych tj. bank, system gospodarczy. Gdyby społeczeństwo chciało strony internetowa i systemy informatyczne uczyło by się programowania a tu nikt nie wykazuje takich chęci. Większość obywateli chce sobie po prostu popisać na forum i mają gdzieś angażowanie się w nowe projekty.
Zaciekawił mnie temat systemu narracyjnego i można by sprawdzić czy coś takiego by u nas przeszło. Ja bym proponował stworzyć na forum nowy dział "System gospodarczy", a w nim tematy "ilości surowców obywateli", "wydobycie drewno","wydobycie kamień", "sprzedaż", "budowa" itd.
Moja propozycja działania wydobycia jest następująca:
1. Surowce dostaje się za ilość wyrazów w poście np. "Ściąłem drzewo" - 2 wyrazy wiec autor otrzymuje 2 jednostki drewna, dla bardziej kreatywnych np. "Wstałem rano gdy słońce zaczęło wschodzić na jeszcze szare niebo aby wyruszyć po potrzebne mi do budowy domu drzewo. Wsiadłem do mojego traktora i ruszyłem... itd" - 24 wyrazy więc 24 jednostki drewna
2. Do ilości postów wprowadził bym ograniczenia np. jeden na tydzień aby nie było za dużo spamu
3. Liczeniem ilości wyrazów i aktualizacją w poście "ilości surowców obywateli" zajęli by się nazwijmy ich "Strażnicy systemu" czyli osoby z uprawnieniami admina w danym dziale. Aktualizacja raz na tydzień ponieważ przy w/w ograniczeniu w pisaniu nie będzie tego za dużo. Osoby spamujące dostawały by od razu BANA na IP i po sprawie z trollami. Strażnicy systemu za swoją pracę dostawali by wynagrodzenie np. 20% wartości sprawdzonego posta (przy 100 wyrazach było by to 20 jednostek drewna)
Pieniądze służyły by do kupna ziem w miastach np 1 D = 1 m2
Surowce zaś do budowy domów 1 jednostka drewna lub innego surowca = 1 m2 domu
Wielość terenów i zabudowy mieściła by się w osobnym poście i był by to ranking
Działka o powierzchni 1000 m2 = 1000 pkt
Dom o powierzchni 500 m2 = 1000 pkt
Pół działki zabudowane przez dom czyli łącznie obywatel ma 2000 pkt
Według punktów nadać można rangi a każda ranga to np możliwość zasiadania na konkretnym stanowisku państwowym lub w sądzie, senacie itp itd
Taki system mógł by wymusić pisanie ładnych "opowiadań" i aktywność na forum, która była by nagradzana wysoką klasą społeczną i piastowaniem urzędów
Żeby nie było za kolorowo domy i ziemie bym opodatkował aby trzeba było ciągle wydobywać surowce i zarabiać pieniądze abyśmy nie spadli w rankingu (mam tu na myśli, że jeżeli nie płaci się podatków to zabierana jest ziemia, dom i traci się punkty rankingu przez co nie łapie się człowiek w widełki gwarantujące objęcie danego stanowiska)
Michal Yaqu pisze:Według punktów nadać można rangi a każda ranga to np możliwość zasiadania na konkretnym stanowisku państwowym lub w sądzie, senacie itp itd
Już rzuciłem się by kwieciście opisywać swoje przygody z buszowaniem w zbożu, żeby móc piastować swój urząd.
الوـس pisze:Już rzuciłem się by kwieciście opisywać swoje przygody z buszowaniem w zbożu, żeby móc piastować swój urząd.
W sumie zapomniałem, że tu jest tu przerost biurokracji i 500 stanowisk oraz znikoma ilość chętnych by cokolwiek robić. "Ograniczanie" możliwości pierdzenia w stołek spotka się z tym, że zamiast na ok 90% stanowisk to wakaty będą na 100%
Jak by na to spojrzeć z innej strony i porównać KD do gry to potrzeba tu celu do którego każdy by chciał zmierzać. Tylko to będzie chyba niemożliwe bo co mogą chcieć osoby, które wpadają na forum tylko sobie pogadać i zabić czas.
Jest to jakis pomysł z gospodarką narracyjną jednak u nas to specyficzne miejsce i większość wpada tutaj bez ciśnienia że trzeba coś zrobic i gdzieś kliknąć.
Niestety mierny ze mnie informatyk w przeciwnym razie chętnie bym pomógł w budowie jakiegoś systemu.
Zastanawia mnie giełda i surowce na niej jak zyskałyby punkty?
A co jeśli wyznacznikiem tego o ile pkt podskoczy dany surowiec lub akcje danej firmy, zależałoby od ilości wpisów w danym dziale na forum?
Np podforum księstwa Furlandii i Luindoru wskazywałoby nam o ile pkt podskoczą akcje np Bombardiera w zależności od wszystkich wpisów na tym podforum etc
