Wyżej przedstawiam treść postanowienia królewskiego i uważam jako przyszły premier tego kraju, że powyższe działanie królowej posiada znamiona histerii, ponieważ nie podaje dokładnego uzasadnienia swych decyzji, tylko powołuje się na liczne naruszenia moralne czy też społeczne, co dla zdrowo myślącej osoby nie znaczy nic. Co gorsza, pod ów terminy można podpiąć każde działanie, które królewskim oczom się nie spodoba i może stanowić silny wymiar faszyzacji życia w Dreamlandzie.królowa Karolina pisze:Z uwagi na liczne naruszenia moralne oraz społeczne, zakazujemy Marcelowi von Chacha oraz jego potencjalnym przyszłym, jak i przeszłym inkarnacjom, wstępu na Dwór Królewski. Wnioski konieczne do rozpatrzenia przez Króla lub Dwór Królewski winny być składane w formie prywatnej wiadomości. Obecnie złożone wnioski zostaną rozpatrzone w stosownym czasie, a o ich rozpatrzeniu zostanie opublikowane publiczne powiadomienie w formie postu pod wnioskiem.
Jako przyszły premier mam ogromne doświadczenie w manipulowaniu monarchofaszystami, którzy chcieli nawet tor poruszania się chmur na niebie zmieniać, bo tak im podpowiadał tak zwany zmysł estetyczny, więc ja, Marcel von Chacha, zwracam się w tonie oficjalnym do królowej o namaszczeniu sarmackim o sprecyzowanie zarzutów względem mojej osoby, co miałoby się kryć pod terminem "liczne naruszenia moralne i społeczne", bo używać argumentu podpiętego pod jakąś "sprawiedliwość społeczną", to możecie używać względem swoich rodzin, a nie względem mnie, bo nie przypominam sobie, abym należał do Waszej rodziny. Jestem tylko obywatelem Dreamlandu, czy Wam się to podoba, czy nie.
Z wyrazami szacunku,
Marcel von Chacha