Rząd Radzieckiego na półmetku

[Daniel von Witt]

Od objęcia urzędu Premiera Rządu Królewskiego przez Jego Ekscelencję Prezerwatywa Tradycję Radzieckiego mijają dwa miesiące. Połowa kadencji za nami. Jaka była? Opisuję to w artykule Rząd Radzieckiego na półmetku.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Prostujemy kłamstwa doktora na temat mojego ministerstwa:

• nie "odburknąłem" na wypowiedzi Witta tylko zaprosiłem go wielokrotnie do złożenia interpelacji - w międzyczasie Witt zdążył "robić chlew" w parlamencie urządzając ze mną słowną przepychankę (za słowami tow. Torkana)
• nie stwierdziłem, że na kolejną interpelację odpowiem po 14 dniach
• wypuściłem więcej niż jedną audycję radiową

[Daniel von Witt]

Panie Ministrze,

nie "odburknąłem" na wypowiedzi Witta tylko zaprosiłem go wielokrotnie do złożenia interpelacji - w międzyczasie Witt zdążył "robić chlew" w parlamencie urządzając ze mną słowną przepychankę (za słowami tow. Torkana)

Po jednym zdaniu na każde pytanie pisał Pan dwa tygodnie. Na dociekania co to znaczy, by rozwinąć się trochę, jak na Ministra Kultury by wypadało, powiedział Pan, streszczając: "spierdalaj", a wg Pana "złóż kolejną interpelację i czekaj na odpowiedź". Parlamentarzyści są władni Pana odwołać, a Pan ich zbywa.

nie stwierdziłem, że na kolejną interpelację odpowiem po 14 dniach

Nie musiał Pan. W tekście nie jest też napisane, że Pan tak powiedział.

wypuściłem więcej niż jedną audycję radiową

Próbną i właściwą z tego co mi wiadomo.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Po jednym zdaniu na każde pytanie pisał Pan dwa tygodnie. Na dociekania co to znaczy, by rozwinąć się trochę, jak na Ministra Kultury by wypadało, powiedział Pan, streszczając: "spierdalaj", a wg Pana "złóż kolejną interpelację i czekaj na odpowiedź". Parlamentarzyści są władni Pana odwołać, a Pan ich zbywa.

No nic nie poradzę na wasze urojenia doktorze. W każdym razie nie zbywam parlamentarzystów. Pytania można zadawać drogą formalną.

Nie musiał Pan. W tekście nie jest też napisane, że Pan tak powiedział.

Cytuję: Wypada dopowiedzieć: „… na który z łaski odpowiem po dwóch tygodniach”. Manipulujecie doktorku próbując wcisnąć mi jakąś fałszywą retorykę moich działań.

Próbną i właściwą z tego co mi wiadomo.

Audycja to audycja. Woleliście jednak podkoloryzować artykuł – Typowe krętactwo Danielka.

[Daniel von Witt]

No nic nie poradzę na wasze urojenia doktorze. W każdym razie nie zbywam parlamentarzystów. Pytania można zadawać drogą formalną.

Wystarczy zapoznać się z wątkiem interpelacji. Każdy sam może sobie zinterpretować Pański stosunek do uczestnictwa w debatach parlamentarnych.

Cytuję: Wypada dopowiedzieć: „… na który z łaski odpowiem po dwóch tygodniach”. Manipulujecie doktorku próbując wcisnąć mi jakąś fałszywą retorykę moich działań.

Wypada dopowiedzieć: „… na który z łaski odpowiem po dwóch tygodniach”

Przecież to moje słowa będące interpretacją Pańskiego stosunku do deputowanych.

Audycja to audycja. Woleliście jednak podkoloryzować artykuł – Typowe krętactwo Danielka.

Niech Panu będzie, napiszę, że dwie. Obrazu "zajebistości" to jednak nie zmienia.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Przecież to moje słowa będące interpretacją Pańskiego stosunku do deputowanych.

Dlatego prostuję urojenia doktorka, żeby tak zmanipulowana informacja nie ostała się w mediach.

Niech Panu będzie, napiszę, że dwie. Obrazu "zajebistości" to jednak nie zmienia.

Macie doktorze prawo do krytyki moich działań. Ja mam prawo by mieć tą krytykę w dupie. Byłoby jednak spoko gdybyście Danielku nie musieli przy tym brzydko kłamać, bo przez to jeszcze bardziej się pogrążacie.

[Daniel von Witt]

Dlatego prostuję urojenia doktorka, żeby tak zmanipulowana informacja nie ostała się w mediach.

Po co prostować coś, co wprost wynika z tekstu?

Macie doktorze prawo do krytyki moich działań. Ja mam prawo by mieć tą krytykę w dupie. Byłoby jednak spoko gdybyście Danielku nie musieli przy tym brzydko kłamać, bo przez to jeszcze bardziej się pogrążacie.

Krytyka krytyką, ma Pan prawo ją umieszczać w dowolnym miejscu. Natomiast jako funkcjonariusz państwowy - wypadałoby nie zbywać obywateli dociekających co Pan właściwie robi? Artykuł zaś nie kłamie, bo bazuje na raportach rządowych. Wiem, że przez swą "zajebistość" ma Pan ciężkie życie, bo nie dość, że animuje Pan kulturę w dynamiczny sposób, wklejając zdjęcia ludzi przebranych za banany, to na dodatek musi Pan jeszcze udzielać odpowiedzi na pytania, skąd Pan wziął te przebrania.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Widzę, że jak zwykle Danielek w dyskusji odbiega od tematu i zamienia się w buca atakującego kogoś personalnie w oderwaniu od wcześniejszej dyskucji. Z mojej strony EOT.

[Daniel von Witt]

Zdrabnianie mojego imienia jest jednym z wyrazów Pańskiej bezradności Ekscelencjo? Czy to bólduping?

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Zdrabnianie mojego imienia jest jednym z wyrazów Pańskiej bezradności Ekscelencjo? Czy to bólduping?

Kiepsko wam idzie naśladowanie pyskatej ferajny Ingawaar-Ciprofloksja-Ipanienko. Ale fajnie, że próbujecie :)

[Daniel von Witt]

pyskatej ferajny Ingawaar-Ciprofloksja-Ipanienko

Czy to stowarzyszenie zarejestrowało się już w CRIP? :P

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

A srasz?

[Daniel von Witt]

Ok, koniec zabawy z Panem Ministrem, bo ewidentnie się już zdyszał. Wrócimy jeszcze do tematu artykułu, by dokonać porównania expose z raportami rządowymi, tylko warto poczekać tutaj na zbliżający się czas publikacji czwartego takiego sprawozdania. Wtedy się tym zajmiemy.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

>sugerowanie, że

XDDDD

[Karolina Aleksandra]

I oto kolejny wątek, który stał się prywatną wojną między dwiema osobami. Panowie, Towarzysze. Weźcie się raz na bagiety, ale już tak porządnie, żebyście potem mogli w końcu wypić wspólnie Bruderschafta i wrócić do tego, co robicie oboje: do pracy na rzecz Królestwa. Nie bez przyczyny Minister Kultury został Kulturopiewcą Roku, nie bez przyczyny także Ekscelencja von Witt jest uważany za tytana roboty.

KA

[Daniel von Witt]

A czego innego ktoś się po Radzieckim spodziewał na litość prezerwatywów ?

Przecież to typowy wirtualny mąciwoda i domorosły rewolucjonista – specjalizujący się w żerowaniu na cudzych pomysłach i tradycji.

Wiec co mówię – w końcu to mój wirtualny Ojciec.

Pędu do unii z Wandystanem też nie kumam.Sarmacja za to zapłaciła. Dreamland chce powtórzyć te same błędy.

(-) Daniel von Witt

[Алоиз Нишемангоҳ]

Nie będę się wypowiadał na temat rządu Królestwa i osoby Premiera, ale opinia ob. Skarbniqa mnie rozśmieszyła. To niezależny byt Mandragoratu, a nie Księstwa, zagrożony był przez spiski i nadużycia pałacu książęcego oraz stoliczka w trakcie trwania unii. Sarmacja za to zapłaciła? Nie zauważyłem. Chyba że ceną unii jest wyjałowienie polityki po jej skandalicznym zakończeniu.

Zresztą w ogóle trudno mówić o jakiejkolwiek paraleli między tymi dwiema sytuacjami. Ówczesna unia miała charakter jednoznacznie polityczny, była bardzo ścisła, ale technicznie dość dziurawa − naiwnie (biję się w piersi) oparta na osobistym zaufaniu do jej gwaranta, który przecież nie mógł pozostawać i nie pozostał wiecznie na tronie. Obecnie negocjowana formuła zbliżenia (o ile w ogóle ostatecznie zaistnieje), będzie raczej (tak jak informowała już wcześniej publicznie strona dreamlandzka) jakąś formą technicznego porozumienia, mającego na celu zburzenie barier i położenie mostów tam, gdzie do tej pory coś stało na przeszkodzie osiągnięcia synergii.

Skarbniq zatem (jak zwykle) pierdoli.