Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Powiększanie wspólnego dobra, walki o władzę. Esencja dreamlandzkiego życia.
Awatar użytkownika
Maciej II
Gubernator Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2989
Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
NIM: 591374
Kontakt:

Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Maciej II »

Przedstawiam Królewską deklarację polityczną pandreamlandyzmu, w myśl macieizmu. Zachęcam monarchistów do podjęcia tematu i zastanowienie się nad przedstawionymi poniżej założeniami.

Dreamland silny siłą swoich sojuszników, aktywnie poszerzający ich pulę i wspierający ich w budowie własnej sprawiedliwej państwowości, realizujący i współuczesniczący w poszerzaniu aktywności międzynarodowej.

Dreamland jako nieskrępowane cenzurą, mikroświatowe centrum wolnomyślicielstwa i wolności słowa, przeciwstawiające się stwierdzeniom o toksyczności swojej kultury politycznej, dające każdemu miejsce do wyrażania swojej opinii. Stojący w konflikcie z sarmacką elektrodyzacją i suderlandzką monokulturą.

Dualizm Króla. Kreska między ja, Maciej, a My, Król. Monarcha nie jako tradycjonalistyczny abstrakt, a fundament państwa, świadomie dzielący się władzą z rządem i ze swoimi poddanymi. Pierwsza instytucja odpowiedzialna za Dreamland, mąż zaufania wszystkich obywateli, bezpiecznik, nie dopuszczający do rządów destrukcyjnej większości. Gwarant i przyjaciel każdej prywatnej inicjatywy. Jako instytucja - z zasady bezstronny w swoich działaniach. Jako człowiek - aktywny polityk z własnym zdaniem i z własną inicjatywą, nie omieszkający skrytykować czy twardo skomentować cudze działania, prowokujący obywateli do wyrażenia swojego zdania.

Dreamland unitarny i scentralizowany, zbudowany wokół jednego parlamentarnego ośrodka władzy, wspierający samorządność, a nie dopuszczający do izolacjonizmu i powrotu watażków spijających z niego krew.

Dreamland prosty, zabawny i sprawiedliwy, stojący w kontrze do nadmiernej biurokratyzacji i wzajemnej nieufności poszczególnych urzędów.

Dreamland z szacunkiem do swojej historii i swojej kultury. Pamiętający o swoich błędach i wskazujący sobie i innym państwom drogę do ich niepopełniania.

Dreamland równych szans, dający przestrzeń także nowym obywatelom, eduukujący i ewoluujący tak, aby sprostać ich potrzebom.

Rząd i Parlament jako realizator bieżącej woli ludu, Król jako kontynuator celów i inicjatyw długodystansowych, wytyczający bezpieczną granicę dla przeprowadzenia zmiany.

Prosty, liberalny, skuteczny i sprawiedliwy aparat sprawiedliwości podległy Królowi i realizujący doktrynę fajnego państwa oraz szanujący prawa podstawowe każdego obywatela.
---

marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.

GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami

**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty

**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler

**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Awatar użytkownika
Andrzej
król-senior
Posty: 2882
Rejestracja: 10 maja 2017, 16:19
NIM: 283468
Kontakt:

Re: Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Andrzej »

Chyba pora rozwinąć nurt misizmu-ipanienkizmu.....
Andreas Rex Emeritus
Awatar użytkownika
Maciej II
Gubernator Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2989
Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
NIM: 591374
Kontakt:

Re: Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Maciej II »

Zapraszam.
---

marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.

GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami

**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty

**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler

**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Maciej II pisze: 1 kwie 2020, 20:26 Zachęcam monarchistów do podjęcia tematu i zastanowienie się nad przedstawionymi poniżej założeniami.
O, to chyba do mnie.
Dreamland silny siłą swoich sojuszników, aktywnie poszerzający ich pulę i wspierający ich w budowie własnej sprawiedliwej państwowości, realizujący i współuczestniczący w poszerzaniu aktywności międzynarodowej.
Niby byłem tym kilkukrotnym MSZ, chociaż z dwa moje objęcia tego stołku nie wiązały się z niczym poza samym faktem. Powiedziałbym, że jakieś takie to bez polotu, a przynajmniej nie bez ministra, który to czuję. Ja tam zawsze byłem dreamlando-centryczny i nie bardzo mnie interesowało co się u innych dzieje. Naszego sojusznika Wandystan to znam tylko tyle, ile sami obywatele tegoż państwa sobą przedstawili na jego temat. Dyskusje na niektóre tematy może i byłyby ciekawe, bo odświeżały by nasz światopogląd, ale z drugiej strony pomysły innych na państwo są oderwane od naszej rzeczywistości tutaj. Jakoś im dalej w las, tym bardzie mam odczucie, że izolacjonizm to wcale nie taki zły pomysł. Przy czym koniecznie z silnym impulsem anty-sarmackim. Zawsze był dla mnie obcy, a od kilku spin z obrzucaniem się persona non grata i Awarą południową,a także reakcją na wypowiedzenie przez nas umowy z drugiej strony to otwarcie jestem wrogi do tej mikronacji. Nie byłbym w gabinecie, który szukałby pokoju z Księstwem. Nie tyle doceniam samą współpracę, co napływ nowych ciekawych osobistości do nas. Ale drenaż mózgów to nie synonim skutecznej dyplomacji. I z resztą ostatnimi czasy to od nas odpłynęło wiele wartościowych jednostek, niż przybyło, choć raczej w eter, niż gdzie indziej.
Dreamland jako nieskrępowane cenzurą, mikroświatowe centrum wolnomyślicielstwa i wolności słowa, przeciwstawiające się stwierdzeniom o toksyczności swojej kultury politycznej, dające każdemu miejsce do wyrażania swojej opinii. Stojący w konflikcie z sarmacką elektrodyzacją i suderlandzką monokulturą.
A to swoją drogą, że markę to i może mamy. Ostatnio widziałem jak się w Rotrii z nas śmiali, że zamiast usunąć galerię penisów to ją ukryto. Nie jesteśmy już tym co kiedy. KD z Gastonem, DvW i KPD, a dzisiejsze to dwa różne światy. Myślę, że dzisiejsze KD jest dużo przyjaźniejsze dla młodych, niż to które pamiętam ze swoich początków, choć głównie Aluś i Jezus Ipanienko kiedy akurat się pojawi wprowadzają co nieco ze starego ducha KPD.
Dualizm Króla. Kreska między ja, Maciej, a My, Król. Monarcha nie jako tradycjonalistyczny abstrakt, a fundament państwa, świadomie dzielący się władzą z rządem i ze swoimi poddanymi. Pierwsza instytucja odpowiedzialna za Dreamland, mąż zaufania wszystkich obywateli, bezpiecznik, nie dopuszczający do rządów destrukcyjnej większości. Gwarant i przyjaciel każdej prywatnej inicjatywy. Jako instytucja - z zasady bezstronny w swoich działaniach. Jako człowiek - aktywny polityk z własnym zdaniem i z własną inicjatywą, nie omieszkający skrytykować czy twardo skomentować cudze działania, prowokujący obywateli do wyrażenia swojego zdania.
Król jako osoba odpowiedzialna za państwo to akurat miła alternatywa od modelu brytyjskiego i patrzenia jak się dzieci bawią w piaskownicy. Zdecydowanie wolę taki kształt tego stanowiska.
Dreamland unitarny i scentralizowany, zbudowany wokół jednego parlamentarnego ośrodka władzy, wspierający samorządność, a nie dopuszczający do izolacjonizmu i powrotu watażków spijających z niego krew.
Nie zgadzam się, aby zawłaszczanie prowincji przez zwolenników danej opcji było czymś złym. Nt. izolacjonizmu już swoje powiedziałem. Federację pewnie bym przywrócił chętnie, gdyby był ku temu sens. Przy śmierci tożsamości prowincjonalnej, przynajmniej tylko w sobie ją jeszcze czuję, nie widzę w tym sensu. Na razie pozwolę żyć opcji scentralizowanej bez reakcjonizmów.
Dreamland prosty, zabawny i sprawiedliwy, stojący w kontrze do nadmiernej biurokratyzacji i wzajemnej nieufności poszczególnych urzędów.
Czy ja wiem, czy tu była jakaś nieufność? Na pewnym etapie to już na piedestał się wynosiło jak się komuś chciało zostać premierem, a chętnych brak. Nieufność to może była, ale wówczas była zdrowa tkanka polityczna, więc to chyba niedobrze, że zdechła. Ale zgadzam się, że Wittowskie śmieszne raporty z perspektywy czasu były zbędne. W Unii biurokratyzacja była chyba najsilniejsza. Do reszty, tz. prostoty, zabawy i sprawiedliwości, trudno nie odnosić się pozytywnie.
Dreamland z szacunkiem do swojej historii i swojej kultury. Pamiętający o swoich błędach i wskazujący sobie i innym państwom drogę do ich niepopełniania.
Mógłbym tu wkleić jakiś patetyczny cytat, ale poprzestanę na stwierdzeniu, że z błędów warto wyciągać wnioski, a nie wmawiać sobie, że jest git.
Dreamland równych szans, dający przestrzeń także nowym obywatelom, eduukujący i ewoluujący tak, aby sprostać ich potrzebom.
Przestrzeń to akurat rzadko była. Raczej brakuje zrozumienia dla nowych, którzy widzą tonę działów i nie wiedzą co można, a my mówimy tylko co chcecie. Młodzi to jednak lubią jak się ich złapie za mordy i wrzuci w tryby. Przynajmniej ja dobrze wyszedłem jak mnie szybko von Witt wrzucił na MSZ.
Rząd i Parlament jako realizator bieżącej woli ludu, Król jako kontynuator celów i inicjatyw długodystansowych, wytyczający bezpieczną granicę dla przeprowadzenia zmiany.
A to kolejny miły podział obowiązków i budowa sensownej roli króla.
Prosty, liberalny, skuteczny i sprawiedliwy aparat sprawiedliwości podległy Królowi i realizujący doktrynę fajnego państwa oraz szanujący prawa podstawowe każdego obywatela.
No ciężko mieć coś przeciw, chyba że ma się syndrom sztokholmski.


