Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 9 lut 2014, 19:17
- NIM:
Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Jako, że mnie już powoli szlak trafia jak widzę to co się dzieje w Królestwie Dreamlandu pod względem politycznym i prawnym, ale także społecznym i gospodarczym, więc postanawiam założyć jak na razie jednoosobową partię zwaną Ruchem Dobrotliwych Otrębów Zbożowych.
Dlaczego taka nazwa?
- słowo "dobrotliwych" znaczy, że po dojściu do władzy nie będziemy utrudniać życia mieszkańcom Dreamlandu, tylko im je urozmaicać względem zauważonych potrzeb
- słowa "otręby zbożowe" znaczą, że stanowimy coś zdrowego dla nowego organizmu państwowego
Na razie nie planuje zakładania specjalnej strony Partii, ponieważ uważam, że partia to ludzie, a nie jakieś puste strony internetowe.
Program Partii przedstawia się następująco:
- drastyczne uproszczenie prawa i dostosowanie go do faktycznych uwarunkowań Królestwa
- zmniejszenie struktury urbanistycznej Królestwa
- ograniczenie praw administracji forumowej względem karania obywateli Królestwa Dreamlandu na rzecz zreformowanego Sądownictwa, które obecnie działa na podstawie ściągniętego prawa polskiego i wszelkich wynikających z niego procedur
- dokarmianie zwierząt i okresowe podlewanie roślin, a ponadto przewidywanie pogody na podstawie różnych technik badawczych
- organizowanie eventów kulturalno-naukowych przy udziale rynku prasowego
- dbanie o rozwój kulturalny języka pisanego
- utworzenie Wydziału Poprawnego Porozumiewania się na Uniwersytecie Królewskim w Dreampolis
- tworzenie bloków tematycznych do rozmów, w których każda błyskotliwa myśl zostanie opublikowana w dreamlandzkiej prasie (promocja wyjątkowej natury dreamlandzkiego społeczeństwa)
- współpraca kulturalno-sportowa z innymi mikronacjami - rozgrywki karciane, snookerowe, bilardowe, a dla grup v-emeryckich co tygodniowe rozgrywki w bingo.
- rozwój naukowego spojrzenia na wiele dziedzin v-życia
i wiele wiele innych atrakcji :)
Ten, kto chce działać niech się zapisze, a ten kto się chce obijać niech włączy sobie dreamlandzkiego czata.
Lista członków:
1. Paweł Zanik - założyciel
2.
3.
4.
5.
...
Dlaczego taka nazwa?
- słowo "dobrotliwych" znaczy, że po dojściu do władzy nie będziemy utrudniać życia mieszkańcom Dreamlandu, tylko im je urozmaicać względem zauważonych potrzeb
- słowa "otręby zbożowe" znaczą, że stanowimy coś zdrowego dla nowego organizmu państwowego
Na razie nie planuje zakładania specjalnej strony Partii, ponieważ uważam, że partia to ludzie, a nie jakieś puste strony internetowe.
Program Partii przedstawia się następująco:
- drastyczne uproszczenie prawa i dostosowanie go do faktycznych uwarunkowań Królestwa
- zmniejszenie struktury urbanistycznej Królestwa
- ograniczenie praw administracji forumowej względem karania obywateli Królestwa Dreamlandu na rzecz zreformowanego Sądownictwa, które obecnie działa na podstawie ściągniętego prawa polskiego i wszelkich wynikających z niego procedur
- dokarmianie zwierząt i okresowe podlewanie roślin, a ponadto przewidywanie pogody na podstawie różnych technik badawczych
- organizowanie eventów kulturalno-naukowych przy udziale rynku prasowego
- dbanie o rozwój kulturalny języka pisanego
- utworzenie Wydziału Poprawnego Porozumiewania się na Uniwersytecie Królewskim w Dreampolis
- tworzenie bloków tematycznych do rozmów, w których każda błyskotliwa myśl zostanie opublikowana w dreamlandzkiej prasie (promocja wyjątkowej natury dreamlandzkiego społeczeństwa)
- współpraca kulturalno-sportowa z innymi mikronacjami - rozgrywki karciane, snookerowe, bilardowe, a dla grup v-emeryckich co tygodniowe rozgrywki w bingo.
