Exposé Premiera Rządu Królewskiego

[Pavel Svoboda]

PAŁAC PARLAMENTU
DREAMOPOLIS KRÓLEWSKIE

Wasza Królewska Mość,
Wasze Królewskie Wysokości,
Szanowni Senatorowie,
Szanowni Posłowie,
Wasze Ekscelencje,
Szlachetni Goście,


Stanowisko Premiera Rządu Królewskiego, pierwszego powołanego po przyjęciu Konstytucji 1 lipca 2002 roku, było również jednym z pierwszych stanowisk w mojej politycznej karierze w Dreamlandzie. W sposób zupełnie dla mnie nieoczekiwany złożyło się tak, że będzie to również jeden z ostatnich pełnionych przeze mnie w Królestwie urzędów. Podobnie jak dziewięć lat temu, obejmuję tekę Ministra Finansów we własnym gabinecie. Na tym podobieństwa się jednak kończą, bo choć Premier Rządu jest ten sam, to Królestwo jest zupełnie inne. Inne są też wyzwania, jakie stają przed Rządem oraz inaczej patrzymy na to, jakiego rodzaju przyszłość czeka nasze Królestwo.

Ciężar kierowania Rządem podzieli ze mną arcyksiążę Ghardin, który jako Wicepremier przejmie kompetencje szefa Rządu podczas mojej nieobecności od drugiej połowy maja do początku lipca. Jego Arcyksiążęca Wysokość pokieruje również Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, którego szefem był już w kilku poprzednich rządach. Priorytetem jego resortu będzie przebudowa Szkoły Głównej Królestwa, dostosowanie formuły jej działania do obecnego stanu prawnego oraz treści publikowanych przez nią wykładów do bieżącej rzeczywistości.

Ministerstwem Spraw Zagranicznych pokieruje ponownie Jacques markiz de Brolle, który zajmie się bieżącym zarządzaniem dreamlandzkich kontaktów zewnętrznych. Mój gabinet nie ma ambicji podejmowania się żadnych spektakularnych nowych projektów na arenie międzynarodowej. Rząd prowadzić będzie spokojną politykę utrzymywania poprawnych relacji z wszystkimi sąsiadami i utrzymania aktywnej roli na forum Organizacji Polskich Mikronacji. W miarę możliwości spróbujemy przywrócić do działania dreamlandzki korpus dyplomatyczny.

Jak już wspomniałem, sam obejmuję tekę Ministra Finansów. Do priorytetów tego ministerstwa należeć będzie: rozpoczęcie wypłacania pensji urzędnikom administracji Królestwa, wprowadzenie w życie systemu kredytów dla nowych obywateli oraz, we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, promocja korzystania z tzw. bankomatu przez prywatne przedsiębiorstwa.

Najważniejszym zadaniem Rządu będzie jednak dokończenie reformy prowincji i doprowadzenie do referendum w tej sprawie oraz wprowadzenie zmian w Konstytucji. Będzie to zwieńczenie polityki dwóch poprzednich gabinetów, toteż planowane zmiany są już znane opinii publicznej i nie wymagają bliższego przedstawiania.

Wysoka Izbo!
Panie Marszałku!

Na podstawie art. 39a ust. 1 Konstytucji Królestwa Dreamlandu zwracam się z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania.

[Edek]

PAŁAC PARLAMENTU
DREAMOPOLIS KRÓLEWSKIE
Wasza Królewska Mość,
Wasze Królewskie Wysokości,
Szanowni Senatorowie,
Szanowni Posłowie,
Wasze Ekscelencje,
Szlachetni Goście,
[...]
Jak już wspomniałem, sam obejmuję tekę Ministra Finansów. Do priorytetów tego ministerstwa należeć będzie: rozpoczęcie wypłacania pensji urzędnikom administracji Królestwa, wprowadzenie w życie systemu kredytów dla nowych obywateli oraz, we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, promocja korzystania z tzw. bankomatu przez prywatne przedsiębiorstwa.
[...]

1.Tak mnie ciekawi, po co wypłacać pensje, skoro i tak nie ma co z nią zrobić?
2.Kredyty owe istnieją, jako Prezez CBD mam dostęp do pełnych danych związanych z ich przyznawaniem, oto wyciąg:
-liczba złożonych wniosków kredytowych- zero. Czemu? Bo nie ma co zrobić z forsą : )
3.Funkcjonujące przedsiębiorstwo jest w KD jak Yeti.

[Hans von Witt]

Ja zaczne inwestować w nieruchomości. i

Czas kupić jakieś działki budowlane

[Pavel Svoboda]

Kredytów przyznanych było zero, ponieważ nikt nie wie, że taka możliwość istnieje, ani jaka jest procedura ich uzyskania. Wie Pan może gdzie można znaleźć o tym informacje? Z tego co wiem, nigdzie. Jeśli nikt nie będzie miał pieniędzy, to z pewnością nie będzie szans na to, by coś można było za pieniądze kupić. Jednak, jeśli gotówka pojawi się w obiegu, a zwłaszcza w portfelach nowych obywateli, zaistnieje przynajmniej szansa, że pojawią się inicjatywy sprzedaży dóbr i usług.

W gruncie rzeczy pieniądze są w Dreamlandzie formą gratyfikacji, podobnie jak tytuły szlacheckie, medale, tytuły naukowe, włości itd. Wszystko to, w tym wirtualne pieniądze, nie posiada żadnej realnej wartości i stanowi żetony, którymi nagradzamy się wzajemnie za całkiem realny wkład w naszą społeczność. Poczucie, że jest się docenianym ma istotne znaczenie motywujące, bo praktycznie wszystko co robimy dla Dreamlandu, robimy na pokaz i do użytku innych, a prawie nigdy dla samych siebie. Pieniądze są o tyle szczególnym rodzajem żetonu, że nie tylko państwo, ale każdy może ich używać do nagradzania pracy innych. Co więcej pieniądze w naturalny sposób wyzwalają w ludziach ducha rywalizacji i chęć zgromadzenia fortuny.

[Edek]

Kredytów przyznanych było zero, ponieważ nikt nie wie, że taka możliwość istnieje, ani jaka jest procedura ich uzyskania. Wie Pan może gdzie można znaleźć o tym informacje?

Prawda, obecnie nie ma o tym ani słowa; prawie. Jednak ongiś LD była usiana ogłoszeniami, szczególnie, że ówczesny Rząd bardzo się tym chlubił.

[...]zaistnieje przynajmniej szansa, że pojawią się inicjatywy sprzedaży dóbr i usług.[...]

Nadzieja, nie szansa, a nadzieja..

[...]Jeśli nikt nie będzie miał pieniędzy, to z pewnością nie będzie szans na to, by coś można było za pieniądze kupić.[...]

[...] Co więcej pieniądze w naturalny sposób wyzwalają w ludziach ducha rywalizacji i chęć zgromadzenia fortuny.

Już tłumaczę o co mi chodzi..W KD mamy nazwijmy to.. ekhmm.. "otwarty obieg pieniądza", jednostronny.. z Korony, różnymi drogami do obywateli.. A Korona skąd ma pieniądze..? Obstawiam zaczarowany kapelusz i magiczną skarpetę. Fortuna w tych realiach jest nic nie warta.. teoretycznie można by pieniądze lokować w ziemi; ale i ona może być "pomnażana"...Do puki będziemy mieli "otwarty" obieg pieniądza, do póty każde tego typu działania będą wywoływały u mnie uśmieszek politowania. Jak by się Pan czół, gdyby dzięki dobrze prosperującemu biznesowi udało się Wać Panu zgromadzić 10% pieniądza funkcjonującego na rynku.. mija pół roku.. Koronie brak na pensje.. szuruburu.. i nagle ma Pan tylko 2% pieniądza będącego w obrocie na rynku.

W gruncie rzeczy pieniądze są w Dreamlandzie formą gratyfikacji, podobnie jak tytuły szlacheckie, medale, tytuły naukowe, włości itd. Wszystko to, w tym wirtualne pieniądze, nie posiada żadnej realnej wartości i stanowi żetony, którymi nagradzamy się wzajemnie za całkiem realny wkład w naszą społeczność.

Oczywiście, ma Pan, Panie Premierze rację, przez jakiś czas można mydlić tym oczy. Bo jeśli mi Pan powie, że w tej chwili jakoś szczególnie ucieszy się Pan z wypłaty honorarium za stołek szefa Rządu, to osobiście ją potroję.

[Cezary_von_dot]

Mówiąc kolokwialnie - studni brakuje dna

[APRS]

Gratuluję wyważonego expose. Na miarę możliwości.

Proponuję trzymać się jednak zwyczajowych form dreamlandzkiej kindersztuby - Premier jest królem seniorem, więc należy się zwracać per "Wasza Królewska Wysokość" - za normalnie przyjęty uznaje się również skrót "WKW". Ale to tak na marginesie.

Jako w pewnym sensie przedsiębiorca nie mogę wręcz doczekać się bankomatu. Pomysł ten kołacze się po Królestwie co najmniej od mojego panowania (jak nie wcześniej) i cieszę się, że Rząd upatruje w nim pewnych możliwości. Jak dla mnie to świetnie, zwłaszcza gdy uda się zrealizować.

Kwestia Prowincji i reformy konstytucyjnej - tutaj mam nadzieję, że przynajmniej będzie żywo. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Z wywodem Jego Królewskiej Wysokości co do roli pieniądza w zasadzie w pełni się zgadzam. Dodam tylko, że rację oczywiście ma Jego Ekscelencja Etherard hrabia de Godwin podnosząc, że to tylko nadzieja. Ale całe Królestwo w jakimś sensie opiera się na wyobraźni. To, czy system pieniądza zadziała, w zasadzie zależy tylko od nas: czy będzie nam się chciało wysilić nieco nasze szare komórki i włączyć wyobraźnię z odrobiną rywalizacji. Dlaczego nie?

[Edek]

Gratuluję wyważonego expose. Na miarę możliwości.

Proponuję trzymać się jednak zwyczajowych form dreamlandzkiej kindersztuby - Premier jest królem seniorem, więc należy się zwracać per "Wasza Królewska Wysokość" - za normalnie przyjęty uznaje się również skrót "WKW". Ale to tak na marginesie.

Przepraszam, mam nadzieje, że nikt nie poczuł się tym urażony. Swoją drogą głupio wyszło.. to "z rozpędu"

To, czy system pieniądza zadziała, w zasadzie zależy tylko od nas: czy będzie nam się chciało wysilić nieco nasze szare komórki i włączyć wyobraźnię z odrobiną rywalizacji. Dlaczego nie?

A dlaczego nie mielibyśmy pójść krok dalej i "urealnić" to? Choć spróbować gry wedle zasad ekonomii wolnego rynku? Z ograniczoną podażą pieniądza i ziemi.

[APRS]

Obawiam się, że nie wygenerujemy bez własnej wyobraźni jednego z podstawowych elementów: popytu.

[Edek]

Wyobraźnia to jest, gorzej z dobrymi chęciami.. a raczej z naszym "chce mi się, lub nie chce mi się", w to bawić

[APRS]

Zdaje się, że Wasza Ekscelencja ma rację.

[Robert I, RS.]

Wyobraźnia to jest, gorzej z dobrymi chęciami.. a raczej z naszym "chce mi się, lub nie chce mi się", w to bawić

Święte słowa.

Jakieś kilka lat temu kupiłem kilka działek w różnych częściach Królestwa. Jednak co z tego, jak nawet nie miał mi wtedy kto domu na nich wybudować? Chętnie zainwestowałbym jakoś sensownie swoje pieniądze, gdyby tylko ktoś mądry wpadł na jakiś ciekawy pomysł, jak tu naszą gospodarkę nakręcić ...

[Pavel Svoboda]

Nadzieja, nie szansa, a nadzieja..

Powiem tak, nie zamierzam obiecywać cudów. Z pewnością powrót do używania pieniędzy nie zaszkodzi, a mogę zapewnić, że jakiś efekt w zachowaniu obywateli będzie dostrzegalny.

Już tłumaczę o co mi chodzi..W KD mamy nazwijmy to.. ekhmm.. "otwarty obieg pieniądza", jednostronny.. z Korony, różnymi drogami do obywateli.. A Korona skąd ma pieniądze..? Obstawiam zaczarowany kapelusz i magiczną skarpetę. Fortuna w tych realiach jest nic nie warta.. teoretycznie można by pieniądze lokować w ziemi; ale i ona może być "pomnażana"...Do puki będziemy mieli "otwarty" obieg pieniądza, do póty każde tego typu działania będą wywoływały u mnie uśmieszek politowania. Jak by się Pan czół, gdyby dzięki dobrze prosperującemu biznesowi udało się Wać Panu zgromadzić 10% pieniądza funkcjonującego na rynku.. mija pół roku.. Koronie brak na pensje.. szuruburu.. i nagle ma Pan tylko 2% pieniądza będącego w obrocie na rynku.

To jest rozpowszechniony i od dawna powtarzany mit. Każdy wyobraża sobie, że "dodrukowywanie" pieniędzy odbywa się po cichu i pod stołem. Tymczasem to jest w pełni transparentna procedura, w której Senat musi przyjąć uchwałę określającą ile pieniędzy dodawane jest do obiegu. Można prześledzić ile razy to się zdarzyło w historii. Nie potrafię powiedzieć z pamięci, ale wydaje mi się, że maksymalnie dwa razy i ani razu od czasu mojej koronacji. Więc skąd biorą się pieniądze w Skarbie? Cóż, głównym chyba źródłem jest przejmowanie majątków ustałych obywateli. Mamy wszak sporą rotację. W gruncie rzeczy jednak, rezerwy Skarbu sukcesywnie przez lata się zmniejszały.

A dlaczego nie mielibyśmy pójść krok dalej i "urealnić" to? Choć spróbować gry wedle zasad ekonomii wolnego rynku? Z ograniczoną podażą pieniądza i ziemi.

Jestem otwarty na wszelkie propozycje, a tym bardziej na oferty pomocy.

[Pavel Svoboda]

Jako w pewnym sensie przedsiębiorca nie mogę wręcz doczekać się bankomatu. Pomysł ten kołacze się po Królestwie co najmniej od mojego panowania (jak nie wcześniej) i cieszę się, że Rząd upatruje w nim pewnych możliwości. Jak dla mnie to świetnie, zwłaszcza gdy uda się zrealizować.

Piękno całej sprawy polega na tym, że bankomat już jest i funkcjonuje w pełni sprawnie. Więcej, istnieje już od jakiegoś czasu. Jakimś cudem ta informacja nie dotarła jedynie do opinii publicznej i nikt dotąd z niego nie korzysta. Proponuję WKW kontakt z arcyksięciem Ghardinem celem instalacji bankomatu.