Następnego dnia urzędujący Premier Scholandii Andy Sky, który z mocy nowej ustawy jest z urzędu Dowódcą Gwardii Ludowej przekazał dowództwo nad nową formacją Prezerwatywie Tradycji Radzieckiemu, a ten 22 września 2017 roku wydał Postanowienie Dowódcy Gwardii Ludowej o ustaleniu systemu rang.
PTR pisze:Nie żebym był jakoś specjalnie przywiązany do formy męskiej, bo gender u mnie płynny, ale mimo wszystko moje imię odmienia się w takiej sytuacji "Prezerwatywowi", chyba że jest się Karbim.
PTR pisze:Co do całości - uśmiałem się. Biorąc pod uwagę, że moja kariera wojskowa trwa tak ze dwa razy dłużej od całej obecności Towarzysza w mikronacjach, to pomysł żeby towarzysz miałby mi rangę weryfikować jest dość zabawny.
Widać jak na dłoni, że chuja się znasz na historii nie jednego kraju. Głupota czy ignorancja?Daniel von Witt pisze: Wycieczki, że gdzieś, kiedyś latał Pan po lasach Gnomii z kałaszem są wywodami z dupy, chociaż i tak nawet wtedy przypominają karierę wojskową Piłsudskiego.
Załóż o tym dyskusję gdzie indziej to może się nawet włączę.الوـس pisze:Dlatego wyjaśniam, że lepiej Resovii. Nie kręci cię wizja wspólnego jebania pasów? :>
Myślę, że i tak było to więcej niż osiągnął Towarzysz przez ostatni rok w mikronacjach :) Ale to akurat pikuś - po prostu mówi Towarzysz o rzeczach o których nie ma pojęcia. Wiele świeżo powstałych sił zbrojnych budowało kadry weryfikując stopnie nadawane w innych siłach zbrojnych - na przykład (skoro już powołujemy się na real) wojsko polskie, po powstaniu uznawało bądź dostosowywało stopnie otrzymane w armiach wojsk zaborczych czy alianckich. Próba przedstawienia tego typu sytuacji jako skandalu jest po prostu chwalenie się swoją ignorancją.1. Tekst mówi o Pańskiej karierze wojskowej w siłach zbrojnych Scholandii, która od momentu zaciągu do otrzymania drugiego w hierarchii stopnia wojskowego trwała 3 dni.
Jeżeli Towarzysz by czytał dokładnie, to zauważyłby że nie nadałem sobie stopnia. Zgodnie z aktem, na który się Towarzysz powołuje otrzymałem go na czas dowodzenia Gwardią Ludową. Po zakończeniu sprawowania tej funkcji brygadierem być przestanę. Stopień jest tu ściśle powiązany z funkcją. Proponują przyciąć manipulację faktami, bo wkrótce wyjdzie Towarzyszowi, że2. Tekst mówi, że to Pan samodzielnie dokonał oceny tego, jaki stopień powinien sobie sam nadać. Jest Pan w tym gorszy od Piłsudskiego, którego Pan naśladował, gdyż jemu chciano stopień marszałka nadać. Pan sam ogłosił się brygadierem.
PTR pisze:Myślę, że i tak było to więcej niż osiągnął Towarzysz przez ostatni rok w mikronacjach :) Ale to akurat pikuś -po prostu mówi Towarzysz o rzeczach o których nie ma pojęcia. Wiele świeżo powstałych sił zbrojnych budowało kadry weryfikując stopnie nadawane w innych siłach zbrojnych - na przykład (skoro już powołujemy się na real) wojsko polskie, po powstaniu uznawało bądź dostosowywało stopnie otrzymane w armiach wojsk zaborczych czy alianckich. Próba przedstawienia tego typu sytuacji jako skandalu jest po prostu chwalenie się swoją ignorancją.
PTR pisze:Jeżeli Towarzysz by czytał dokładnie, to zauważyłby że nie nadałem sobie stopnia. Zgodnie z aktem, na który się Towarzysz powołuje otrzymałem go na czas dowodzenia Gwardią Ludową. Po zakończeniu sprawowania tej funkcji brygadierem być przestanę. Stopień jest tu ściśle powiązany z funkcją.
PTR pisze:Swoją drogą - jest 16 stycznia 2018. Brygadierem jestem od września. Ma towarzysz jakiś wewnętrzny sezon ogórkowy i zabrakło rzeczy o których ma pisać, że sięga do starych newsów?
Ewidentna bzdura. Towarzysz Radziecki walczy po stronie Ludu Pracującego Scholandzkich Miast i Wsi co najmniej od dekady.1. Tekst mówi o Pańskiej karierze wojskowej w siłach zbrojnych Scholandii, która od momentu zaciągu do otrzymania drugiego w hierarchii stopnia wojskowego trwała 3 dni.
ᑐᕐᑳᓐ ᐃᖓᕚᕐ pisze:Ewidentna bzdura. Towarzysz Radziecki walczy po stronie Ludu Pracującego Scholandzkich Miast i Wsi co najmniej od dekady.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