- rozwój naukowego spojrzenia na wiele dziedzin v-życia
i wiele wiele innych atrakcji :)
Ten, kto chce działać niech się zapisze, a ten kto się chce obijać niech włączy sobie dreamlandzkiego czata.
Lista członków:
1. Paweł Zanik - założyciel
2.
3.
4.
5.
...
-Redaktor naczelny "Atomicznego Wizjonera"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
- Otton van der Berg
- Posty: 1104
- Rejestracja: 22 gru 2012, 14:02
- NIM: 108161
- Lokalizacja: Alahambra/Unia Saudadzka
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Rozwój naukowego spojrzenia ?
Wysłane z Tapatalk
Wysłane z Tapatalk
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 9 lut 2014, 19:17
- NIM:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Spokojnie. Nie będziemy narzucać wszystkim jednakowego spojrzenia. Po prostu będziemy badać różne sfery życia v-świecie i opisywać je w przystępny sposób, aby poruszyć lub spróbować poruszyć domino aktywności społecznej.
-Redaktor naczelny "Atomicznego Wizjonera"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
- Edward II
- król-senior
- Posty: 1730
- Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
- Numer GG: 8606140
- NIM: 873817
- Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Winszuję. Do tego nie trzeba jednak ani partii, ani mandatu poselskiego. Podobnie jak do realizacji większości pozostałych punktów programu wyborczego. Bardzo chciałbym zobaczyć Pana przy jakiejś konstruktywnej robocie. Proszę wziąć przykład z innych nowych obywateli. Zapewniam, że zostanie Pan oceniony podług tych samych miar i standardów, które konsekwentnie stosuje Pan wobec swoich forumowych rozmówców.Paweł Zanik pisze:Nie będziemy narzucać wszystkim jednakowego spojrzenia. Po prostu będziemy badać różne sfery życia v-świecie i opisywać je w przystępny sposób, aby poruszyć lub spróbować poruszyć domino aktywności społecznej.
- (-) Jacques de Brolle
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 9 lut 2014, 19:17
- NIM:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Wątpi Pan w moje zapewnienia, bo z Panem się nie zgadzam w wielu sprawach. Ponadto, radzę Panu oduczyć się wzoru wyrównującego dokonania ludzi. Jeżeli chce Pan zostać ogrodnikiem, to Panu załatwię działkę, na której będzie Pan doglądał swoje ogóry.Bardzo chciałbym zobaczyć Pana przy jakiejś konstruktywnej robocie. Proszę wziąć przykład z innych nowych obywateli.
Nie jestem towarem, aby mnie oceniano. :) W szkołach oceniają ludzi. W państwie powinni doceniać ludzi.Zapewniam, że zostanie Pan oceniony podług tych samych miar i standardów, które konsekwentnie stosuje Pan wobec swoich forumowych rozmówców.
-Redaktor naczelny "Atomicznego Wizjonera"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
- Edward II
- król-senior
- Posty: 1730
- Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
- Numer GG: 8606140
- NIM: 873817
- Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Paweł Zanik pisze: Wątpi Pan w moje zapewnienia, bo z Panem się nie zgadzam w wielu sprawach.
Zwątpiłbym w Pańskie zapewnienia, gdyby takowe zostały sformułowane. Póki co jedynie gniewnie Pan pohukuje niczym puszczyk w pudełku po butach.
Towary się wycenia, natomiast ludzi można i należy oceniać. Proszę zacząć wdrażać te piękne hasła we własnych relacjach z obywatelami Królestwa i wszyscy będziemy zadowoleni. Proszę mi wierzyć - "docenimy" to.
- (-) Jacques de Brolle
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 9 lut 2014, 19:17
- NIM:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Mam powody, aby pohukiwać, a tacy jak Pan nakładają mi pudełko po butach, abym był niewidoczny i siedział cicho.
I znowu ten tryb przypuszczający kierowany w moją stronę podkreślający ewidentnie Pana wątpliwość względem mojej osoby i czynów, z którymi się Pan mocno nie zgadza.
