Nowa Konstytucja

Powiększanie wspólnego dobra, walki o władzę. Esencja dreamlandzkiego życia.
Awatar użytkownika
APRS
król-senior
Posty: 842
Rejestracja: 19 sie 2010, 19:20
Numer GG: 2587993
NIM: 607400
Lokalizacja: aktualnie: Sangajokk
Kontakt:

Nowa Konstytucja

Post autor: APRS »

Drodzy Dreamlandczycy,

Przed chwilą ogłosiłem Konstytucję Królestwa, której treść przyjęliście w referendum przeprowadzonym w dniach 15 - 22 sierpnia 2011 roku. W przepisanym terminie nie zgłoszono żadnej skargi na poprawność przeprowadzenia referendum, w związku z czym jest ono ważne, a nowa ustawa zasadnicza mogła zostać ogłoszona.

Konstytucja Królestwa z 29 sierpnia 2011 roku wejdzie w życie 19 września 2011 roku (będzie to dwudziesty pierwszy dzień od jej ogłoszenia - art. 41 ust. 1). Do tego czasu winniśmy postarać się przygotować Królestwo tak, by w miarę możliwości wejśc w nowy - acz nie rewolucyjnie - porządek możliwie bez zgrzytów.

Najistotniejszym zapewne skutkiem bezpośrednim będzie dotychczas odraczane skrócenie kadencji Izby Poselskiej, a także zaprzestanie istnienia Senatu Królewskiego, przynajmniej w takiej formie, jaką znamy obecnie. Dzisiejszy Senat Królewski stanie się trzonem nowej Rady Królestwa, o zmienionych kompetencjach.

Zwróciłem się już do Premiera o przedstawienie projektów niezbędnych rozwiązań, jednocześnie jednak zwracam się do Was o wskazanie tych wszystkich kwestii, które uważacie za utrudnienie w działalności, a które wymagają dla ich usunięcia ingerencji w treść obecnego prawa. Jest to - wejście w życie nowej ustawy zasadniczej - całkiem dobra okazja, by takie zmiany przeprowadzić.
Franciszek Józef II
Posty: 25
Rejestracja: 24 sie 2010, 22:21
Numer GG: 5436188
NIM:
Lokalizacja: Wien
Kontakt:

Re: Nowa Konstytucja

Post autor: Franciszek Józef II »

Jeżeli można...

Niedawno w Austro-Węgrzech przyjęliśmy nową Ugodę austriacko-węgierską oraz konstytucje: austriacką i węgierską, stąd interesują mnie wszelkie zagraniczne przepisy prawne i rozwiązania ustrojowe. Dlatego pozwolę sobie zainteresować się kilkoma przepisami, z czystej ciekawości, albo z zachwytu nad ciekawym rozwiązaniem.
Artykuł 8.
Zabrania się tworzenia i działalności partii politycznych oraz organizacji społecznych, których cele programowe lub działalność zmierzają do likwidacji niepodległości Królestwa, zmiany siłą ustroju konstytucyjnego, pogwałcenia suwerenności i integralności terytorialnej Królestwa, zagrożenia jego bezpieczeństwa, bezprawnego zagarnięcia władzy państwowej, propagowania wojny, przemocy, rozpalania nienawiści rasowej, religijnej, dokonania zamachu na prawa i wolności człowieka.
Interesuje mnie kwestia zakazu istnienia partii i organizacji rozpalających nienawiść rasową czy religijną, także propagujących wojnę czy przemoc. W Austro-Węgrzech zrezygnowaliśmy z analogicznego przepisu, otwierając furtkę dla powstających także i w historii stronnictw czy organizacji austromarksistowskich (ich przemoc potwierdza się choćby w zamachu na austriackiego premiera hrabiego von Stürgkh w 1916 roku) albo też faszyzujących (Deutsche Arbeiterpartei) - tak samo, jak w pamięci mamy Deklarację z Linzu wzywającą do zgermanizowania całej Monarchii, podpisaną (!) głównie przez socjalistów i osoby pochodzenia żydowskiego.

Uznaliśmy, że ten przepis jest dla nas kalką z Polski, którą stosuje większość mikronacji - i ciekaw jestem, czy toczyły się jakieś dyskusje nad nim, czy też może został przyjęty "siłą inercji"? :-)
Artykuł 19.
1. Za naruszenie Konstytucji lub aktów ustawowych Król odpowiada przed Sądem Królestwa z oskarżenia Izby Poselskiej lub Rady Królewskiej, jeśli Izba nie jest powołana; z chwilą oskarżenia prerogatywy królewskie wykonuje Premier Rządu Królewskiego.
2. W razie skazania osoby noszącej Koronę Królestwa Dreamlandu przez Sąd Królestwa, o losie Korony decyduje Naród w referendum zarządzonym przez Premiera Rządu Królewskiego.
3. Jeżeli Sąd Królestwa nie może rozpoznać sprawy wskutek niedającej się usunąć przeszkody, a oskarżenie wniosła Izba Poselska, to Izba może powierzyć rozpoznanie sprawy Radzie Królestwa; z chwilą zgłoszenia wniosku o powierzenie rozpoznania sprawy aż do zakończenia głosowania w jego przedmiocie, Król nie może zmienić składu Rady.
4. Jeżeli większość głosujących opowie się za przejściem Korony Królestwa na inną osobę, Rada Królestwa niezwłocznie mianuje Regenta i podejmuje czynności zmierzające do wyboru Następcy.
Nie powiem - interesujący przepis. W istocie jednak - czy w Dreamlandzie nie kłóci się to z tym, iż sądy wydają wyroki w imieniu Jego Królewskiej Mości?

Pytam z ciekawości, bo w Austrii zgodnie z prawem można bezkarnie zamordować panującego monarchę - wystarczy być następcą tronu. Dlaczego? Bo w Austrii nie ma koronacji na cesarza i następca automatycznie staje się nietykalnym przecież monarchą - na Węgrzech byłby to już większy problem, tam funkcjonuje koronacja na króla.
Artykuł 26.
1. W razie niepowołania Izby Poselskiej Rada Królestwa stanowi ustawy w jej zastępstwo, z zastrzeżeniem przepisów Artykułu 5.
2. Artykuł 22 stosuje się odpowiednio, z tym że w przypadku określonym ust. 5 w miejsce Marszałka Izby Poselskiej działa przewodniczący Rady Królestwa, jeśli Król nie przewodniczy; w przypadku odmiennym ogłoszenia dokonuje najstarszy spośród królów seniorów zasiadających w Radzie Królestwa.
Przepis, nie ukrywam, nowatorski - we wspaniały sposób radzi sobie np. z ewentualnym niedoborem kandydatów do parlamentu. W Austro-Węgrzech by się pewnie nie sprawdził - u nas parlament jest organem wtórnym wobec austriackiego i węgierskiego parlamentu - niemniej jednak jestem pod wrażeniem tak prostego i jednocześnie ciekawego rozwiązania.
6. Król wymierza sprawiedliwość osobiście, jeżeli wskutek niedającej się usunąć przeszkody sąd właściwy nie może rozpoznać sprawy; jeżeli jednak zgodnie z prawem postępowanie jest co najmniej dwuinstancyjne, Król przekazuje sprawę do rozpoznania w I instancji jednemu z członków Rady Królestwa.
Również interesujący przepis, który rozwiązuje pojawiające się niekiedy w wielu mikronacjach problemy stricte kadrowe. Tak samo jak to, że Jego Królewska Mość może sprawować władzę sędziowską.

