Chamberlain pisze:
Nareszcie jednoznaczny coming out. Monarchiści za zniesieniem monarchii.
Niech pan znowu nie koloryzuje. Moze powinien Pan zajac sie pisaniem opowiadan political fiction?
Wracajac do tematu - nie monarchii, a zupelnie obcej i bardzo kontrowersyjnej (nawet wsrod swoich rodakow w KS) osoby z Ksiestwa Sarmacji, osadzonej (promowanej glownie przez jedna osobe) na dreamlandzkim tronie. Ksiestwa, wrogiego nam od lat panstwa, ktoremu przewodzil i dzialal na szkode Krolestwa Dreamlandu.
Prosze pamietac ze nie zyjemy odseparowani od reszty swiata - informacje przeplywaja (obserwujemy fora), obraz czlowieka i jego dokonania wedruja za nim i nie zmienia sie ot tak. Uprzedzajac pytania - na tym stanowisku (dreamlandzki tron), taka osoba nie moze liczyc na zadne fory. Krol to pewne gwarancje, patriotyzm... Jakiego dreamlandzkiego patriotyzmu bedzie uczyl mnie Pan RCA? Po ktorej stronie stanie w razie konfliktu KD-KS? Powie ze zrobi wszystko by wejsc w dupe Sarmacji? Niech nie zapomni o wazelinie - mowia ze z poslizgiem latwiej... A pytan i watpliwosci jest o wiele wiecej.
Konwent Seniorow wraz z glownym scenarzysta tego zamieszania, skonfliktowal spoleczenstwo dreamlandzkie tym nieodpowiedzialnym aktem. "Spodziewalem sie kontrowersji" - chyba jednak nie. Nasz boski Edward II Masarz, niczym rownie boski Zeus, podarowal nam z zaswiatow puszke Pandory. I co najgorsze odrazu ja otworzyl wylewajac to nieszczescie w postaci Pana RCA. Zapomnial ze w micie Zeus dal owa puszke Pandorze zamknieta. Otworzenie jej, bylo decyzja Pandory.
Odnawiam Panu RCA prawa i przywileju bycia Krolem Dreamlandu. Bede mu o tym przypominal na kazdym kroku.
Madagaskar czeka - w kraju ojczystym mowia ze "Sarmacja podstepem i sprytem pozbyla sie ze swojej zdrowej tkanki zlosliwego nowotworu".
Jak najkrotszego panowania,
Sted Asketil