Kadecyjność Namiestników
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 21:24
- Numer GG: 2489317
- NIM:
- Lokalizacja: Vuolatar
- Kontakt:
Kadecyjność Namiestników
Witam serdecznie.
Jako, że jestem dosyć "nowym" mieszkańcem Dreamlandu chciałbym spytać czy plany wprowadzenia "kadencyjności" Namiestnika danego kraju federacyjnego doszła do skutku?
Czytałem o tym w prasie, czytałem całą dyskusję na liście dyskusyjną, ale problem tkwi w tym, że być może ze względu na to, że nie znalazłem informacji czy ustawa została zaakceptowana.
Będę bardzo, ale to bardzo wdzięczny za jakąkolwiek odpowiedź. Od razu dementuję, że nie staram się o jakikolwiek zamach stanu
Jako, że jestem dosyć "nowym" mieszkańcem Dreamlandu chciałbym spytać czy plany wprowadzenia "kadencyjności" Namiestnika danego kraju federacyjnego doszła do skutku?
Czytałem o tym w prasie, czytałem całą dyskusję na liście dyskusyjną, ale problem tkwi w tym, że być może ze względu na to, że nie znalazłem informacji czy ustawa została zaakceptowana.
Będę bardzo, ale to bardzo wdzięczny za jakąkolwiek odpowiedź. Od razu dementuję, że nie staram się o jakikolwiek zamach stanu
(-) Bartosz Lenczowski
- Edward II
- król-senior
- Posty: 1730
- Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
- Numer GG: 8606140
- NIM: 873817
- Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
- Kontakt:
Re: Kadecyjność Namiestników
Projekt ustawy konstytucyjnej upadł w trakcie czerwcowego głosowania w Parlamencie Królewskim. Zabrakło bodaj jednego głosu, sprawa odbiła się echem w gmachu Sądu Królestwa.Bartosz Lenczowski pisze: (...) nie znalazłem informacji czy ustawa została zaakceptowana.
Sama zasada kadencyjności Namiestników Koronnych obecna jest w naszej kulturze politycznej już od pewnego czasu - przynajmniej w rozcieńczonej postaci. Po prostu monarcha powołuje włodarzy prowincji na okres sześciomiesięcznej kadencji, przedłużanej w razie potrzeby (czy raczej - w przypadku braku przeciwwskazań). W chwili obecnej mamy dwóch takich namiestników na "kontrakcie" - w Morlandzie i Weblandzie.
Przy okazji witam Pana ponownie w naszym uroczym skansenie. Zachęcam do poważnego rozważenia możliwości kandydowania do Izby Poselskiej.
Edward II, r.s.
- Pavel Svoboda
- król-senior
- Posty: 1139
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 15:02
- Numer GG: 1935862
- NIM: 509280
- Kontakt:
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 21:24
- Numer GG: 2489317
- NIM:
- Lokalizacja: Vuolatar
- Kontakt:
Re: Kadecyjność Namiestników
Dziękuję bardzo za udzielenie mi owej informacji. Przy okazji również ściskam dłoń Pana Premiera i o propozycji pomyślę bowiem czas do podjęcia decyzji jeszcze mam.Jacques de Brolle pisze:Projekt ustawy konstytucyjnej upadł w trakcie czerwcowego głosowania w Parlamencie Królewskim. Zabrakło bodaj jednego głosu, sprawa odbiła się echem w gmachu Sądu Królestwa.Bartosz Lenczowski pisze: (...) nie znalazłem informacji czy ustawa została zaakceptowana.
Sama zasada kadencyjności Namiestników Koronnych obecna jest w naszej kulturze politycznej już od pewnego czasu - przynajmniej w rozcieńczonej postaci. Po prostu monarcha powołuje włodarzy prowincji na okres sześciomiesięcznej kadencji, przedłużanej w razie potrzeby (czy raczej - w przypadku braku przeciwwskazań). W chwili obecnej mamy dwóch takich namiestników na "kontrakcie" - w Morlandzie i Weblandzie.
Przy okazji witam Pana ponownie w naszym uroczym skansenie. Zachęcam do poważnego rozważenia możliwości kandydowania do Izby Poselskiej.
(-) Bartosz Lenczowski
- Panevnick
- Posty: 841
- Rejestracja: 20 sie 2010, 20:15
- NIM: 300929
- Lokalizacja: Morland, Satrina
- Kontakt:
Re: Kadecyjność Namiestników
Na przykładach chociażby Morlandu i Weblandu widać, że czasem nie są potrzebne spektakularne zmiany ustrojowe, a życzliwe porozumienie zainteresowanych stron - w tym wypadku Króla i Namiestnika.