Nie ukrywam, że cała konstytucja jest dokumentem interesującym. Jak na nasze warunki - pewnie zbyt demokratycznym - ale z pewnością ma kilka ciekawych rozwiązań. Oczywiście trudno porównywać ją np. z naszymi aktami - po prostu problematyka jest inna, nasze akty obejmują także zagadnienia języków urzędowych czy teoretycznie ukrytej madziaryzacji nie-Węgrów zamieszkujących Koronę Św. Stefana. Niemniej jednak - zdecydowanie podobają mi się osobiście niektóre dreamlandzkie rozwiązania i gratuluję nowej konstytucji :-).
Franz Josef von Habsburg
Awatar użytkownika
APRS
król-senior
Posty: 842
Rejestracja: 19 sie 2010, 19:20
Numer GG: 2587993
NIM: 607400
Lokalizacja: aktualnie: Sangajokk
Kontakt:

Re: Nowa Konstytucja

Post autor: APRS »

Myślę, że to przede wszystkim pytania do Autora projektu. W tej chwili chciałem tylko odnieść się do pierwszego akapitu postu Waszej Cesarsko-Królewskiej Mości: oczywiście, że można i gorąco do tego zachęcam. Osobiście być może będę w stanie odnieść się do uwag Waszej Cesarsko-Królewskiej Mości w weekend, choć niestety z przyczyn realnych nie jestem w stanie niczego zagwarantować.
Edward I Artur

Re: Nowa Konstytucja

Post autor: Edward I Artur »

Franciszek Józef II pisze:Jeżeli można...
Można, oczywiście :) Ja ze swojej strony przepraszam, że tak długo trzeba było czekać na moją odpowiedź, ale wrzesień nigdy nie był miesiącem mojej wzmożonej obecności w świecie wirtualnym.
Interesuje mnie kwestia zakazu istnienia partii i organizacji rozpalających nienawiść rasową czy religijną, także propagujących wojnę czy przemoc. W Austro-Węgrzech zrezygnowaliśmy z analogicznego przepisu, otwierając furtkę dla powstających także i w historii stronnictw czy organizacji austromarksistowskich (ich przemoc potwierdza się choćby w zamachu na austriackiego premiera hrabiego von Stürgkh w 1916 roku) albo też faszyzujących (Deutsche Arbeiterpartei) - tak samo, jak w pamięci mamy Deklarację z Linzu wzywającą do zgermanizowania całej Monarchii, podpisaną (!) głównie przez socjalistów i osoby pochodzenia żydowskiego.

Uznaliśmy, że ten przepis jest dla nas kalką z Polski, którą stosuje większość mikronacji - i ciekaw jestem, czy toczyły się jakieś dyskusje nad nim, czy też może został przyjęty "siłą inercji"? :-)
Do dreamlandzkiej Konstytucji w przyjętym w referendum brzmieniu przepis ten trafił prosto z ustawy zasadniczej dotychczas obowiązującej. W Dreamlandzie tradycja istnienia takiego przepisu (jeśli w ogóle można tu mówić o tradycji) jest już dość długa, bo dziewięcioletnia.
Nie pamiętam, czy jego przyjęciu towarzyszyły jakieś dyskusje czy spory - trudno mi to wykluczyć, ale w związku z kilkukrotnymi zmianami klienta poczty, komputerów, i tak dalej, nie mam już dostępu do archiwum z tamtych lat.

