[Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Powiększanie wspólnego dobra, walki o władzę. Esencja dreamlandzkiego życia.
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

[Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: RIIF »

Ekorre, 26 lutego 2019 r.
Niedzielny wieczór przyniósł Nam smutną wiadomość. Wicekról Scholandii, Jego Królewska Wysokość Andy Sky, złożył na Nasze ręce rezygnację z zajmowanego stanowiska i oddał się do Naszej dyspozycji. Zdecydowaliśmy się przyjąć tę rezygnację. Pozostajemy w kontakcie z Księciem Sky i liczymy, że jego rola w Starym Królestwie jeszcze się nie skończyła.

Podzielamy diagnozę, którą Książę Nam przedstawił. Bez wątpienia dzisiejsza Scholandia nie jest tym czym była u szczytu swej świetności. Osoba, która w przyszłości obejmie stanowisko Wicekróla Scholandii będzie miała przed sobą na równi trudne, jak i ogromnie satysfakcjonujące, obowiązki i zadania. Scholandia potrzebuje dziś osoby, która ma wizję, jak określił to ustępujący Wicekról - będącą managerem-wizjonerem. Scholandia nie jest bowiem zwykłą prowincją. To jest swoistego rodzaju dzieło sztuki, i potrzebna jest osoba, która tę sztukę rozumie. Scholandia ma markę, dawną markę, o którą należy zadbać. To świat w starym stylu i nic innego nie będzie do niej pasować. W Scholandii czas się zatrzymał, ale to właśnie to buduje jej największą wartość. Przyszły Wicekról, lub przyszła Wicekrólowa, nie mogą pozwolić by Scholandia stała się karykaturą samej siebie.

Scholandia, w kształcie jaki wielu z nas pamięta, dziś nie istnieje. To nie oznacza, że istnieje w innym. Scholandii dziś nie ma. Są tereny, na których kiedyś to dumne Królestwo istniało. A to za mało. Jest w Scholandczykach rozgoryczenie, jest smutek, jest brak zgody. Rozgoryczenie obraną drogą - tak, nie boimy się tego powiedzieć - i Dreamlandem. Smutek za, jak sami mówią, zwandeizowaniem Starego Królestwa. Brak zgody dla postaw pełnych "zdziczenia", krzykliwych kogucików, powierzchownej aktywności zbudowanej na konflikcie. Ale Scholandczycy z krwi i kości wciąż tu zaglądają, i dla nich warto zadbać o miejsce do życia, które będą kochać i zechcą wspierać.

Stare Królestwo wymaga pracy u podstaw. Wymaga lidera, który umiejętnie nada jej ramy i zacznie je wypełniać ambitnymi treściami. Który zadba o upowszechnienie pamięci o Scholandii, jako centrum nauki, dyskusji, debat czynionych na wysokim poziomie. Wicekróla, który będzie dbał o Scholandię niczym ogrodnik królewski dba o pałacowy ogród - bez sentymentów usunie chwasty, i otoczy miłością to co piękne. Wierzymy, że w Dreamlandzie, że obok Dreamlandu, są osoby, które byłyby skłonne, przy pełnym Naszym poparciu i wsparciu, roli takiej się podjąć. Poszukujemy ich - nie krępujcie się i odezwijcie do Nas kanałem prywatnym - przez PW na forum, czy poprzez GG (numer podany w profilu).

Co dalej? w pierwszej kolejności dążyć będziemy do sfinalizowania poszukiwań nowego scholandzkiego premiera. Kiedy ten rozpocznie już pracę administracyjną, będziemy wspólnie poszukiwać Wicekróla/Wicekrólowej. Nie będziemy się ograniczać. Stanowisko premiera gotowi jesteśmy zaoferować (wesprzeć w wyborach) każdemu, kto gotowy będzie poświęcić swój czas Scholandii - choćby przybyszowi z zagranicy. Na tym etapie ważna jest bowiem praca stricte administracyjna, nie polityczna. Rozważamy wprowadzenie na terenie Scholandii stanu wyjątkowego i wykorzystanie go do uporządkowania spraw administracyjnych i prawnych Starego Królestwa. Rozważamy też pierwsze działania nawiązujące do historii Scholandii i jej roli, jaką odegrała dla mikroświatowej nauki.

Wszystkie ręce na pokład. Scholandia Was potrzebuje - wystarczy wyjść z cienia i zacząć działać na jej rzecz - małe kroki, małe rzeczy, wielki efekt.
Robert II Fryderyk, rex
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Ciężko tchnąć życie w Scholandie, skoro ostatnia osoba, której się chciało została zostawiona z zerowym wsparciem reszty mieszkańców i również się poddała. Niestety, ale działalność lokalna nie cieszy się popularnością.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Jarek Wawrzyniak
Posty: 487
Rejestracja: 28 sie 2018, 08:57
Numer GG: 66334811
NIM: 970608
Lokalizacja: Agendart
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Jarek Wawrzyniak »

Ja nie znam historii Scholandi, więc oprę się na opiniach innych osób. Ale czy to nie jest tak że każda mikronacja kopiuje ten sam styl polityki, zarządzania administracją a ta z kolei wpływa na jakość prowincji?
A może warto zadbać o to jak zmienić Dreamlandu by był czymś innym, bardziej zachęcający, a to może będzie miało odbicie we władzy?
Jarosław von Wawrzyniak>>
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Jarek Wawrzyniak pisze: 1 mar 2019, 08:25 Ja nie znam historii Scholandi, więc oprę się na opiniach innych osób. Ale czy to nie jest tak że każda mikronacja kopiuje ten sam styl polityki, zarządzania administracją a ta z kolei wpływa na jakość prowincji?
A może warto zadbać o to jak zmienić Dreamlandu by był czymś innym, bardziej zachęcający, a to może będzie miało odbicie we władzy?
Szanowny Panie, myślę że to wyłącznie kwestia braku zaangażowania, bo nawet nie inicjatywy. Jakiś czas temu próbowałem zachęcić do działalności mojego realnego znajomego, Ruprechta van der Spraaka. Wszedł z nową energią, chciał budować Scholandie. Rzucił parę pomysłów, chciał budować samorząd. Odpowiedź? Jak dobrze pamiętam, niemal zerowa. Ewentualnie Mat Max i Andy odezwali się kilka razy. Miesiące minęły, znajomy zaangażował się w real i czy zachce mu się tu wrócić nie wiem. Żaden system nie zadziała, jeśli ludziom się po prostu nie chce, bo nie ma tu ograniczeń dla działalności Scholandczyków.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Jarek Wawrzyniak
Posty: 487
Rejestracja: 28 sie 2018, 08:57
Numer GG: 66334811
NIM: 970608
Lokalizacja: Agendart
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Jarek Wawrzyniak »

Zgodzę się z Hrabia. To napewno ważny a nawet najistotniejszy czynnik. Ważne by dać takie możliwości by każdy mógł rozwijać w tym co lubi. Rozmowa to raz ale naprzykład sprawy techniczne czy finansowe to 2.
Jarosław von Wawrzyniak>>
Awatar użytkownika
Chamberlain
Posty: 1956
Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
Numer GG: 62994040
NIM: 866253
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Chamberlain »

Robert II Fryderyk pisze: 26 lut 2019, 07:08 Jest w Scholandczykach rozgoryczenie, jest smutek, jest brak zgody. Rozgoryczenie obraną drogą - tak, nie boimy się tego powiedzieć - i Dreamlandem. Smutek za, jak sami mówią, zwandeizowaniem Starego Królestwa. Brak zgody dla postaw pełnych "zdziczenia", krzykliwych kogucików, powierzchownej aktywności zbudowanej na konflikcie.
Mocne sformułowanie, ale chyba trochę przestrzelone. Przecież Scholandią w ostatnich latach zarządzali właśnie rdzenni Scholandczycy - na zmianę Andy Sky i MatMax. I teraz ponownie się na to zanosi. Niczego im nie ujmuję, po prostu stwierdzam fakt. Z pustego i Salomon nie naleje. Natomiast jedyne ożywienie, jakie miało miejsce w prowincji (w tym nowa strona, jaka by ona nie była), to zasługa premiera PTR, czyli komunisty i przybysza z Wandystanu. Rozpatrując sprawę w wymiarze aktywności, wandeizacja raczej pomogła niż zaszkodziła, choć na krótko, bo zabrakło zmienników i kontynuacji. Tyle że, no właśnie, czy wandeizacja w ogóle miała tam miejsce?
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
Awatar użytkownika
Andy Sky
Posty: 359
Rejestracja: 20 lis 2012, 20:32
NIM: 279138
Lokalizacja: Elfidias, Alexiopolis
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Andy Sky »

Patrzy Pan w zbyt krótkiej perspektywie. Dla kogoś kto zna Scholandię zanim stała się dreamlandzka, to nie do pomyślenia żeby po ulicach pałętały się jakieś pijane Gnomy, czy powiewały jakieś czerwone sztandary. To wszystko przyszło razem z Dreamlandem. Trzeba też przyznać że PTR działał szybko, sprawnie i skutecznie jak mu sie chciało. Ale ja osobiście mam wątpliwe odczucia co do pozytywnego wpływu tego typu narracji na kraj, powiedziałbym że była raczej szkodliwa. Czy na płaszczyźnie aktywności byłoby lepiej czy gorzej, gdyby nie inicjatywa PTR-a? Trudno powiedzieć. Czy coś innego/lepszego mielibyśmy? Nie wiadomo. Ale jedno uważam za pewnik - komunistyczna Scholandia to nie Scholandia, podobnie jak gnomio-Scholandia. I choć zdarzyło mi się rządzić, a więc mieć ogromny wpływ na to co się dzieje, to jednak od dłuższego czasu mam zupełnie inny target niż władza. Zapewne dlatego w połączeniu z gwałtownie rozpędzonym i nerwowym realem, nic z tego nie wyszło i nie było mnie stać na bycie liderem.
Awatar użytkownika
Chamberlain
Posty: 1956
Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
Numer GG: 62994040
NIM: 866253
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Chamberlain »

