Strona 1 z 1

P.T. Radziecki - Uczta sybaryty

: 20 lip 2016, 11:42
autor: RomanoPorfavor
Uczta sybaryty

płomień przygasł
brzytwa się stępiła
Kaligula całkiem upity
pod stół spadł

zbuntowany król życia
wcale się nie chciał obalić
kleistym mułem bełkotu
tłumaczy przypadek upadku

wszak jeszcze nie wszystek leży
śmieje się do siebie pod nosem
bo stopę brudnawą i bosą
na ławie ma położoną

jego to uczta jest nadal
wyssie okruchy z posadzki
wychłepcze wina kałuże
nim go spożycie nie znuży

zerwie się wtedy chybotnie
ślepiem po sali przeciągnie
ah, dranie, zakrzyknie wyraźnie
nie wam się śmiać ze mnie przypadnie

jam król-błazen, więc kim są dworzanie?
głos dałem przynajmniej protestu
utopcie się w łez śmiechu dzbanie
odrazy nie warciście gestu

odbiciem możem skrzywionym
jak dziw z parku luster dla brzdący
odbiciem jednak prawdziwych
cech, szaleństw, życzeń i żądzy

drżyj Rzymie przed gniewem
unosi się dziki Sandalik
bić będziem, ciąć będziem
na zdrajców znajdziemy i palik

tak krzyczał a przez tłum biesiadników
przeleciał nagły szmer złości
zmienili się więc w nożowników
w krwi ostrza topili do kości

dogorywa samotny męczennik
nad duszy artyzmem pełen rozpaczy
przeklina zawistnych morderców
kres rychły uparcie im wieszczy

cóż jednak teraz się dzieje ?
opadły wnet wzroku zasłony
gdzie krew? gdzie rany?
znikły. stoi zaś król ocalony

biesiadnicy znużeni występem
klaszczą królowi-błaznowi
powolnym, zmęczonym tempem
składają hołd szaleńcowi

enta z kolei to sztuka
wzywają go na orgietki
by na ciała rozkoszą znużone
nałożyć ładunek nielekki

by wstrętną obrazą się wzburzyć
błękitnej krwi obieg pobudzić
nagłym kontrastem obelgi
ciało do życia podjudzić

gdy wreszcie tak rozjuszeni
ciągłą obelgą się zmęczą
straż ich szaleńca ucapi
pochwalą, zapłacą, wypędzą

będzie wciąż wrzeszczał pijany
aż go gdzie indziej powiodą
gdzie znużonych rozpustą dworaków
jego obelgi uwiodą.

dekadent tworzy szaleńca
by mieć się o co oburzać
by mieć co tolerować
i mieć co z umiarem strofować

nie jest więc wina furiata
że zawód wyznaczył mu rynek
jest popyt na rolę wariata
i masz Kaliguli przyczynek.

Re: P.T. Radziecki - Uczta sybaryty

: 20 lip 2016, 18:57
autor: Gaston de Senancour
Mocna rzecz. W kwestii formalnej - pracował Pan nad jakimś wyjściowym tekstem? To jakiś wyraz inspiracji Hebertem czy Różewiczem może?

Re: P.T. Radziecki - Uczta sybaryty

: 20 lip 2016, 19:33
autor: RomanoPorfavor
Gaston de Senancour pisze:Mocna rzecz. W kwestii formalnej - pracował Pan nad jakimś wyjściowym tekstem? To jakiś wyraz inspiracji Hebertem czy Różewiczem może?
Nie, pisałem co na klawiaturę spłynęło, Herberta i Różewicza nie czytałem w ostatnim czasie (tj. chyba o końca liceum). Jeżeli chodzi o poezję to ostatnio co jakiś czas jakiś Broniewski czy Majakowski, ale nie sądzę żeby miało to jakiś wpływ.

Re: P.T. Radziecki - Uczta sybaryty

: 20 lip 2016, 21:12
autor: Angus Kaufman
Żarty - żartami, smród z jajec - smrodem z jajec, ale ja tu widzę ogromny talent, który się dusi pod maską ironisty. Nie myślał Towarzysz, by zostać naszym Petroniuszem i odtąd już tylko recenzować system z metapozycji arbitra elegantiarum?

Re: P.T. Radziecki - Uczta sybaryty

: 20 lip 2016, 21:34
autor: matmax
Angus Kaufman pisze: Nie myślał Towarzysz, by zostać naszym Petroniuszem i odtąd już tylko recenzować system z metapozycji arbitra elegantiarum?
Towarzyszu, ale tak wyganiać tow. Radzieckiego na jedną pozycję?

Re: P.T. Radziecki - Uczta sybaryty

: 21 lip 2016, 16:52
autor: RomanoPorfavor
Angus Kaufman pisze:Żarty - żartami, smród z jajec - smrodem z jajec, ale ja tu widzę ogromny talent, który się dusi pod maską ironisty. Nie myślał Towarzysz, by zostać naszym Petroniuszem i odtąd już tylko recenzować system z metapozycji arbitra elegantiarum?
Towarzyszu, to było by niedialektyczne. Aby opisywać świat trzeba w nim być i trzeba go zmieniać, inaczej opisywać nie znaczy nic.