DESIDERATA - numer 2

[Kryspin van Buuren]

Szanowni Państwo,

Mam przyjemność przedstawić drugi numer tytułu "Desiderata", wydawanego przez Cesarskie Miasto Stołeczne Srebrny Róg. Zapraszam do lektury: http://srebrny.sarmacja.org/desiderata/ ... derata.pdf

[Edward II]

Większą część weekendu spędziłem na weselnym parkiecie, więc z treścią drugiego wydania mogłem się zapoznać dopiero dziś w nocy. Bodaj w Trizondalu natknąłem się na opinię, że najnowszy numer to lektura na "dobrych kilkanaście minut". Z kontekstu wynika, że był to komplement. Osobiście potrzebowałem w tym celu znacznie więcej czasu. Zdecydowanie warto i to nie tylko ze względu na zamieszczoną tam rozmowę z JKM Robertem.

Lektura nowego numeru dostarczyła mi sporo satysfakcji. Autor większości tekstów skoncentrował swoją uwagę na państwach dawnej Wielkiej Trójki. W poprzednim numerze mogliśmy przeczytać o fiasku wspólnego idei szczytu przedstawicieli władz Sarmacji, Scholandii i Dreamlandu. Takie rozmowy faktycznie były w ostatnich tygodniach prowadzone na linii Scholopolis – Ekorre. Najsłabszym ogniwem okazała się jednak strona sarmacka. Nie tyle nawet włodarze Księstwa, bo ci nie zdążyli nawet określić swojego stanowiska, co postawa szeregowych obywateli, którzy dość niespodziewanie odkurzyli stary resentyment antyscholandzki. „Szkolandy śmierdzą klockiem”, jak to zgrabnie ujął jeden z dyskutantów (http://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f=115&t=3187). W tych warunkach kurtuazyjne poklepywanie się po plecach w trakcie oficjalnych spotkań „na górze” nie miałoby większego sensu.

Polecam lekturę wywiadu z JKM Piotrem II Grzegorzem. Temat – przygotowywany od dłuższego czasu system gospodarczy, pojawiający się tutaj w kontekście instrumentów „polityki imperialnej” Księstwa, jak to określił sarmacki monarcha. Kolejnym poruszonym wątkiem jest skądinąd dobrze nam znana polityczna poprawność polskiego mikroświata, poddana przez rozmówcę Kryspina von Lichtensteina jednoznacznej krytyce. Temat sam w sobie stanowi materiał na osobną dyskusję.

Z niecierpliwością czekam na kolejne wydanie.