Przykro mi, ale obawiam się, że będziemy opozycją w niektórych sprawach. :)
I znowu ten tryb przypuszczający kierowany w moją stronę podkreślający ewidentnie Pana wątpliwość względem mojej osoby i czynów, z którymi się Pan mocno nie zgadza.
Przykro mi, ale obawiam się, że będziemy opozycją w niektórych sprawach. :)
W taki sposób jak Pan to robi, na pewno nie można i nie wolno.natomiast ludzi można i należy oceniać
Niech się Pan nie wypowiada jak pewien prominentny polityk komunistyczny.Proszę mi wierzyć - "docenimy" to
-Redaktor naczelny "Atomicznego Wizjonera"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
- Daniel von Witt
- Posty: 13223
- Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
- Numer GG: 41404078
- NIM: 877416
- Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Pan Panie Pawle jest niezbitym i jaskrawym dowodem na to, że każdy wypowiada się niemal jak chce. Więc czasem wyjść Pan może na hipokrytę.
(-) Daniel markiz von Witt
(-) Daniel markiz von Witt
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 9 lut 2014, 19:17
- NIM:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Obawiam się, że jest Pan w poważnym błędzie.
-Redaktor naczelny "Atomicznego Wizjonera"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lut 2014, 14:26
- NIM:
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Przeanalizowałem właśnie program polityczny Pańskiej partii, i muszę powiedzieć, że mam kilka uwag. Pierwsza - nazwa jest nieadekwatna do tego, co chce Pan w niej przedstawić i co ma według Pana symbolizować. Otręby zbożowe kompletnie nie kojarzą się, przynajmniej mnie, ze świeżością, tak więc słabo, albo i wcale, nie symbolizują rzeczy zdrowej dla państwowego aparatu. Nie mogę jednak się zanadto wtrącać - to Pańska partia. Moim zdaniem nazwa ugrupowania świadczy o twórcy i jej "powadze".
Strasznie brzmi "drastyczne uproszczenie prawa". Co to oznacza? Czy to, że Dreamlandczycy opierać się będą tylko na Konstytucji? A może i ta zostanie zniesiona?
Struktura urbanistyczna, z tego co zdążyłem zauważyć, jest bardzo rozbudowana. Niesie to ze sobą oczywiście zalety i wady, ale zniszczyć to, co ludzie długo budowali, byłoby złym krokiem. Ustaw nie trzeba, aby obywatele dokarmiali zwierzęta i podlewali rośliny. Punkt ten brzmi dziwnie i niepoważnie. Do reszty nie mam zastrzeżeń.
Strasznie brzmi "drastyczne uproszczenie prawa". Co to oznacza? Czy to, że Dreamlandczycy opierać się będą tylko na Konstytucji? A może i ta zostanie zniesiona?
Struktura urbanistyczna, z tego co zdążyłem zauważyć, jest bardzo rozbudowana. Niesie to ze sobą oczywiście zalety i wady, ale zniszczyć to, co ludzie długo budowali, byłoby złym krokiem. Ustaw nie trzeba, aby obywatele dokarmiali zwierzęta i podlewali rośliny. Punkt ten brzmi dziwnie i niepoważnie. Do reszty nie mam zastrzeżeń.
Frederick Martin von Stutthof
______________________________________
ojciec założyciel Santanii i Burgii
polityk, działacz, dziennikarz
Wiceminister Oświecenia w Republice Bialeńskiej
w mikroświecie od 2010 r.
______________________________________
ojciec założyciel Santanii i Burgii
polityk, działacz, dziennikarz
Wiceminister Oświecenia w Republice Bialeńskiej
w mikroświecie od 2010 r.
- Edward II
- król-senior
- Posty: 1730
- Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
- Numer GG: 8606140
- NIM: 873817
- Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Paweł Zanik zrezygnował już z obywatelstwa Królestwa Dreamlandu.
- (-) Jacques de Brolle
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 lut 2014, 14:26
- NIM:
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Naprawdę? Cóż... Za późno przedstawiłem swe uwagi.