Andy Sky pisze: 6 mar 2019, 21:15 Dla kogoś kto zna Scholandię zanim stała się dreamlandzka, to nie do pomyślenia żeby po ulicach pałętały się jakieś pijane Gnomy, czy powiewały jakieś czerwone sztandary.
Czy jednak nie było tak, że na te czerwone sztandary przyzwolił wicekról MatMax jako członek Komunistycznej Partii Dreamlandu? Ba, chyba sam z nimi biegał.

Widzę to tak: Scholandia ma dwóch rdzennych mieszkańców: Pana i MatMaxa. Pan jest bardziej na prawo, MatMax bardziej na lewo. Trudno tu o wspólny mianownik. Obie drogi wydają się jednakowo uprawnione. Jeśli jednak w tej chwili symbolicznie dominuje opcja lewicowa (choć to bardzo umowne określenie), to dlatego, że znalazła więcej aktywnych zwolenników (dwóch?). Wydaje mi się, że opcja alternatywa nawet nie została przedstawiona Scholandczyzkom. Gdyby jednak dysponował Pan wolnym czasem, jaką narrację kulturową zaproponowałby nowym mieszkańcom prowincji?
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
Awatar użytkownika
matmax
Posty: 1606
Rejestracja: 4 kwie 2013, 21:09
NIM: 442028
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: matmax »

Chamberlain pisze: 7 mar 2019, 13:11
Andy Sky pisze: 6 mar 2019, 21:15 Dla kogoś kto zna Scholandię zanim stała się dreamlandzka, to nie do pomyślenia żeby po ulicach pałętały się jakieś pijane Gnomy, czy powiewały jakieś czerwone sztandary.
Czy jednak nie było tak, że na te czerwone sztandary przyzwolił wicekról MatMax jako członek Komunistycznej Partii Dreamlandu? Ba, chyba sam z nimi biegał.
Dokładnie tak było, z zastrzeżeniem, że bardziej, niż o te sztandary, chodziło o narrację związaną z WRE, która za czasów niepodległości moim zdaniem była niepotrzebnie ignorowana przez władze Scholandii. Szkoda, bo z tego happeningu dało się trochę wyciągnąć, gdy trwał w pełni.
Mat Max von Salvepol
Daniel von Witt pisze: 13 sty 2019, 02:15 Liczy się adrenalinka xD i na tym może już poprzrstane, chociaż głowa pełna jest myśli tym, co tu poruszone zostało nie mówiąc już nawet o tym, co zakryte.
Awatar użytkownika
Andy Sky
Posty: 359
Rejestracja: 20 lis 2012, 20:32
NIM: 279138
Lokalizacja: Elfidias, Alexiopolis
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Andy Sky »

Chamberlain pisze: 7 mar 2019, 13:11
Andy Sky pisze: 6 mar 2019, 21:15 Dla kogoś kto zna Scholandię zanim stała się dreamlandzka, to nie do pomyślenia żeby po ulicach pałętały się jakieś pijane Gnomy, czy powiewały jakieś czerwone sztandary.
Czy jednak nie było tak, że na te czerwone sztandary przyzwolił wicekról MatMax jako członek Komunistycznej Partii Dreamlandu? Ba, chyba sam z nimi biegał.
Widzę to tak: Scholandia ma dwóch rdzennych mieszkańców: Pana i MatMaxa. Pan jest bardziej na prawo, MatMax bardziej na lewo. Trudno tu o wspólny mianownik. Obie drogi wydają się jednakowo uprawnione.
Oczywiście, mat działał wg. swojej wizji. Zresztą odkąd pamiętam, to był bardziej otwarty na "powiewy z zewnątrz". Jest chyba bardziej mikronautą niż scholandczykiem (mat potwierdź lub zaprzecz :P) U mnie raczej przeważała opcja konserwatywna - kontynuacji wizji twórców i bardziej hermetyczny świat. Ta wizja + ówcześnie wyższa aktywność mi bardziej odpowiadała, dlatego też szybko się przeniosłem Scholandii (notabene z Dreamlandu, gdzie zaczynałem w 2005 :) !). Wspólny mianownik z matem był z łatwością wypracowywany, choć nigdy ściśle nie współpracowaliśmy, to nasze charaktery sprawiają że nie ma tu pola do walki - a raczej do wspólnego środka ciężkości. Więc nie blokujemy sobie nawzajem naszych dróg, czy "bardziej uprawnionych" kierunków rozwoju. To nie ma znaczenia. Bardziej chodzi o nasze możliwości czasowe/chęci. Łatwiej zniosę czerwony sztandar mata niż PTRa, nawet gdyby to miałby być ten sam sztandar ;)
Nigdy też nie krytykowałem PTR za jego wizje i mimo że w większości mi się nie podobały, to jednak jego ilość czasu/zaangażowania jakie poświęcił na rozwój, nie dawały mi żadnego argumentu do otwartej krytyki, zwłaszcza przy moim niskim poziomie zaangażowania. Tak jak i teraz nie mógłbym otwarcie krytykować któregoś z dreamlandzkich młodych scholandczyków, gdyby na serio się zaangażował i twardo szedł pod wiatr. Choć widzę że nie starcza nikomu samozaparcia żeby tu być. W sumie się nie dziwię - w Scholandię trzeba wrosnąć, żeby iść chociażby nawet w pojedynkę, a oni (Florian, czy też Ruprecht) nie mieli możliwości wrosnąć i choć dobrze się zapowiadali, to jednak wchodzili od razu w "markę" a nie rzeczywisty świat.
Oczywiście tutaj brakuje kogoś, kto mógłby być jak połączenie Daniela von Witta z Daniło de la Vegą - lider z tytanicznymi pokładami energii, której moim zdaniem obecnie niepotrzebnie pozwolił ujść w politykę, co spowodowało wyhamowanie - wiadomo, polityka praktycznie każdego jest w stanie wyniszczyć.
Ja jeśli stawałem się liderem, zaczynała się tworzyć społeczność. Wtedy nawet byłem oskarżany o malwersacje i zabawę w multikonta ;). Chociaż w 14-letnim v-życiu udało mi się założyć tylko 5 kont ( po jednym w każdym kraju). Ale będąc liderem brakowało mi energii do rzeczywistego działania i odwrotnie, jeśli angażowałem się w pracę u podstaw, to brakowało czasu/sił na bycie liderem.
Ale gdybym tylko mógł pójść "po bandzie", to zacząłbym od przywrócenia symbolicznej flagi Scholandii, zamiast tego "czegoś". Przywróciłbym armina jako walutę i uruchomił system gospodarczy, to wbrew pozorom nie jest praca zupełnie od podstaw - wzór mamy, oczywiście do modyfikacji, ale jednak jest. Ta zabawka była naprawdę fajnym gadżetem, dla ludzi lubiących zerknąć/kliknąć/niekoniecznie gadać. Oczywiście wymaga pewnych poprawek, czy raczej dostosowania do tego że nie jest zabawką dla setek, a co najwyżej dla kilkunastu osób. Czy byłbym w stanie to zrobić? Nieśmiało i powoli zaczynam myśleć że tak (przy wsparciu mata w sytuacjach kryzysowych). Cała reszta to sprawa otwarta.
matmax pisze: 7 mar 2019, 21:08
Chamberlain pisze: 7 mar 2019, 13:11
Czy jednak nie było tak, że na te czerwone sztandary przyzwolił wicekról MatMax jako członek Komunistycznej Partii Dreamlandu? Ba, chyba sam z nimi biegał.
Dokładnie tak było, z zastrzeżeniem, że bardziej, niż o te sztandary, chodziło o narrację związaną z WRE, która za czasów niepodległości moim zdaniem była niepotrzebnie ignorowana przez władze Scholandii. Szkoda, bo z tego happeningu dało się trochę wyciągnąć, gdy trwał w pełni.
Bardzo możliwe, ale pamiętaj że to zupełnie nie pasowało do ówczesnej wizji Scholandii. Wymykało się ze schludnie budowanej cegiełka po cegiełce wizji. Bano się że przyzwolenie na powstanie niekontrolowanego skansenu rozwali cały system. Ale historia zatoczyła wielkie koło, gdy królem został Edward II, skanseny przestały być skansenem, a stały się rzeczywistością powszednią. Czy lepiej czy gorzej? Sam nie wiem :)
Awatar użytkownika
Chamberlain
Posty: 1956
Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
Numer GG: 62994040
NIM: 866253
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Chamberlain »

Andy Sky pisze: 9 mar 2019, 01:05 Oczywiście tutaj brakuje kogoś, kto mógłby być jak połączenie Daniela von Witta z Daniło de la Vegą
Uff, zajęło mi to dobrą chwilę, by zrozumieć. :) Czyli Daniel von Witt nasz czyta? Może jakiś restart i powrót do ustawień fabrycznych?
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: [Proklamacja królewska] O Starym Królestwie

Post autor: Daniel von Witt »

Tylko czyta.

(-) Daniel von Witt
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polityka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości