Strona 1 z 1

Pomysł, szansa lub i nie?

: 1 sie 2019, 21:59
autor: Christien van der Pohl
Jego Wysokości, obywatele, zasłużone persony.

W związku z kryzysem jaki nas dotyka w coraz mocniejszy i widoczny sposób mam kilka propozycji, które mogą zostać wykorzystane przez odpowiednie służby Królestwa w celu polepszenia obecnego stanu;

a) Powszechny spis obywateli - Ja, jako nowy obywatel widzę, a przynajmniej staram się zauważyć persony nowe, udzielające się itd. Jednakże nie wiadomo ile takich osób rzeczywiście uczestniczy w życiu publicznym. Gdyby sporządzić spis obywateli i zobaczyć ile ich jest naprawdę, a później z otwartymi rękoma przywitać ich na stanowiskach które nie są objęte, sytuacja mogłaby się polepszyć.

b) Zaktualizowanie wprowadzających w błąd informacji w niektórych miejscach Królestwa - tj. w spisie miast nadal funkcjonują osoby nieobejmujące już urzędów, dla lepszej organizacji wypadałoby zmienić tablice tak by każde miasto miało już swojego burgrabiego (i nie tylko) wpisanego w poprawnym miejscu.

c) zryw obywatelski - każdy obywatel który jest chętny do pomocy i chce zapobiec upadku niech poprostu obejmie któreś ze stanowisk i spełnia jego obowiązki aby przywrócić sprawność i poprawne działanie Królestwa.

d) zapisywać tutaj swoje pomysły i komentarze, chęci i krytykę tak aby wypracować porządny i funkcjonujący dla Królestwa „plan nowej nadziei”

Re: Pomysł, szansa lub i nie?

: 1 sie 2019, 22:09
autor: Jarek Wawrzyniak
Za ten kryzys odpowiada król i jego 3 przyzwoitki.

Re: Pomysł, szansa lub i nie?

: 2 sie 2019, 20:50
autor: Michal Zawialo
Jako, że mowa tutaj o zasłużonych personach, to czuję się wywołany do tablicy pomimo, że dopiero co przeszedłem przez bramkę graniczną.

Co ciekawe, tym razem obyło się bez macanek. Może dlatego, że bramka nie zabrzęczała.
W związku z kryzysem jaki nas dotyka w coraz mocniejszy i widoczny sposób mam kilka propozycji, które mogą zostać wykorzystane przez odpowiednie służby Królestwa w celu polepszenia obecnego stanu;
Nie czuję, aby jakikolwiek kryzys mnie dotykał. Wszystkie wskaźniki mam w normie, pomimo tego, że pewien Jego Mość z medalami na popiersiu będzie uważał inaczej. Może jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że nie daje się dotykać przez tych dotykających i stwarzających ten kryzys.

Tylko prowokacja i jeszcze raz prowokacja stwarza aktywność w mikroświecie. Umiejętność reagowania, niekoniecznie zgodnie z tak zwanym porządkiem prawnym jest kluczowa. Ważne jest to, żeby umieć płynąć pod prąd, ale także z prądem - niczym ten drapieżny szczupak, który potrafi i pod prąd i z prądem.

Zatem, od bardzo dawna działam w mikroświecie na rzecz tego, aby mikronacje doprowadzić do tak zwanego kryzysu aktywnościowego poprzez swoją działalność. Prowokuję do używania schematów socjotechnicznych, które mają zastraszać pozostałych mieszkańców mikroświata. Mają nadawać ramy aktywności, bo działalność spontaniczna nie jest za bardzo tolerowana, bo nie trzyma tak zwanego wyimaginowanego, choć wolałbym użyć słowa, urojonego, poziomu czy merytorki.

Po prostu, ludzie nie umieją już wypracować tak zwanego "v-życia" w v-państwie, co nie znaczy, że nie chcą. Po prostu, nie są na tyle zdolni. Wolą wierzyć w jakieś schematy socjotechniczne, jakieś procedury, coś spisanego przez starą gwardię i macie się tego ściśle trzymać, bo jak nie, to zapanuje chaos, rozgardiasz, degrengolada i ogólnie nie będzie nic. Najgorsze jest to, że nie ma żadnych odejść od tych reguł, pomimo, że się nie sprawdzają od bardzo wielu lat i nadal znajdują się wyznawcy tych reguł, co smuci najbardziej.

Także, szansa była zawsze. Pomysły także, ale woli ze strony tak zwanych ustawiaczy czy też decydentów mikroświatowych nie było i zawsze działali na rzecz urojonych przez siebie reguł, bo tak im było wygodnie i nadal jest.

Po prostu, oni są mało kumaci. Oni muszą mieć instrukcję, a co w przypadku gdy... bo samodzielnie nie potrafią decydować i myśleć. Zawsze musi być ich oficer prowadzący - i nieważne, czy on/ona żyje, czy nie żyje.

Konkretna działalność buduje aktywność, a nie pierdolenie o jakiś szansach, pomysłach itd. Co mnie to obchodzi, że król ma kryzys we łbie? Co mnie to obchodzi, do kurwy nędzy?? Nie radzisz sobie, to się zdegraduj, po prostu odejdź w cień, złap inspirację...

Re: Pomysł, szansa lub i nie?

: 2 sie 2019, 23:49
autor: Christien van der Pohl
Wnoszę o utylizację śmieci.

Re: Pomysł, szansa lub i nie?

: 3 sie 2019, 01:45
autor: Michal Zawialo
Panie z maseczką przeciwsmogową,

A co? Sam nie potrafisz wynieść śmieci? Czarny worek mam Tobie dostarczyć? :)

Re: Pomysł, szansa lub i nie?

: 3 sie 2019, 12:42
autor: Aleksander
Christien de Arroyo pisze: 2 sie 2019, 23:49 Wnoszę o utylizację śmieci.
Załatwiono pozytywnie. Z uwagi na uwzględnienie żądania strony w całości odstąpiono od uzasadnienia.