Mobilizacja

[Fryderyk Orański-Nassau]

Przyjaciele,

Kto tutaj jeszcze żyje? Na kogo można liczyć? Unia to dziś widocznie cień samej siebie, ale nic nie stoi na przeszkodzie zmiany tego stanu rzeczy, o ile będą chęci do działania. Kto ma ochotę działać, a komu trzeba założyć dom spokojnej starości? Chciałbym wiedzieć na czym stoimy.

[Christien van der Pohl]

Ilekroć podejmuje jakieś próby, to tak szczerze powiem ze nie do końca ma z kim je podejmować. Jedynymi osobami które miały ostatnio wpływ na aktywność jest JE Wawrzyniak, JE Andrzej Swarzewski i ja. Podejmując działania widać, ze nikogo to nie interesuje a jedynie sztucznie podtrzymuje się aktywności.

[Fryderyk Orański-Nassau]

No to będzie trzeba się zainteresować, jeśli chcemy zmienić ten stan rzeczy :) Powróciłem i mam ochotę spróbować ruszyć to wszystko z kolan. Czwórka ludzi to cień dawnej dziesiątki, ale damy radę.

[Christien van der Pohl]

Wystarczą chęci i dzieją się cuda. W razie gdyby był JE gotowy na powstanie z kolan to zapraszam do kontaktu, dołączę bez zastanowienia.

[Andrzej P Ordynski]

Ja jestem. Zapraszam pana markiza i pozostałych mieszkańców Unii na Wydział Mikrozofii Uniwersytetu Książęcego. W tym ograniczonym składzie nie rozwinie się wszystkich dziedzin, więc chociaż jedną doprowadźmy na wysoki poziom, aby słynąć w mikroświecie z nauki. :) W ograniczonym stopniu mogę włączyć się również w inne inicjatywy, jeśli pojawią się jakieś wartościowe pomysły.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Wystarczą chęci i dzieją się cuda. W razie gdyby był JE gotowy na powstanie z kolan to zapraszam do kontaktu, dołączę bez zastanowienia.

Gwoli ścisłości, właściwszym byłby skrót WE jako Wasza Ekscelencja. W tym kontekście użycie "JE" brzmi jakby zwracał się Pan jeszcze do jakiejś osoby trzeciej, chyba że tak właśnie było.

Wracając do meritum, mam chęci i mam nadzieję tylko, że nie znikną za szybko, bo słabo byłoby tu wszystkich mobilizować, a zaraz zniknąć, ale nie mam tego w planach, także może WXM na mnie liczyć :)

Wydział Mikrozofii Uniwersytetu Książęcego.

Intrygujące. Czymże jest mikrozofia? Szczerze mówiąc nie widzę siebie w żadnej konkretnej dziedzinie, ewentualnie o tutejszej politologii, historii i dyplomacji coś tam wiem, i mógłbym służyć pomocą, chociaż dostrzegam pewien problem w pisaniu prac naukowych na uniwersytet bez żadnego tytułu.

[Andrzej P Ordynski]

Intrygujące. Czymże jest mikrozofia? Szczerze mówiąc nie widzę siebie w żadnej konkretnej dziedzinie, ewentualnie o tutejszej politologii, historii i dyplomacji coś tam wiem, i mógłbym służyć pomocą, chociaż dostrzegam pewien problem w pisaniu prac naukowych na uniwersytet bez żadnego tytułu.

Zapraszam do zapoznania się z dwoma pierwszymi wykładami oraz ustosunkowaniem się do nich: viewforum.php?f=732
Jako, że JM Rektor nadał wydziałowi nazwę "Wydziału Mikrozofii i Nauk Politycznych", to Pańskie zainteresowanie politologią jest bardzo obiecujące. Dotychczas tej perspektywy badawczej nie opisałem, ale mikroświat można też definiować jako grę polityczną. Może chciałby Pan w ramach studiów magisterskich rozwinąć ten fragment mikrozofii?

[Stanisław Dmowski]

Przyjaciele,

Kto tutaj jeszcze żyje? Na kogo można liczyć? Unia to dziś widocznie cień samej siebie, ale nic nie stoi na przeszkodzie zmiany tego stanu rzeczy, o ile będą chęci do działania. Kto ma ochotę działać, a komu trzeba założyć dom spokojnej starości? Chciałbym wiedzieć na czym stoimy.

Dobrze, że wróciłeś Fryderyku. Choć widziałbym Cię w Scholandii, tu jest twój dom. Pomagaj księciu Christienowi, pomagaj Unii i Dreamlandowi rzetelną i konsekwentną pracą. Powodzenia!