(-) Paul diuk von Panevnick
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 21:24
- Numer GG: 2489317
- NIM:
- Lokalizacja: Vuolatar
- Kontakt:
Re: Kadecyjność Namiestników
Oczywiście, ale czytałem na LDKD o całym pomyśle i ogólnie mi się spodobał. Godność godnością, chwała chwałą, ale dla dobra ogółu czasem właśnie dogadać się jak dżentelmen z dżentelmenem i zstąpić z pozycji z głową w górze, aniżeli trzymać się wszystkiego nogami i łokciami patrząc na stare zasługi.
Jestem pozytywnie zaskoczony po powrocie do Królestwa.
Jestem pozytywnie zaskoczony po powrocie do Królestwa.
(-) Bartosz Lenczowski
Re: Kadecyjność Namiestników
Cóż zapewne moje zdanie jest znane szerszej publiczności, jednak możliwe, że jako nowy mieszkaniec nie miał Pan okazji gdzieś usłyszeć strony przeciwnej. Powiem krótko, poza Weblandem każdy kraj składowy jest monarchią, dlatego tak jak absurdem jest wprowadzenie kadencji głowy Królestwa, tak w moim przekonaniu jest absurdem wprowadzenie kadencji głowy Księstwa. I tutaj i tutaj mamy monarchię choć ograniczoną ze względu na przynależność do federacji - przynależność swoją drogą a szacunek dla części składowych swoją. Dlatego, jako Książę Furlandii wyrażałem i nadal będę wyrażał sprzeciw wobec tak chamskiego zachowania wobec monarchii składowych, jakim jest kadencyjność głowy tych krajów.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Król powołując konkretną osobę zaznaczył wyraźnie w umowie dżentelmeńskiej, że mianuje Cię, ale nie po to abyś siedział, ale oczekuje konkretnych działań. I kropka - kadencyjność jest nie tylko wyrazem pogardy dla ustroju monarchicznego, ale jednocześnie pokazaniem - "Tak jestem Królem, ale sobie nie radzę z odwołaniem Namiestnika, więc wprowadzam kadencję".
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Król powołując konkretną osobę zaznaczył wyraźnie w umowie dżentelmeńskiej, że mianuje Cię, ale nie po to abyś siedział, ale oczekuje konkretnych działań. I kropka - kadencyjność jest nie tylko wyrazem pogardy dla ustroju monarchicznego, ale jednocześnie pokazaniem - "Tak jestem Królem, ale sobie nie radzę z odwołaniem Namiestnika, więc wprowadzam kadencję".
- Pavel Svoboda
- król-senior
- Posty: 1139
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 15:02
- Numer GG: 1935862
- NIM: 509280
- Kontakt:
Re: Kadecyjność Namiestników
Moim zdaniem nadinterpretuje Pan lokalną tytulaturę Prowincji. Od chwili powstania Dreamlandu na czele prowincji zawsze stali Namiestnicy Koronni. Dodatkowa lokalna tytulatura, czyli "Książęta" i "Prezydent" pochodzi z ok. 2002 roku i jeśli zajrzy Pan do naszej Konstytucji, są to tytuły, które powinny być używane wyłącznie na terenie własnej prowincji. Tj. reprezentując swoją prowincję na szerszym forum Królestwa, Namiestnik Koronny powinien przedstawiać się jako Namiestnik Koronny i nic innego. Nie należy więc przypisywać tym honorowym tytułom takiej wagi, bo "Namiestnik Koronny" wyjaśnia wszystko. "Namiestnik" - Jest to urzędnik. "Koronny" - Jest to urzędnik Korony. Z tego punktu widzenia kadencyjność wpisuje się w całość bardzo logicznie.
(-) Pavel Svoboda, r.s.
Re: Kadecyjność Namiestników
Skoro zezwolono na taka tytulaturę, zezwolono na pewne prawa, zezwolono na ustanawianie Konstytucji krajowych, to proszę wybaczyć, ale w tej chwili należy zwrócić uwagę na wszystkie aspekty. Skoro powiedziało się A nadając duże możliwości krajom składowym, to teraz nie można powiedzieć B i zabrać wszystko to co mają.
WKW kiedyś był zwykłym obywatelem więc idąc tropem WKW nie powinniśmy patrzeć na to co WKW osiągnął tylko cały czas trzymać się początku istnienia, w takim wypadku nie mógłbym się zwracać do WKW jako do byłego monarchy a po prostu jak do zwykłego szaraczka.
