Daniel von Witt ponownie z nami

[Chamberlain]

Przed chwilą wydałem decyzję w sprawie cofnięcia Danielowi von Wittowi statusu persona non grata na terytorium Królestwa Dreamlandu. Stało się to wcześniej niż zakładałem. Wierzę, że cel został osiągnięty, a efekt psychoterapeutyczny okaże się względnie trwały. O efekcie politycznym będzie można powiedzieć coś więcej za kilka dni. Pan Witt może odtąd dzielić się z nami swoimi przemyśleniami. Nie nakładam nadzoru i mam nadzieję, że nie będę do tego zmuszony (chodzi o formę języka, nie o treść ewentualnej krytyki).

Witam z powrotem na łonie wspólnoty dreamlandzkiej! Naród walczył o Pana jak lew.

[Aleksander]

Jako obywatel dreamlandzki się cieszę, że prawo zatryumfowało. Jako osoba prywatna wolałbym, żeby Daniela zamknąć w piwnicy bez okien i zmuszać do oglądania wszystkich meczy sracovii (poza derbami oczywiście).

[Andrzej]

Wierzę, że cel został osiągnięty, a efekt psychoterapeutyczny okaże się względnie trwały.

Też mam nadzieję, że Dreamlandczycy okładając cię po psychicznym tyłku osiągnęli względnie trwały rezultat. Proszę skorzystać z urlopu by przemyśleć sobie dlaczego nie warto było tak rozrabiać na oczach całego ludu i gości zagranicznych.

[Daniel von Witt]

Panie Premierze, jeszcze dzień, dwa temu był Pan święcie przekonany o słuszności swej decyzji, a teraz się z niej wycofuje pod wpływem opinii publicznej. Działa Pan populistycznie. Zero konsekwencji i determinacji. To w pewnym sensie złe, bo pokazuje, że jest Pan miękki i nie broni swych decyzji dostatecznie mocno (choćby były złe) oraz, że takimi woltami ukrywa Pan swoje rzeczywiste intencje. Usunął mnie Pan z kraju, ale jednocześnie "łaskawie" przywrócił, bo liczba wkurzonych przekroczyła czerwoną linię, ogłaszając "sukces" zarządzonej mi terapii. Gówno prawda. Splunę Panu pod nogi.

(-) Daniel von Witt

[Chamberlain]

Poniosła Pana fantazja. Jestem całkowicie przekonany o słuszności tamtej decyzji. Jak jednak zauważyłem w korespondencji z Jego Królewską Mością - wycisnęliśmy z tamtej sytuacji maksimum korzyści. Jej odwołanie nie było ani konieczne, ani podyktowane dynamiką sytuacji. Odtąd, jako wyzwoleńcowi, trudniej będzie Panu detonować własną frustrację nad głowami obywateli. Przeprosił Pan tych, których obraził, i to mi w tej chwili wystarczy. Postrzegam i traktuję Pana jako trolla na gościnnych występach, który nie potrafi grać zespołowo. Przy próbie umieszczenia kolejnego samobója we własnej bramce decyzja zostanie przywrócona.

[Daniel von Witt]

Poniosła Pana fantazja.

Raczej Pana. Nikogo nie przeprosiłem, a szczególnie nie czuję się przepraszać Jego Królewskiej Mości. Musi Pan nauczyć się rozróżniać przeprosiny od podziękowań, które złożyłem obywatelom zatroskanym o prowadzone tu ostatnio polityki. Oba słowa są na "p", ale znaczą co innego. Polecam doedukować się.

Przy próbie umieszczenia kolejnego samobója we własnej bramce decyzja zostanie przywrócona.

Wtedy poproszę o VAR :P

A poważnie, plułem pod nogi. Mam teraz w twarz?

(-) Daniel von Witt

[Chamberlain]

Gówno prawda. Splunę Panu pod nogi.

A poważnie, plułem pod nogi. Mam teraz w twarz?

Ubieram się u Armaniego. Proszę zachować dystans.

Polemika nie ma sensu. Nie na tym poziomie. W błyskawicznym tempie udowodnił Pan jednak to, o czym niedawno wspomniałem. W ciągu kilku dni Pańskiej nieobecności, mimo wysokiej temperatury sporu, możliwy była merytoryczna debata z kilkoma czy kilkunastoma uczestnikami, których na co dzień łączy niewiele lub nic (szeroki front od Alusia i Steda Wnukobójcy po Torkana Ingawaara i Tomasza Habsburga). Było zabawnie, ostro, ostro i zabawnie, ale jednak o czymś dyskutowaliśmy. Pan postawił na plucie. Jak dziki zwierzak, którego trudno traktować poważnie. Między 28 lipca a 2 sierpnia państwo wróciło na właściwe tory, ponownie staliśmy się przestrzenią komunikacji i ożywczego sporu, a rocznicę Królestwa, choć lichą jako samo Królestwo, przeżyliśmy bez wyzwisk. Wrócił Pan i - nie licząc Pańskich bluzgów - forum zgasło. Są oczywiście offtopowe rozmówki quasi-kibolskie, ale politycznie forum zgasło, bo to, co Pan uprawia od miesięcy, gasi tu wszelkie życie.

Jako Król Elderlandu obrał Pan kurs na ścianę. Rozumiem i kibicuję. Rozbiorą Pau królestwo, kawałek po kawałku, zanim zdąży opluć wszystkich przeciwników. Jednocześnie jednak, reprezentując obce i coraz bardziej wrogie nam państwo - przyznał to Pan w Parlamencie Królewskim - postawił na konfrontację z władzami federalnymi. Podjąłem decyzję o przywróceniu Panu statusu osoby niepożądanej. Do końca mojego urzędowania nie zostawi tu Pan więcej swoich plwocin. Biorę to na własny rachunek.

[Aleksander]

Gówno prawda. Splunę Panu pod nogi.

A poważnie, plułem pod nogi. Mam teraz w twarz?

Ubieram się u Armaniego. Proszę zachować dystans.

A ja w najku i 4F.

offtopowe rozmówki quasi-kibolskie

Wolę słowo fanatyk.

Ale ad rem. Jestem rozbawiony. Szczegóły wkrótce.

[Andrzej]

It's official: Chamberlain zniżył się do poziomu Daniela.

EDIT: A myślałem, że po premierze Nadzorze nie będzie tu gorzej xD

[Stanisław Dmowski]

Wcześniej był ban, tym razem po prostu skasowano konto Wittowi. Czy Dreamlandczycy znowu poświęcą czas na pisanie petycji czy tym razem działania ostrzejsze?

[Chamberlain]

Wcześniej był ban, tym razem po prostu skasowano konto Wittowi.

Nie zostało usunięte. Zostało deaktywowane. W tej chwili ma status identyczny z profilem każdego nowo zarejestrowanego użytkownika. Posty stoją nienaruszone. Aktywacja to kwestia jednego kliknięcia.

[Chamberlain]

No wyjebałeś po raz kolejny tego samego obywatela z KD, każdy o tym wie.

Mogę tak w nieskończoność.

[Sted Asketil]

Mogę tak w nieskończoność.

Nic tylko kandydowac by banem zciagnc Panu tego banana z twarzy... skoro inaczej nie mozna....

[Chamberlain]

Nic tylko kandydowac by banem zciagnc Panu tego banana z twarzy... skoro inaczej nie mozna....

Polityka jest brutalna. Zwłaszcza tutaj. Jeśli w ten sposób zmobilizuję Pana i innych do podjęcia jakiejkolwiek aktywności obywatelskiej, wystąpię o jakieś odznaczenie państwowe. Mogę otrzymać te, z których Pan zrezygnował.

[Chamberlain]

Zdajesz sobie sprawę, że nikt nie chce twojego kurwienia na siłę z tą "aktywnością obywatelską"?

Nie zdaję. Jako bezpaństwowiec ma Pan nieco ograniczone pole widzenia.

[Sted Asketil]

Czlowieku... pierdolisz trzy po trzy. Powiedz co zrobiles po za laniem wody i banowaniem nie wygodnych wspolobywateli? Nic. Powtorze slowa Daniela - zmobilizowac mozesz mnie tylko do tego by splunac Ci co najwyzej w twarz. Brawo Ty - jeszcze troche i osiagniesz swoj cel.

Jak narazie to udalo sie Panu sprowokowac mnie tylko do rzucenia miesem - gratuluje.

[Chamberlain]

Czlowieku... pierdolisz trzy po trzy. Powiedz co zrobiles po za laniem wody i banowaniem nie wygodnych wspolobywateli?

W sensie prawnym i technicznym żaden z obywateli nie został zbanowany. Persona non grata to coś innego. Witt - i tylko on - został zaledwie wyproszony z pokoju.

[Sted Asketil]

Ile razy jeszcze to Pan powtorzy? Przeciez to juz nawet nie jest nudne. Kogo nastepnego obdarujecie np Scholandia i wywalicie go z Dreamlandu? Jest ktos chetny by zostac Krolem i zostac wypieprzonym z KD? Mam pomysl - ja wezme Unie a komus innemu oddajcie Domene. Bedziecie wtedy mogli pojsc szkodzic gdzie indziej.

[Chamberlain]

Kogo nastepnego obdarujecie np Scholandia i wywalicie go z Dreamlandu? .

Nikogo. Nie ten dzwon, nie ten kościół.

[Christopher Kononowitz]

Dobrze, że ludziom otwierają się oczy, że obecny premier jest podszyty tchórzostwem. Mam jeszcze przypominać, jak to perfidnie zrezygnował z wyborów, przedłużając tym samym zastój w całym kraju?
Sam wymaga od innych jakiejś niestworzonej aktywności, podczas gdy sam nic nie robi - wystarczy wspomnieć o "paru miesiącach przygotowań" uroczystości z okazji rocznicy 20-lecia... czyli suchej przemowie, napisanej pewnie na kolanie.
Marność nad marnościami i wszystko marność.