Frederick Martin von Stutthof
______________________________________
ojciec założyciel Santanii i Burgii
polityk, działacz, dziennikarz
Wiceminister Oświecenia w Republice Bialeńskiej
w mikroświecie od 2010 r.
______________________________________
ojciec założyciel Santanii i Burgii
polityk, działacz, dziennikarz
Wiceminister Oświecenia w Republice Bialeńskiej
w mikroświecie od 2010 r.
- Sted Asketil
- król-senior
- Posty: 1043
- Rejestracja: 7 sie 2011, 12:37
- NIM: 121212
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
O... rozczarowalem sie... minely chociaz 2 tyg?
- Daniel von Witt
- Posty: 13223
- Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
- Numer GG: 41404078
- NIM: 877416
- Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Tak szybko zbiera się u nas informacje, że ledwie kilka dni :)
(-) Daniel markiz von Witt
(-) Daniel markiz von Witt
- Alfred
- król-senior
- Posty: 2535
- Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:12
- Numer GG: 47634183
- NIM: 196135
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
A ja jakoś nie tęsknię.
(—) Alfred de Ebruz, r. s.
salus rei publicae suprema lex esto!
salus rei publicae suprema lex esto!
- Sted Asketil
- król-senior
- Posty: 1043
- Rejestracja: 7 sie 2011, 12:37
- NIM: 121212
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
To tylko czekac teraz wiadra pomyj na blogu P.Z. :P
- Otton van der Berg
- Posty: 1104
- Rejestracja: 22 gru 2012, 14:02
- NIM: 108161
- Lokalizacja: Alahambra/Unia Saudadzka
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Amen
powiedział analfabeta, nigdy więcej trola
powiedział analfabeta, nigdy więcej trola
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 9 lut 2014, 19:17
- NIM:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Jako, że Pana bardzo lubię, Panie von Stutthof, to Panu odpowiem.
Wyjaśniłem dlaczego taka nazwa.
Powagi, Szanowny Panie, szukaj na pogrzebie.
Sądzę, że oprą się na swoistym kłamstwie.
Sądzi Pan, że nazwa partii jest ważna? Nie dla mnie.Pierwsza - nazwa jest nieadekwatna do tego, co chce Pan w niej przedstawić i co ma według Pana symbolizować.
Wyjaśniłem dlaczego taka nazwa.
I bardzo dobrze, że się Panu nie kojarzą ze świeżością, bo, po pierwsze, mam w nosie Pańskie skojarzenia, a po drugie aparat państwowy w tym kraju jest po prostu chory, więc nie może być zdrowy. Zresztą, jakby Pan uważniej czytał, to co napisałem, to by Pan wiedział, że stanowimy (już -liśmy) coś zdrowego dla NOWEGO organizmu państwowego. Aparat może Pan sobie nałożyć na zęby.Otręby zbożowe kompletnie nie kojarzą się, przynajmniej mnie, ze świeżością, tak więc słabo, albo i wcale, nie symbolizują rzeczy zdrowej dla państwowego aparatu.
Czyli co świadczy? że jest ze wsi czy że codziennie na śniadanie pożera otręby zbożowe?Moim zdaniem nazwa ugrupowania świadczy o twórcy i jej "powadze".
Powagi, Szanowny Panie, szukaj na pogrzebie.
Zmiksowane gówno kazałbym zjeść tym, co je wygenerowali i sprawdziłbym, czy by się porzygali. Jeżeli tak, to prawo jest niedobre, a jeżeli nie, to jest dobre.Strasznie brzmi "drastyczne uproszczenie prawa". Co to oznacza?
Czy to, że Dreamlandczycy opierać się będą tylko na Konstytucji? A może i ta zostanie zniesiona?
Sądzę, że oprą się na swoistym kłamstwie.
A gdzie napisałem zniszczyć? Napisałem inne słowo na "zet". ZMNIEJSZENIE. Widać? Nie napisałem, co zrobiłbym z tym, co uległo by zmniejszeniu.Struktura urbanistyczna, z tego co zdążyłem zauważyć, jest bardzo rozbudowana. Niesie to ze sobą oczywiście zalety i wady, ale zniszczyć to, co ludzie długo budowali, byłoby złym krokiem.