Przepis ten (dotychczasowy art. 18, obecny art. 8) wydaje mi się jednak w pełni uzasadniony. Jego istotą jest refleksja, że jakkolwiek życie polityczne i społeczne w Królestwie oparte jest na zasadzie pluralizmu i demokracji, a każdemu na terytorium Dreamlandu przysługuje prawo do uczestnictwa w życiu publicznym i nieskrępowanego wyrażania swoich przekonań, co może realizować się także poprzez działalność partii politycznych - to jednak wolności te mają swoje ograniczenie. Z jednej strony ogranicza je obowiązek poszanowania dla tych podstawowych "reguł gry" (pluralizmu i szeroko pojętej tolerancji wobec przekonań społecznych i politycznych), a z drugiej - poszanowania dla poszczególnych jednostek.
W razie braku tego przepisu, gdyby doszło do utworzenia organizacji propagującej totalitaryzm, przemoc, nienawiść rasową, religijną, itd., Królestwo musiałoby odwoływać się do jakichś innych, słabszych uzasadnień, aby takiej działalności położyć kres. Lepiej zatem, by do sprawy odnosiła się sama Konstytucja - zresztą, stosowana bezpośrednio (art. 6 ust. 1 dotychczasowej i art. 5 ust. 1 nowej Konstytucji).
Nie powiem - interesujący przepis. W istocie jednak - czy w Dreamlandzie nie kłóci się to z tym, iż sądy wydają wyroki w imieniu Jego Królewskiej Mości?

Pytam z ciekawości, bo w Austrii zgodnie z prawem można bezkarnie zamordować panującego monarchę - wystarczy być następcą tronu. Dlaczego? Bo w Austrii nie ma koronacji na cesarza i następca automatycznie staje się nietykalnym przecież monarchą - na Węgrzech byłby to już większy problem, tam funkcjonuje koronacja na króla.
Nie ma tu sprzeczności. Postaram się możliwie krótko:
Sądy wydają wyroki w imieniu Jego Królewskiej Mości, ale na podstawie obowiązującego prawa (w tym zasad słuszności i zwyczaju). Pozycja Króla jest rzeczywiście szczególna, nie można jednak powiedzieć, by był on "nietykalny" w sensie, o jakim mówi WCKM. Król jest głową państwa o bardzo szczególnej ustrojowej roli - ale nie suwerenem. Suwerenem jest Naród. Nie ma zatem powodu, by ewentualny wyrok skazujący osobę panującego Króla miał nie być wydany "w imieniu Jego Królewskiej Mości". "Jego Królewska Mość", w ten sam sposób, co inni obywatele (choć może w różnym stopniu), jest poddany obowiązującemu prawu.
Przepis, nie ukrywam, nowatorski - we wspaniały sposób radzi sobie np. z ewentualnym niedoborem kandydatów do parlamentu. W Austro-Węgrzech by się pewnie nie sprawdził - u nas parlament jest organem wtórnym wobec austriackiego i węgierskiego parlamentu - niemniej jednak jestem pod wrażeniem tak prostego i jednocześnie ciekawego rozwiązania.
Dziękujemy. Jestem ciekaw, jak sprawdzi się w praktyce.
Również interesujący przepis, który rozwiązuje pojawiające się niekiedy w wielu mikronacjach problemy stricte kadrowe. Tak samo jak to, że Jego Królewska Mość może sprawować władzę sędziowską.
Tak się akurat złożyło, że Królowie Dreamlandu często są prawnikami :) Dotyczy to i JKM Roberta, i JKW Artura Piotra, i mnie. Przepis ten tym bardziej zatem znajduje zastosowanie w Królestwie.
Nie ukrywam, że cała konstytucja jest dokumentem interesującym. Jak na nasze warunki - pewnie zbyt demokratycznym - ale z pewnością ma kilka ciekawych rozwiązań. Oczywiście trudno porównywać ją np. z naszymi aktami - po prostu problematyka jest inna, nasze akty obejmują także zagadnienia języków urzędowych czy teoretycznie ukrytej madziaryzacji nie-Węgrów zamieszkujących Koronę Św. Stefana. Niemniej jednak - zdecydowanie podobają mi się osobiście niektóre dreamlandzkie rozwiązania i gratuluję nowej konstytucji :-).
Jako może nie autor, ale przynajmniej koordynujący prace nad nową Konstytucją, w imieniu Dreamlandczyków - dziękuję za miłe słowa :)

Jeszcze raz przepraszam, że mogłem odpowiedzieć WCKM dopiero po tak długim czasie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polityka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości