Dreamland i Scholandia

Trudno oprzeć się wrażeniu, że Jego Królewska Mość będący założycielem konkurencyjnego dla Egenbergu stronnictwa republikańskiego wykorzystał taką interpretację prawa by zarządzić ponowną turę. W II turze Casimir van Oranje-Nassau przegrałby z bezpartyjnym Głosem Pustym, przez co mielibyśmy nowe wybory na które owi republikanie mogliby wystawić nowego kandydata.

Juan Domingo Ortega pisze:
Przecież wiadome jest że i tak ów kandydat wygra z racji bycia jedynym kandydatem.

Całkiem rozsądne rozumowanie, o ile zamknie się oczy na przyczynę całego zamieszania: p. van Oranje-Nassau nie wygrał pierwszej tury mimo bycia jedynym kandydatem. Jeżeli ta sytuacja powtórzy się w drugiej turze, to konieczne będzie rozpisanie nowych wyborów. To, że zgłosiła się tylko jedna osoba, nie znaczy z automatu, że wolą wspólnoty musi być powierzenie jej urzędu premiera. Osobiście mam jednak nadzieję, że bez powtarzania całej procedury się obejdzie.

W takim razie należy poprawić Ordynacje Wyborczą.

Juan Domingo Ortega pisze:W takim razie należy poprawić Ordynacje Wyborczą.

I jak najbardziej to jest w tym wątku i było już kilkukrotnie postulowane.

Mam nadzieję że nowy premier zajmie się tą sprawą bezzwłocznie.

Raimund Ruysch pisze:
Trudno oprzeć się wrażeniu, że Jego Królewska Mość będący założycielem konkurencyjnego dla Egenbergu stronnictwa republikańskiego wykorzystał taką interpretację prawa by zarządzić ponowną turę. W II turze Casimir van Oranje-Nassau przegrałby z bezpartyjnym Głosem Pustym, przez co mielibyśmy nowe wybory na które owi republikanie mogliby wystawić nowego kandydata.

Szanowny Panie, po objęciu tronu niezwłocznie wystąpiłem z Partii Republikańskiej i jako król pozostaję poza polityką partyjną. Do tradycji dreamlandzkiej monarchii należy taka właśnie neutralność. Pańska wypowiedź stanowi poważne oskarżenie — właściwie o sprzeniewierzenie tronu, co odbieram ze zdecydowaną przykrością. Proponuję proste ćwiczenie z logiki wyborczej: niech Pan obliczy większość z 18 głosów i porówna z wynikiem kandydata Towarzystwa Egenberg. Następnie niech Pan spróbuje udowodnić skuteczny wybór premiera na gruncie art. 9 ust. 3 Ordynacji wyborczej. Jeżeli jest Pan przekonany o nieprawidłowości przyjętej interpretacji prawa, z pewnością będzie Pan w stanie przedstawić własną, poprawniejszą.

To przykre, że Wasza Królewska Mość traktuje moje "trudno oprzeć się wrażeniu" jako oskarżenie i sprzeniewierzenie się koronie. Czy tak powinien postąpić władca pozostający poza polityką partyjną? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi ponieważ obawiam się jeszcze większej liczby oskarżeń ze strony głowy państwa.

Nie sugerowałem nieprawidłowego interpretowania prawa. Co najwyżej wybranie jednej z dwu opcji interpretacyjnych. Jeśli kłamię to proszę wskazać gdzie napisałem, że jest to niepoprawna interpretacja.

Raimund Ruysch pisze:
To przykre, że Wasza Królewska Mość traktuje moje "trudno oprzeć się wrażeniu" jako oskarżenie i sprzeniewierzenie się koronie. Czy tak powinien postąpić władca pozostający poza polityką partyjną? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi ponieważ obawiam się jeszcze większej liczby oskarżeń ze strony głowy państwa.

Stwierdza Pan publicznie, iż możliwe jest, że moja decyzja była motywowana chęcią przysporzenia wyborczej korzyści Partii Republikańskiej, wskazując, że jest to bardzo prawdopodobne (trudno oprzeć się takiemu wrażeniu). Wydźwięk tej wypowiedzi jest zupełnie jednoznaczny; nie potrzeba tu czasownika „oskarżam” ani kategorycznego stwierdzenia.

Nie traktuję tej wypowiedzi jako „sprzeniewierzenia się koronie”; w żaden sposób nie wynika to z mojej odpowiedzi, w której podnoszę, iż to mnie zarzuca się sprzeniewierzenie tronu dla partyjnych celów. Traktuję ją jako próbę zdelegitymizowania mnie poprzez jednoznaczną sugestię, że treść mojej decyzji nie wynika ze związania prawem, ale z osobistych preferencji politycznych i uwikłania w politykę partyjną. Nie rozumiem Pańskiego zdziwienia moją reakcją ani tym bardziej próby przedstawienia jej jako nieuprawnionej. Moja zdolność do wypełniania ustrojowych zadań zależy w ogromnym stopniu od zaufania publicznego, które takie spekulacje — nieznajdujące pokrycia w rzeczywistości — mogą podrywać. Wyrażam więc wobec nich swój zdecydowany sprzeciw.

Raimund Ruysch pisze:
Nie sugerowałem nieprawidłowego interpretowania prawa. Co najwyżej wybranie jednej z dwu opcji interpretacyjnych. Jeśli kłamię to proszę wskazać gdzie napisałem, że jest to niepoprawna interpretacja.

Być może lepszym słowem niż „prawidłowe” byłoby tutaj „bezstronne” albo „uczciwe”, co też miałem na myśli. Zgadzam się, że pozostawała mi druga, w miarę uprawniona opcja interpretacji prawa: taka, że należy zarządzić nowe wybory. W takim wariancie mój rzekomy cel (kolejne wybory, w których wystartuje kandydat republikański) zostałby osiągnięty tym szybciej i pewniej, a więc jego urzeczywistnienie jest w istocie zupełnie niezależne od mojej woli. Jeżeli jednak nie zamierza Pan udowadniać, że połowa to większość, prosiłbym o przyznanie, że teza o wykorzystaniu przez mnie pewnej interpretacji na korzyść Partii Republikańskiej rozmija się z prawdą.

Wasza Wysokość, moje słowa są takimi jakie są. Napisałem "trudno oprzeć się wrażeniu" i właśnie to miałem na myśli. Że trudno się oprzeć wrażeniu. Nie wskazuję, że coś jest bardzo prawdopodobne. Nie stwierdzam faktu. Nie napisałem, że oskarżam. Proszę Waszą Wysokość aby nie nadinterpretował moich wypowiedzi.

Przed "sprzeniewierzeniu się koronie" powinno być "o" zamiast "i". Doszło do literówki za którą przepraszam. Oba klawisze są dość blisko siebie na klawiaturze.

Również nie twierdzę, że działanie Waszej Wysokości było stronnicze albo nieuczciwe. Ale traktowanie Głosu Pustego jako kandydata jest zadziwiającą interpretacją jak to określił Matmax.

Również uważam, że "dogrywka" jest bzdurna. I uważam również, że w świetle obecnej ordynacji - konieczna.

Otwarto lokale w drugiej turze wyborów. Lokal wyborczy znajdziecie pod adresem https://dreamland.net.pl/wybory/ .

Głos oddany. Obowiązek spełniony.

Do 23:31 w drugiej turze oddano 13 głosów.

Do 00:12 dnia trzeciego w wyborach oddano 17 głosów.

Z niecierpliwością oczekuję wyniku wyborów.

Jak dotąd oddano 21 głosów. Wyniki planowane są zaraz po północy.

Lokal wyborczy otwarty jest jeszcze przez godzinę. Jak dotąd oddano 22 głosy, więc 18 uprawnionych nadal nie oddało swojego głosu.

Dlaczego po pierwszej turze nie wydano postanowienia w/s utraty obywatelstwa przez niegłosujących?

Utrata obywatelstwa następuje w przypadku zaniechania udziału w wyborach. Druga tura to wciąż te same wybory. Weryfikacja listy obywateli nastąpi po jej zakończeniu.

Mam inne zdanie w tej kwestii.

Dreamland i Scholandia

Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec

Re: Wybory premiera - czerwiec