Jeżeli do przewidywania pogody jest potrzebna ustawa, to do karmienia prosiąt i kaczek także. Panie, nie żartuj Pan - musisz Pan wiedzieć, na które krzaczki możesz Pan lać, a na które nie...Ustaw nie trzeba, aby obywatele dokarmiali zwierzęta i podlewali rośliny. Punkt ten brzmi dziwnie i niepoważnie.
-Redaktor naczelny "Atomicznego Wizjonera"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
- Edward II
- król-senior
- Posty: 1730
- Rejestracja: 7 sie 2010, 22:59
- Numer GG: 8606140
- NIM: 873817
- Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre
- Kontakt:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Miałem nie komentować, bo szkoda energii, czasu, oczu, etc., etc. Do reakcji zachęcił mnie jednak najnowszy występ Pawła Zanika na forum Królstwa. Nie bez znaczenia pozostaje również artykuł noszący mało wyszukany tytuł „Mulkowatość nieopierzona”. Polemizować nie będę, bo nie ma z czym – nonsens goni nonsens, smutne majaczenie laika porażonego zespołem Boga. Kieruję te słowa raczej do tych internautów, którym tradycyjnie jest wszystko jedno, dopóki sami nie staną się bezpośrednim celem ataków trolla. Nie powinno być Wam wszystko jedno.
Panie Zanik,
(1) W swoim smutnym poście po raz kolejny powtórzył Pan, że nie obchodzi go opinia innych osób. A jednak stale zagląda Pan na to forum, by skomentować każde, nawet najbardziej absurdalne zdanie i z pianą na ustach odpowiada na pytania o charakterze retorycznym. To, czego Pan nie skomentuje na forum lub bezpośrednio w komentarzu pod artykułem, wyrywa Pan z kontekstu, zakłamuje sens i godzinami okłada cepem na swoim blogu.
(2) W przywołanym tekście nazywa Pan Malika-al-Mulka „skretyniałym imbecylem”, „zestarzałym ścierwem”, „kolejną socjalistyczną kurewką” i „wywłoką”. Tymczasem w swoich pełnych obłudy wpisach domaga się Pan podmiotowego traktowania i uszanowania cudzej indywidualności, choć przecież sam traktuje Pan ludzi przedmiotowo, bez poszanowania ich godności i prawa do własnego zdania. Co tam przedmiotowo – traktuje Pan ludzi jak śmieci. Stracił Pan kontakt z rzeczywistością.
(3) Przyjął Pan szaty proroka-wariata. Będąc zupełnym laikiem, bez chwili wytchnienia poucza Pan innych, jak mają organizować własne mikronacje. Nie lubi Pan, gdy inni mikonauci – jak choćby doświadczony Malik-al-Mulk w cytowanym artykule – dokonuje oceny pracy swoich rodaków. Prawo do dokonywania takiej oceny, nie mając przy tym żadnego rozeznania w temacie, pozostawił Pan jedynie sobie. W ciągu swojej króciutkiej przygody na forum Dreamlandu robił to Pan przez okrągłą dobę. Podobnie jak na forum Trizondalu, OPM i innych, skąd Pana wypraszano bądź usuwano siłą. Wracał Pan oknem, kominem, zsypem na węgiel.
(4) Z niepokojem zauważyłem, że mimo całej swojej logorei, nie rozumie Pan używanych słów. To tak, jak z tą „empatią”, którą w jednym miejscu zinterpretował Pan kiedyś jako słowo obraźliwe, co dało Panu powód do ataku na rozmówcę.
Nie rozumie Pan również intencji, która towarzyszy wypowiadanym słowom. Co wyjątkowo przykre - z miejsca przypisuje Pan rozmówcy najgorsze, bo własne, intencje, co znamionuje już jednak coś więcej niż nieprzygotowanie do pisania. Powtórzę – zabrał się Pan za coś, do czego wciąż nie dojrzał. Ani intelektualnie, ani emocjonalnie, ani moralnie. Na dwa pierwsze nie ma Pan już większego wpływu, nad tym ostatnim wciąż można pracować.