WKW kiedyś był zwykłym obywatelem więc idąc tropem WKW nie powinniśmy patrzeć na to co WKW osiągnął tylko cały czas trzymać się początku istnienia, w takim wypadku nie mógłbym się zwracać do WKW jako do byłego monarchy a po prostu jak do zwykłego szaraczka.
- Pavel Svoboda
- król-senior
- Posty: 1139
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 15:02
- Numer GG: 1935862
- NIM: 509280
- Kontakt:
Re: Kadecyjność Namiestników
W zasadzie, to nie zrozumiałem nic z tego, co Pan powyżej napisał. Niemniej fakt pozostaje faktem, że Namiestnicy nadal są Namiestnikami, gdzie Pan nie zajrzy. A jeśli się już upierać przy stawianiu znaku równości między słowem "Książę" a monarchią, to istnieją też kadencyjne monarchie, także w świecie realnym.
(-) Pavel Svoboda, r.s.
Re: Kadecyjność Namiestników
Cóż, to już chyba nie moja wina.
Punkt drugi, na świecie istnieje wiele bardziej lub mniej ciekawych rzeczy, ale to nie znaczy, że są one dobre, prawda? Dla mnie kadencyjność monarchii to jest jedno wielkie nieporozumienie, gdyż to samo ze sobą się kłóci. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ale ja nie popieram takiej idei, gdyż jest to w moim odczuciu co najmniej dziwne.
Punkt drugi, na świecie istnieje wiele bardziej lub mniej ciekawych rzeczy, ale to nie znaczy, że są one dobre, prawda? Dla mnie kadencyjność monarchii to jest jedno wielkie nieporozumienie, gdyż to samo ze sobą się kłóci. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ale ja nie popieram takiej idei, gdyż jest to w moim odczuciu co najmniej dziwne.
- Panevnick
- Posty: 841
- Rejestracja: 20 sie 2010, 20:15
- NIM: 300929
- Lokalizacja: Morland, Satrina
- Kontakt:
Re: Kadecyjność Namiestników
Decydując się na objęcie urzędu(!) namiestnika wnioskowałem o kadencyjność swojego urzędowania, gdyż traktuję funkcję namiestnika, zgodnie z literą Konstytucji KD, jako urzędnika Króla, Jego reprezentanta w prowincji.
Lokalne tytuły, które używa się raczej w prowincji, wynikają z przyjętych wzorców. I choć "książę" kłóci się z kadencyjnością, to kto powiedział, że nie można wypracowywać własnej drogi? Wszak wybory powszechne króla (nazywane elekcją) w Republice Polskiej (choć utarło się: Rzeczypospolitej) mogą dziś wywoływać uśmiech.
(-) Paul von Panevnick
Namiestnik Koronny Księstwa Morlandu
Lokalne tytuły, które używa się raczej w prowincji, wynikają z przyjętych wzorców. I choć "książę" kłóci się z kadencyjnością, to kto powiedział, że nie można wypracowywać własnej drogi? Wszak wybory powszechne króla (nazywane elekcją) w Republice Polskiej (choć utarło się: Rzeczypospolitej) mogą dziś wywoływać uśmiech.
(-) Paul von Panevnick
Namiestnik Koronny Księstwa Morlandu
Re: Kadecyjność Namiestników
Po pierwsze proszę nie mylić wolnej elekcji z kadencją - chyba nie trzeba wyjaśniać, że tamta wolna elekcja to to samo co dzisiejsza wolna elekcja w KD w przypadku znikniecia Króla i ogłoszenia takowej elekcji.
Po drugie, dla mnie jak i każdego włodarza prowincji to właśnie prowincja powinna być "matką" a nie KD. Jako Książę Furlandii jestem przede wszystkim zwiazany z prowincją i proszę mi wybaczyć ale dla mnie ważniejsza jest ona niż Królestwo. Owszem jestem również postrzegany jako "urzednik korony" ale jest to najmniejsze zadanie, bo praktycznie nie określone - ważniejsze jest to które powierzone jest przez konstytucję kraju składowego.
Po drugie, dla mnie jak i każdego włodarza prowincji to właśnie prowincja powinna być "matką" a nie KD. Jako Książę Furlandii jestem przede wszystkim zwiazany z prowincją i proszę mi wybaczyć ale dla mnie ważniejsza jest ona niż Królestwo. Owszem jestem również postrzegany jako "urzednik korony" ale jest to najmniejsze zadanie, bo praktycznie nie określone - ważniejsze jest to które powierzone jest przez konstytucję kraju składowego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości