Dreamland i Scholandia

Za dużo widzę tych ciekawych dworców nie ma.

Jak mniemam, JKW pewnie jeszcze kompletuje materiały do swej prelekcji. Nocą czasem więcej można zobaczyć, zwłaszcza na dworcach :)

kto by się spodziewał, że nic tu nie będzie XD

Florian von Stettin pisze: ↑31 paź 2018, 22:59 Jak mniemam, JKW pewnie jeszcze kompletuje materiały do swej prelekcji. Nocą czasem więcej można zobaczyć, zwłaszcza na dworcach :)

No racja, a potem trzeba mieć jeszcze czas na wytrzeźwienie.

Jak to było? Schlali się i pojechali?

الوـس pisze: ↑1 lis 2018, 18:03 Jak to było? Schlali się i pojechali?

W przypadku dworców to najpierw pojechali, a potem się schlali.

Tak zwana odyseja alkoholowa.

Drama Queen pisze: ↑1 lis 2018, 18:05

الوـس pisze: ↑1 lis 2018, 18:03 Jak to było? Schlali się i pojechali?

W przypadku dworców to najpierw pojechali, a potem się schlali.

Pamiętam, jak to ostatnim razem jechałem w przedziale z studentami. Częstowali syropem ziołowym na ból gardełka. Po 3 godzinach pogawędki ucinanej ziołolecznictwem uwierzyłem w medycynę naturalną :)

W Monarchii, każdy dworzec ma taką tabliczkę tabliczkę.
Zmieniają się tylko cyferki i literki. Każdy podróżny jak zapije, patrzy na tabliczkę i wie gdzie jest :)

Ja kiedyś jechałem pociągiem relacji Kraków-Gdańsk (nocny o 22.37 odjazd z Krakowa Głównego). Jak pociąg minął Tunel (tak kurwa, jest taka miejscowość/stacja na trasie), to poszedłem na korytarz opracować pacana. Ten miły zapach dobiegł do sąsiedniego przedziału, z którego wyłoniła się pani w latach nieco posunięta i władczym tonem zażądała, żebym jej "dał buszka". Moje protesty, że "to taki specjalny papieros" ucięła tekstem: wy młodzi to myślicie, że my nigdy w waszym wieku nie byliśmy.

Ciekawe czy Jej Wysokość poruszy temat cen w dworcowych szaletach?

W Ciprofloksji są tylko dwa dworce. Na obu są toalety płatne (1/4 Putra płatne przed wejściem), więc wszyscy szczają po krzakach albo za murkami.

No właśnie, jak to jest z cenami? Bo przyznam, że dworcowe toalety z reguły omijam szerokim łukiem.

Na Tauzenie na dworcu nie ma toalet, bo zostały zdewastowane.

W Bielitz skasowano mnie ostatnio na 1,5 kr. jako Premierowi nie wypadało mi szczać w krzakach wzdłuż Kaiserstrasse.

W Ciprofloksji królowi czy książętom też nie wypada sikać po krzakach. Król sika w sali kasowej dworca. Książęta do otwartych ust swoich poddanych.

Jeszcze jak poruszymy wątek dworcowych knajp to można uznać temat za wyczerpany.

الوـس pisze: ↑1 lis 2018, 19:53 W Ciprofloksji królowi czy książętom też nie wypada sikać po krzakach. Król sika w sali kasowej dworca. Książęta do otwartych ust swoich poddanych.

Herr Aluś , fascynujące. Mam takie pytanie, a poddani, co robią poddani wypluwają w krzaki? Bo jeżeli tak, to Książęta szczają w krzaki pośrednio.

Więcej się dowiedziałam od was o najciekawszych dworcach mikroświata niż od formalnej prelegentki tego wykładu.