Witam

[Grzegorz Zagrobelny]

Witam wszystkich mieszkańców Królestwa Dreamlandu. Przybywam do Was z Arcyksięstwa Uhrainy, w którym pełnię urząd Dyrektora Centralnego Banku Narodowego i z Carstwa Abachazji, w którym pełnię urząd Ministra Gospodarki i Finansów. Nie przybywam jako dyplomata, po prostu chcę zobaczyć jak w KD się żyje, jak wygląda gospodarka, polityka itd.

[Pavel Svoboda]

Witamy. Proszę się svobodnie rozejrzeć. Odpowiem na wszelkie pytania.

[Grzegorz Zagrobelny]

Dziękuję, jednak stwierdzam że Dreamlandem mało kto sie interesuje, bez urazy, poprostu widzę, że mało kto tutaj zagląda. Serdecznie zapraszam do Arcyksięstwa Uhrainy http://www.uhr.cba.pl tworzymy nowe państwo!

[Sted Asketil]

Powodzenia - i prosze wrocic za jakies 15 lat to pogadamy.... :-P

[Grzegorz Zagrobelny]

Przepraszam, ale nie rozumiem.

[Sted Asketil]

Nie mam sily... Skoro u Was takie zainteresowanie, to nie bede zabieral Wam tlenu bo za szybko sie udusicie w misce uryny... tfu - wody.

Idz sie reklamuj gdzie indziej czlowieku.

EOT *

Sted

* gdybys mial problem ze zrozumieniem

[Albon]

Witam

Trzeba bedzie sie przygladac tej calej Uhrainie ...beda banderowskie haselka czy nie bedzie ...

Albon

[Grzegorz Zagrobelny]

Uhraina była kiedys zależna od pana G ale teraz nie jest, nie ma prawie żadnego związku z obenca Ukrainą.

[Torkan Ingawaar]

Uhraina była kiedys zależna od pana G ale teraz nie jest, nie ma prawie żadnego związku z obenca Ukrainą.

Tow. Asketilowi i tow. Albonowi nie chodziło chyba o to z kim jest związana Uhraina, lecz o fakt, że w tzw. "cywilizowanej części mikroświata" przyjęto taki dobry zwyczaj, który polega na niewykorzystywaniu forów dyskusyjnych innych mikronacji jako miejsc na darmową reklamę. :)
Sprawą dyskusyjną jest też poziom intelektualny państwa, do którego odwiedzenia próbuje nas towarzysz namówić.

PS. Jeśli państwo nie nawiązuje do realnej Ukrainy to po co tak pokazywać totalny brak kreatywności zżynając realną nazwę?

[Kristian Arped]

PS. Jeśli państwo nie nawiązuje do realnej Ukrainy to po co tak pokazywać totalny brak kreatywności zżynając realną nazwę?

Towarzysz poruszył tutaj bardzo ciekawy temat. Według mnie zależy wszystko od nastawienia. Jeżeli chce się tworzyć coś od podstaw, to rzecz jasna, i nazewnictwo nie powinno być kopiowane. Natomiast jeżeli państwo nastawione jest na symulacje swojego historycznego odpowiednika, vide Rzeczpospolitej Obojga Narodów czy też Monarchii Austro-Węgierskiej, to dlaczego by im tego zabraniać? Inną kwestią jest to, jak te symulacje przeżyłyby zmiany ustrojowe oraz czy w ogóle dałyby radę.

[Torkan Ingawaar]

Towarzysz poruszył tutaj bardzo ciekawy temat. Według mnie zależy wszystko od nastawienia. Jeżeli chce się tworzyć coś od podstaw, to rzecz jasna, i nazewnictwo nie powinno być kopiowane. Natomiast jeżeli państwo nastawione jest na symulacje swojego historycznego odpowiednika, vide Rzeczpospolitej Obojga Narodów czy też Monarchii Austro-Węgierskiej, to dlaczego by im tego zabraniać? Inną kwestią jest to, jak te symulacje przeżyłyby zmiany ustrojowe oraz czy w ogóle dałyby radę.

Ma Towarzysz całkowitą rację.
Natomiast tow. Zagrobelny sam przyznał, że jego państwo z realną Ukrainą nie ma nic wspólnego, tak więc taka a nie inna nazwa jest jedynie efektem braku pomysłu na coś oryginalnego i chwytliwego zarazem.
Po uczynionych obserwacjach uhraińskiego forum jestem zmuszony stwierdzić, że większość tamtejszych obywateli nie posiada dostatecznej wiedzy i dostatecznej liczby szarych komórek, aby być w stanie odwzorować klimat i realia państwa ukraińskiego, ani żadnego innego realnego organizmu państwowego.

[Kristian Arped]

Towarzyszu Sukcesie,

podzielam towarzysza opinię. Dziwi mnie pączkowanie mikronacji na kontynencie nordackim. Imperatorzy jednoosobowych państw, społeczeństwa parzydełkowców. Przeraża mnie ich chęć posiadania władzy wyłącznie dla niej samej, nie mając przy tym ni kszty pomysłu na państwo i dalszy kierunek rozwoju. Trwogę wzbudza we mnie również to, że chcą być wychwalani przez lud (jedno, czasem dwuosobowy) kompletnie za nic… no, może nie do końca. Przecież są oni tak łaskawi – stworzyli piękne, cukierkowe imperium. Uhrainy, Batawie czy inne Kucełgrady są doskonałymi przykładami jak nie tworzyć państwa wirtualnego. Może brzmię trochę dwulicowo – w końcu sam z Nordaty pochodzę. Bialenia, na szczęście, jako jeden z nielicznych krajów kontynentu północnego wybrała „właściwą” drogę rozwoju – drogę normalności… chociaż nasza obecność na Nordacie i tak odczuwamy na skórze, gdy jej dzicz się do nas zjeżdża, by podyskutować po inszemu. Jedyny kraj, prócz Bialenii, prezentujący obecnie na Nordacie jakiś poziom to chyba Kugaria… a tak, to aż serce się kraja, że nazywają siebie „mikronacjami”. Jak to ludzie potrafią zepsuć znaczenie pojęcia…

Inną sprawą jest reklamowanie się na forach innych mikronacji, które jest niesmaczne. Nie chodzi mi tutaj o to, by zakazać podawania linków do swojej ojczyzny, gdy np. odbywa się tam jakaś impreza sportowa i tak dalej, czy też zabronienia w ogóle pisania, że jest się z innej. Powyższe, niestety, było przykładem – jak mi się zdaje – chamskiej masówki, która niezmiernie mnie degustuje.

[Grzegorz Zagrobelny]

Dzięki za wszystkie wyczerpujące odpowiedzi. Źle mnie zrozumieliście, to wszystko :)

[Torkan Ingawaar]

Dzięki za wszystkie wyczerpujące odpowiedzi. Źle mnie zrozumieliście, to wszystko :)

Proszę nas oświecić, Towarzyszu.

[Grzegorz Zagrobelny]

Tak więc pisząc, że Uhraina nie nawiązuje do Ukrainy miałem na myśli obecną sytuację Ukrainy. Uhraina jest młodym państwe, a jak wiemy kultura w państwach powstawała z czasem. Oczywiście, że chcemy nawiązać do Ukrainy, ale jeszcze nie czas na to.

[Grzegorz Zagrobelny]

a jak wiemy kultura w państwach powstawała z czasem.

Mam tutaj na myśli kulturę państw wirtualnych.