(5) Niechętnie śledzę Pańską smutną "karierę" od 2010 r., czyli od Pańskiej pierwszej wizyty na forum OPM. Od lat konsekwentnie domaga się Pan posłuchu i poważnego potraktowania własnych propozycji. W tym wątku nazwał Pan aparat tego państwa „chorym” - z czym do pewnego stopnia mogę się zgodzić - choć jako Markus Vilander był Pan królem nieudanego projektu o nazwie Wurstlandia, po którym nie został dziś niemal żaden ślad. Niemal, bo na upartego coś się jeszcze wykopie. Nawet po groteskowej i pokracznej Leblandii zostały dziesiątki witryn, po Wurstlandii – tylko smutny krater i wspomienie po królu-wariacie, który żegnając się z obywatelami pisał o „przepranym mózgu”. To słowa z Pańskiego testamentu.
Wielka to szkoda, podkreślę, naprawdę wielka, ponieważ szanowałem innych obywateli Wurstlandii, działających obecnie w innych mikronacjach – Ludwika Bourbona, Mariettę della Veronesę czy Johana Calgariego, który w pewnym momencie dołączył do rozgrywek Ligi Królewskiej. To fajni, poukładani i sympatyczni ludzie. Dużym błędem mikroświata było to, że pochopnie postawił znak równości między Panem a Pańskim krajem.
Wbrew temu, co napisał Pan w innym wątku, Wurstlandia nigdy nie była państwem samoizolującym się i nie była też tak postrzegana w skali globalnej. Być może uważało tak kilka zniechęconych do Pana osób z Trizondalu, który życzliwie nazywał Pan "trisyfem". Pański kraj podpisywał umowy międzynarodowe, działał aktywnie w OPM, wydawał prasę na Planecie Mikronacje. Jego obywatele udzielali się na forach innych mikronacji. Momentami Wurstlandia była bardziej widoczna od tuzina trzykrotnie starszych mikronacji. Dopiero Pańskie absurdalne krucjaty przeciwko całemu światu ostatecznie zepchnęły Wurstlandię w cień. Ba, w końcowym okresie prowadził Pan krucjaty nawet przeciwko własnym obywatelom!
Jest Pan wyjątkowo słabym kandydatem na nauczyciela królów i prezydentów. Ślepiec, który próbuje zawiadywać ruchem ulicznym. Powie to dziś Panu każdy przydrożny kumak. Naturalnie nadal może Pan udawać Greka, wykorzystywać dobrą wiarę rozmówców i bajać o „kontrowersyjnym królu Vilanderze”, jak w rozmowie z poczciwym Ottonem van der Bergiem. Jak Pan jednak powtarza na swoim blogu, kłamstwo ma krótkie nogi.
(6) Działamy tu od sierpnia 1998 r., czyli blisko szesnaście lat (!). Ja sam od od niemal trzynastu. Popełniamy błędy i czasem potykamy się o własne nogi, ale wciąż ISTNIEJEMY, działamy i momentami naprawdę nieźle się tu BAWIMY. Znamy swoje słabe punkty, regularnie okładamy się pałkami i staramy przezwyciężyć kryzys, z którymi inni sobie kompletnie nie poradzili. Przetrwaliśmy, w odróżnieniu od Wurstlandii, Leblandii i Krasnalandii, ponieważ ostatecznie przeważają tutaj POZYTYWNE EMOCJE. W trudnych momentach wzajemnie się wspieramy, a od czasu do czasu spotykamy na gruncie realnym i wypijamy po kufelku piwa. Nie ma to jednak nic wspólnego z kółkiem wzajemnej adoracji, o którym Pan pisze na swoim blogu dla moralnych krasnali.
Żyje Pan w świecie własnej, ograniczonej wyobraźni. Okłamuje Pan samego siebie – i to jest w tym wszystkim chyba najsmutniejsze. Swoje dobre rady turysty i dyletanta proszę zostawić dla siebie.
Podsumowując - skiepścił Pan sprawę i zupełnie się pogubił.