No z mojej strony tyle. Czuję trochę macieizm i jak czytałem perspektywę WKM na to, że jednak króla nie trzeba się bać, bo to mu powinno zależeć, żeby życie podtrzymywać w KD, a nie zabić to kiwałem przytakująco głową, ale z bieżącymi priorytetami i pełną perspektywą może nie do końca się zgadzam. Na pewno centralizacja pozwoli nam efektywniej wykorzystać zasoby ludzkie, ale nie jestem zachwycony w dalszym ciągu. I nie chodzi tylko o to, że jeszcze nie rozkręciła się ta centralizacja, tylko po prostu przywiązałem się jednak do Unii i długo pewnie będę mówił, że kiedyś to było. No ale jednak przyszedłem za Edwarda Odnowiciela to trudno narzekać na te czasy.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Maciej II
Gubernator Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2989
Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
NIM: 591374
Kontakt:

Re: Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Maciej II »

Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 Niby byłem tym kilkukrotnym MSZ, chociaż z dwa moje objęcia tego stołku nie wiązały się z niczym poza samym faktem. Powiedziałbym, że jakieś takie to bez polotu, a przynajmniej nie bez ministra, który to czuję. Ja tam zawsze byłem dreamlando-centryczny i nie bardzo mnie interesowało co się u innych dzieje. Naszego sojusznika Wandystan to znam tylko tyle, ile sami obywatele tegoż państwa sobą przedstawili na jego temat. Dyskusje na niektóre tematy może i byłyby ciekawe, bo odświeżały by nasz światopogląd, ale z drugiej strony pomysły innych na państwo są oderwane od naszej rzeczywistości tutaj. Jakoś im dalej w las, tym bardzie mam odczucie, że izolacjonizm to wcale nie taki zły pomysł. Przy czym koniecznie z silnym impulsem anty-sarmackim. Zawsze był dla mnie obcy, a od kilku spin z obrzucaniem się persona non grata i Awarą południową,a także reakcją na wypowiedzenie przez nas umowy z drugiej strony to otwarcie jestem wrogi do tej mikronacji. Nie byłbym w gabinecie, który szukałby pokoju z Księstwem. Nie tyle doceniam samą współpracę, co napływ nowych ciekawych osobistości do nas. Ale drenaż mózgów to nie synonim skutecznej dyplomacji. I z resztą ostatnimi czasy to od nas odpłynęło wiele wartościowych jednostek, niż przybyło, choć raczej w eter, niż gdzie indziej.
Uważam PeZetę za pewien priorytet, ale chciałbym spojrzeć na nią z nieeksploatowanej od dawna przez Dreamland strony. Być może z korzyścią dla nas. Ponieważ przy okazji czytają nas #zagranico to ograniczę się do dodania, że pewne wahadła poszły już w ruch - i po dreamlandzku: że szczegóły wkrótce.
Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 A to swoją drogą, że markę to i może mamy. Ostatnio widziałem jak się w Rotrii z nas śmiali, że zamiast usunąć galerię penisów to ją ukryto. Nie jesteśmy już tym co kiedy. KD z Gastonem, DvW i KPD, a dzisiejsze to dwa różne światy. Myślę, że dzisiejsze KD jest dużo przyjaźniejsze dla młodych, niż to które pamiętam ze swoich początków, choć głównie Aluś i Jezus Ipanienko kiedy akurat się pojawi wprowadzają co nieco ze starego ducha KPD.
Wydaje mi się, że rozluźnienie więzów i umożliwienie dreamlandczykom swobodnej wymiany myśli, także tej destrukcyjnej, jest wskazane. Moderację, poza najcięższymi przypadkami, pozostawiam w rękach komentarzy i ostracyzmu samych Dreamlandczyków.
Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 Król jako osoba odpowiedzialna za państwo to akurat miła alternatywa od modelu brytyjskiego i patrzenia jak się dzieci bawią w piaskownicy. Zdecydowanie wolę taki kształt tego stanowiska.
Wydawało mi się do tej pory, że taką zmianę ustrojową widzę w projekcie JKW Alfreda, niektórzy powiedzieli mi, że im tamten projekt nie odpowiada, być może trzeba będzie przygotować do końca tygodnia jakąś propozycję królewską czerpiącą z tamtych pomysłów.
Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 Nie zgadzam się, aby zawłaszczanie prowincji przez zwolenników danej opcji było czymś złym. Nt. izolacjonizmu już swoje powiedziałem. Federację pewnie bym przywrócił chętnie, gdyby był ku temu sens. Przy śmierci tożsamości prowincjonalnej, przynajmniej tylko w sobie ją jeszcze czuję, nie widzę w tym sensu. Na razie pozwolę żyć opcji scentralizowanej bez reakcjonizmów.
Tu znowu - robię to z pewnym smutkiem, ale uważam zarazem za konieczność w obliczu obecnej sytuacji wewnętrznej i całkowitej degrengolady w obydwu prowincjach. W zamian - proponuję samorządowość niższego poziomu. A więc lenna i miasta, pamiętające o kulturze z tamtych dni.
Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 Czy ja wiem, czy tu była jakaś nieufność? Na pewnym etapie to już na piedestał się wynosiło jak się komuś chciało zostać premierem, a chętnych brak. Nieufność to może była, ale wówczas była zdrowa tkanka polityczna, więc to chyba niedobrze, że zdechła. Ale zgadzam się, że Wittowskie śmieszne raporty z perspektywy czasu były zbędne. W Unii biurokratyzacja była chyba najsilniejsza. Do reszty, tz. prostoty, zabawy i sprawiedliwości, trudno nie odnosić się pozytywnie.
Uważam, że nadmierne ograniczanie roli władcy, budowanie wielu bezpieczników w różnych miejscach, to jest właśnie skutek tej nieufności. Skutkami pobocznymi jest wzajemne blokowanie się urzędów i psucie sobie nawzajem zabawy nadużywaniem kompetencji. Prosty, silny i zrozumiały dla każdego system kontroli, będący także wynikiem pewnego zaufania obywatelskiego (Król kontroluje państwo mając do dyspozycji "armaty") jest pożądanym kierunkiem zmian.
Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 Mógłbym tu wkleić jakiś patetyczny cytat, ale poprzestanę na stwierdzeniu, że z błędów warto wyciągać wnioski, a nie wmawiać sobie, że jest git.
Uważam to za swoisty dodatek do PeZety ale i do ogólnego stanu wewnętrznego - jakoś doszło do tego, że zostaliśmy bez sędziego ze skargą wyborczą, albo, że nie byliśmy w stanie przeprocedować ustawy w PK przez prawie dwa tygodnie.
Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 Przestrzeń to akurat rzadko była. Raczej brakuje zrozumienia dla nowych, którzy widzą tonę działów i nie wiedzą co można, a my mówimy tylko co chcecie. Młodzi to jednak lubią jak się ich złapie za mordy i wrzuci w tryby. Przynajmniej ja dobrze wyszedłem jak mnie szybko von Witt wrzucił na MSZ.
Toteż mówię, umożliwianie działania ludziom z inicjatywą, delikatne popychanie we właściwym kierunku przy ciągłej pracy organicznej. Pandreamlandyzm to przede wszystkim nauka młodych obywateli o dreamlandzkim kręgu kulturowym.
Fryderyk Orański-Nassau pisze: 2 kwie 2020, 02:45 No z mojej strony tyle. Czuję trochę macieizm i jak czytałem perspektywę WKM na to, że jednak króla nie trzeba się bać, bo to mu powinno zależeć, żeby życie podtrzymywać w KD, a nie zabić to kiwałem przytakująco głową, ale z bieżącymi priorytetami i pełną perspektywą może nie do końca się zgadzam. Na pewno centralizacja pozwoli nam efektywniej wykorzystać zasoby ludzkie, ale nie jestem zachwycony w dalszym ciągu. I nie chodzi tylko o to, że jeszcze nie rozkręciła się ta centralizacja, tylko po prostu przywiązałem się jednak do Unii i długo pewnie będę mówił, że kiedyś to było. No ale jednak przyszedłem za Edwarda Odnowiciela to trudno narzekać na te czasy.
Czasy się zmieniają, niemniej chciałbym, aby każdemu udało się jakoś odnaleźć w nowej rzeczywistości.
---

marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.

GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami

**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty

**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler

**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

WKM,
Maciej II pisze: 2 kwie 2020, 04:01 Wydaje mi się, że rozluźnienie więzów i umożliwienie dreamlandczykom swobodnej wymiany myśli, także tej destrukcyjnej, jest wskazane. Moderację, poza najcięższymi przypadkami, pozostawiam w rękach komentarzy i ostracyzmu samych Dreamlandczyków.
(...)
Wydawało mi się do tej pory, że taką zmianę ustrojową widzę w projekcie JKW Alfreda, niektórzy powiedzieli mi, że im tamten projekt nie odpowiada, być może trzeba będzie przygotować do końca tygodnia jakąś propozycję królewską czerpiącą z tamtych pomysłów.
(...)
Uważam, że nadmierne ograniczanie roli władcy, budowanie wielu bezpieczników w różnych miejscach, to jest właśnie skutek tej nieufności. Skutkami pobocznymi jest wzajemne blokowanie się urzędów i psucie sobie nawzajem zabawy nadużywaniem kompetencji. Prosty, silny i zrozumiały dla każdego system kontroli, będący także wynikiem pewnego zaufania obywatelskiego (Król kontroluje państwo mając do dyspozycji "armaty") jest pożądanym kierunkiem zmian.
Trudno mówić o ostracyzmie w sytuacji, kiedy galerii zdecydowanie wątpliwej jakości nie popieram, a jednocześnie wypływa od obywatela, który wniósł do KD bardzo dużo pozytywnej treści. Ja bym dążył do usunięcia tego w cholerę, ale to ja. Natomiast miejscami luźniejszy klimat ma swoje plusy, chociaż nadal nie rezygnuję z tytulatury i pewnej pompy.

Nie odczuwam w propozycji JKW aby chciał zmniejszyć siłę monarchy. Wzmocnić rząd kosztem parlamentu, tak, ale nie monarchy.

Docelowo chciałbym, aby rzeczywiście traktować króla z zaufaniem, a nie że przy każdej okazji chciałby eksploatować poddanych.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Maciej II
Gubernator Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2989
Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
NIM: 591374
Kontakt:

Re: Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Maciej II »

WE,

Moim zdaniem projekt JKW jest jak najbardziej w duchu Pandreamlandyzmu - nie neguję tego!

Nie planuję reformować tytulatury. Tytulatura jest jak najbardziej okej.

Nie rozumiem eksploatowania poddanych, co ma WE na myśli?
---

marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.

GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami

**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty

**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler

**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Pandreamlandyzm w myśl macieizmu.

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Maciej II pisze: 2 kwie 2020, 19:40 Nie rozumiem eksploatowania poddanych, co ma WE na myśli?
WKM,

Mam na myśli, że jeśli przechodzimy na myślenie wręcz powiedziałbym w duchu oświecenia, że monarcha to pierwszy sługa państwa to trzeba się pozbyć tego myślenia uskutecznianego od dawna, że zawsze węszy się zamach monarchy na wolność swoich poddanych, kiedy monarsze właśnie zależy na ich dobru.

Dlatego więc pisząc
Docelowo chciałbym, aby rzeczywiście traktować króla z zaufaniem, a nie że przy każdej okazji chciałby eksploatować poddanych.
Mam na myśli to, co WKM powtarza od dłuższej chwili. Że trzeba królom zaufać, żeby coś z tego było.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polityka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości