Od małego rozkroku do szpagatu

[Daniel von Witt]

Rządzący jak i rządzeni zobaczyli, że wielu z nas pragnie wojny z Księstwem Sarmacji o wyspę, wokół której spór toczy się niemal od początku istnienia tego świata. Jak może to wpłynąć na nasze losy i co może oznaczać dla Królowej - o tym w Od małego rozkroku do szpagatu.

(-) Daniel von Witt

[Gaston de Senancour]

Dwa ostatnie akapity to majstersztyk. Cmokałem.

Księstwo Sarmacji jest państwem gnijącym od środka.

Robię wydruk i naklejam nad biurkiem.

[Aleksander]

Myślenie życzeniowe. Jeżeli chodzi o upadek aktywności, to Sarmacja ma z czego schodzić. My nie.

[Gaston de Senancour]

Myślenie życzeniowe. Jeżeli chodzi o upadek aktywności, to Sarmacja ma z czego schodzić. My nie.

Tam raczej chodzi o innego rodzaju upadek. Glistek szybko nie zabraknie, bo łapią się na kolorową stronę główną i fałszywy bajer o rzeczpospolitej sarmackiej.

[Aleksander]

Ale to Sarmacja tak zawsze wyglądała. Spędziłem tam lekko licząc ze cztery, a może i pięć lat. Pamiętam jeszcze czasy gdy za kurwę na liście dyskusyjnej dostawało się 5 libertów mandatu od ni(e)jakiego Bratumiła. Notabene, powinien był sprzedawać całotygodniowe karnety.

[RomanoPorfavor]

Jest to prawda. Sarmacja się zakonserwowała jakoś po Wandejskim Czerwcu, może koło 2008. Druga unia z MW nie zostawiła chyba żadnego trwałego śladu. Od tamtej pory co zagląda się do Sarmacji, to #bezzmian.

[Polyna]

Księstwo Sarmacji jest państwem gnijącym od środka.

Robię wydruk i naklejam nad biurkiem.

Sarmacja jest zgniła od dawna, ale od zawsze przykrywa to tapetą make-upu.

Tam raczej chodzi o innego rodzaju upadek. Glistek szybko nie zabraknie, bo łapią się na kolorową stronę główną

Jeżeli się łapią, to muszą mieć cholernie chujowe poczucie estetyki.

…patrząc na to kto się na to łapie, chyba faktycznie mają.

[Алоиз Нишемангоҳ]

Nie obserwuję jakoś regularnie (głównie jak się jakieś odnośniki pojawią, albo jak mnie coś w dzienniku praw zaintryguje − to jedyny publikator sarmacki który trzymam w czytniku RSS xD), ale mam wrażenie że jednak od czasów II Unii obsunęło się jeszcze trochę w nijakość. Jakby już nawet jałowe spory personalne o RCA nie mąciły nieruchomej tafli bajorka.