Panie Zanik,
(1) W swoim smutnym poście po raz kolejny powtórzył Pan, że nie obchodzi go opinia innych osób. A jednak stale zagląda Pan na to forum, by skomentować każde, nawet najbardziej absurdalne zdanie i z pianą na ustach odpowiada na pytania o charakterze retorycznym. To, czego Pan nie skomentuje na forum lub bezpośrednio w komentarzu pod artykułem, wyrywa Pan z kontekstu, zakłamuje sens i godzinami okłada cepem na swoim blogu.
(2) W przywołanym tekście nazywa Pan Malika-al-Mulka „skretyniałym imbecylem”, „zestarzałym ścierwem”, „kolejną socjalistyczną kurewką” i „wywłoką”. Tymczasem w swoich pełnych obłudy wpisach domaga się Pan podmiotowego traktowania i uszanowania cudzej indywidualności, choć przecież sam traktuje Pan ludzi przedmiotowo, bez poszanowania ich godności i prawa do własnego zdania. Co tam przedmiotowo – traktuje Pan ludzi jak śmieci. Stracił Pan kontakt z rzeczywistością.
(3) Przyjął Pan szaty proroka-wariata. Będąc zupełnym laikiem, bez chwili wytchnienia poucza Pan innych, jak mają organizować własne mikronacje. Nie lubi Pan, gdy inni mikonauci – jak choćby doświadczony Malik-al-Mulk w cytowanym artykule – dokonuje oceny pracy swoich rodaków. Prawo do dokonywania takiej oceny, nie mając przy tym żadnego rozeznania w temacie, pozostawił Pan jedynie sobie. W ciągu swojej króciutkiej przygody na forum Dreamlandu robił to Pan przez okrągłą dobę. Podobnie jak na forum Trizondalu, OPM i innych, skąd Pana wypraszano bądź usuwano siłą. Wracał Pan oknem, kominem, zsypem na węgiel.
(4) Z niepokojem zauważyłem, że mimo całej swojej logorei, nie rozumie Pan używanych słów. To tak, jak z tą „empatią”, którą w jednym miejscu zinterpretował Pan kiedyś jako słowo obraźliwe, co dało Panu powód do ataku na rozmówcę.
Nie rozumie Pan również intencji, która towarzyszy wypowiadanym słowom. Co wyjątkowo przykre - z miejsca przypisuje Pan rozmówcy najgorsze, bo własne, intencje, co znamionuje już jednak coś więcej niż nieprzygotowanie do pisania. Powtórzę – zabrał się Pan za coś, do czego wciąż nie dojrzał. Ani intelektualnie, ani emocjonalnie, ani moralnie. Na dwa pierwsze nie ma Pan już większego wpływu, nad tym ostatnim wciąż można pracować.
(5) Niechętnie śledzę Pańską smutną "karierę" od 2010 r., czyli od Pańskiej pierwszej wizyty na forum OPM. Od lat konsekwentnie domaga się Pan posłuchu i poważnego potraktowania własnych propozycji. W tym wątku nazwał Pan aparat tego państwa „chorym” - z czym do pewnego stopnia mogę się zgodzić - choć jako Markus Vilander był Pan królem nieudanego projektu o nazwie Wurstlandia, po którym nie został dziś niemal żaden ślad. Niemal, bo na upartego coś się jeszcze wykopie. Nawet po groteskowej i pokracznej Leblandii zostały dziesiątki witryn, po Wurstlandii – tylko smutny krater i wspomienie po królu-wariacie, który żegnając się z obywatelami pisał o „przepranym mózgu”. To słowa z Pańskiego testamentu.
Wielka to szkoda, podkreślę, naprawdę wielka, ponieważ szanowałem innych obywateli Wurstlandii, działających obecnie w innych mikronacjach – Ludwika Bourbona, Mariettę della Veronesę czy Johana Calgariego, który w pewnym momencie dołączył do rozgrywek Ligi Królewskiej. To fajni, poukładani i sympatyczni ludzie. Dużym błędem mikroświata było to, że pochopnie postawił znak równości między Panem a Pańskim krajem.
