Do życia oficjalnie wraca Kurier, na którego łamach już w najbliższym czasie pojawią się nowe materiały.
Kilka słów o tym, co przed nami. Przewiduję kilka korekt w zakresie dotychczasowych wektorów i doboru tematycznego. Z pewnością na stronach serwisu pojawi się zdecydowanie więcej materiałów poświęconych Królestwu; z różnych względów był to dotychczas najbardziej zaniedbany obszar. Na pierwszy ogień pójdzie słabo przedyskutowany wątek lipcowej unii. Mam nadzieję, że tematyka scholandzka – podobnie jak elderlandzka - na stałe zagości w Kurierze. Pierwsza pourlopowa salwa obejmie również kwestię reformy ustrojowej oraz permanentnego stanu wyjątkowego. Ktokolwiek miałby tutaj coś ciekawego do powiedzenia i szuka dla siebie ambony – zapraszam do pisania i nadsyłania tekstów.
Drugim, daleko mniej traumatogennym kręgiem naszego zainteresowania będzie, wybaczcie rusycyzm, „bliska zagranica”: Sarmacja, Al Rajn, Wandystan, Francja oraz (wskutek ekspansji kolonialnej na obszarze sąsiedniego Archipelagu Aztec) – Skarland. Do współpracy zachęcam wszystkich zainteresowanych pisaniem; mile widziani są zwłaszcza korespondenci zagraniczni, którzy potrafią zdobyć się na dystans wobec opisywanej (własnej) rzeczywistości.
I wreszcie krąg trzeci, czyli nowe mikronacje i mikronauci najmłodszego pokolenia. Eksploracja i - w jakiejś mierze - promocja najmłodszych państw polskiego internetu, to w tej chwili obszar, który prywatnie dostarcza mi najwięcej satysfakcji. Niezmiennie liczę na rzeczowe głosy insajderów. Byłoby co najmniej wskazane, by redakcję Kuriera zasilił jakiś zdystansowany przedstawiciel Nordaty. Spędziłem trochę czasu na wertowaniu forum i archiwalnych numerów prasy bialeńskiej i – przyznaję - jestem pod dużym wrażeniem tempa i kierunku, w jakim to wszystko ewoluuje: panowie Kamiński, Haller, Noqtern, Michalski, Swarzewski – piszcie, komentujcie, spierajcie się, nie popadajcie przedwcześnie w cynizm, usuńcie kucyki z awatarów. Nawet jeśli nie zgadzamy się w spojrzeniu na pewne sprawy – a może właśnie dlatego - coraz przyjemniej się Was czyta i chętnie gościłbym Was na jesiennych łamach Kuriera.
Obok typowej bieżączki politycznej i materiałów interwencyjnych można spodziewać się więcej materiałów przekrojowych i porównawczych, w tym cyklicznych przeglądów strategicznych w postaci raportów na temat środowiska międzynarodowego (doktryny polityki zagranicznej poszczególnych mikronacji - uwarunkowania, wyznaczniki, cele i perspektywy realizacji, bieżąca praktyka). Nawet jeśli w wielu przypadkach będzie to doklejanie głębi do kałuży, zdecydowanie jest o czym pisać i warto pokusić się tutaj o małą inwentaryzację. Mam nadzieję, że będzie to uzupełnienie dla raportów demograficznych Kuriera. Dostrzegam tu potencjał na cykliczne, kwartalne podsumowania.
Cała reszta wyjdzie w praniu. Raz jeszcze - zapraszam do współpracy.
- (-) Jacques de Brolle