Wbrew temu, co napisał Pan w innym wątku, Wurstlandia nigdy nie była państwem samoizolującym się i nie była też tak postrzegana w skali globalnej. Być może uważało tak kilka zniechęconych do Pana osób z Trizondalu, który życzliwie nazywał Pan "trisyfem". Pański kraj podpisywał umowy międzynarodowe, działał aktywnie w OPM, wydawał prasę na Planecie Mikronacje. Jego obywatele udzielali się na forach innych mikronacji. Momentami Wurstlandia była bardziej widoczna od tuzina trzykrotnie starszych mikronacji. Dopiero Pańskie absurdalne krucjaty przeciwko całemu światu ostatecznie zepchnęły Wurstlandię w cień. Ba, w końcowym okresie prowadził Pan krucjaty nawet przeciwko własnym obywatelom!
Jest Pan wyjątkowo słabym kandydatem na nauczyciela królów i prezydentów. Ślepiec, który próbuje zawiadywać ruchem ulicznym. Powie to dziś Panu każdy przydrożny kumak. Naturalnie nadal może Pan udawać Greka, wykorzystywać dobrą wiarę rozmówców i bajać o „kontrowersyjnym królu Vilanderze”, jak w rozmowie z poczciwym Ottonem van der Bergiem. Jak Pan jednak powtarza na swoim blogu, kłamstwo ma krótkie nogi.
(6) Działamy tu od sierpnia 1998 r., czyli blisko szesnaście lat (!). Ja sam od od niemal trzynastu. Popełniamy błędy i czasem potykamy się o własne nogi, ale wciąż ISTNIEJEMY, działamy i momentami naprawdę nieźle się tu BAWIMY. Znamy swoje słabe punkty, regularnie okładamy się pałkami i staramy przezwyciężyć kryzys, z którymi inni sobie kompletnie nie poradzili. Przetrwaliśmy, w odróżnieniu od Wurstlandii, Leblandii i Krasnalandii, ponieważ ostatecznie przeważają tutaj POZYTYWNE EMOCJE. W trudnych momentach wzajemnie się wspieramy, a od czasu do czasu spotykamy na gruncie realnym i wypijamy po kufelku piwa. Nie ma to jednak nic wspólnego z kółkiem wzajemnej adoracji, o którym Pan pisze na swoim blogu dla moralnych krasnali.
Żyje Pan w świecie własnej, ograniczonej wyobraźni. Okłamuje Pan samego siebie – i to jest w tym wszystkim chyba najsmutniejsze. Swoje dobre rady turysty i dyletanta proszę zostawić dla siebie.
Podsumowując - skiepścił Pan sprawę i zupełnie się pogubił.
- (-) Jacques de Brolle
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 9 lut 2014, 19:17
- NIM:
Re: Nowa Partia - Ruch Dobrotliwych Otrębów Zbożowych
Wiem, że Wasza opcja polityczna by na wszystkim oszczędzała. Ja wiem, że jesteście do tego zdolni i cieszę się, że Szanowny Pan otworzył swój futerał z prawdziwą bronią i zaczął z niej strzelać. :)Miałem nie komentować, bo szkoda energii, czasu, oczu, etc., etc.
Ja nie skomentuję Pana nieszczęsnego wywodu, bo tym razem to jestem przekonany, że jesteś Pan w grubym błędzie i obłędzie przy okazji też, a co stanowi Pański obłęd to obaj dobrze wiemy. :)
Nawet Pan nie wiesz jak bardzo się cieszę, że takim jednostkom jak Pan moja wielowymiarowa postać tak bardzo zaszkodziła, abyś Pan ją tak dokładnie rozpisywał. Widzę, że prowadzicie solidne akta na mój temat, aby je odpowiednio zakłamywać kiedy zajdzie potrzeba. Wiedz Pan, że już się uodporniłem na Wasze pierdolenie bez pokrycia. Zresztą, doskonale Pan wiesz, że te pokrycie sobie zapewniacie w dość wyrafinowany i bezwzględny sposób. :)
"Nie ucz ojca dzieci robić", prawda, Panie de Brolle?
-Redaktor naczelny "Atomicznego Wizjonera"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
-były redaktor "Królewskich Indagacji"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości