SK 2010/5/A [Buuren v Marszałek IP]

Apelacje i zażalenia od orzeczeń i zarządzeń wydanych w I instancji przez Sąd Prowincji i sądy krajowe w sprawach administracyjnych.
Robert I, RS.
król-senior
Posty: 605
Rejestracja: 22 cze 2010, 10:09
Numer GG: 3258225
NIM: 833216
Herb: r02
Lokalizacja: Ekorre, Książęce Miasto Buuren
Kontakt:

SK 2010/5/A [Buuren v Marszałek IP]

Post autor: Robert I, RS. »

Archiwum postępowania
WYROK
W IMIENIU JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI

Dnia 10 października 2010 roku

Sąd Królestwa w Wydziale IV Administracyjnym w składzie:
Przewodniczący: Prezes SK król senior Artur Piotr

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 22 sierpnia – 30 września 2010 roku
sprawy SK 2010/5/A
ze skargi: Martina markiza van Buurena
przeciwko: Marszałkowi Izby Poselskiej
o: uchylenie decyzji o otwarciu głosowania nad projektem ustawy konstytucyjnej z dnia 4 lipca 2010 roku i nakazanie przeprowadzenia ponownego głosowania w sprawie;

na skutek apelacji skarżącego od wyroku Sądu Prowincji z 11 sierpnia 2010 roku w sprawie SP VI/2010

orzeka, co następuje:

I. Oddala apelację utrzymując w mocy zaskarżony wyrok.
II. Kosztami postępowania apelacyjnego obciąża skarżącego.
III. Stwierdza prawomocność niniejszego wyroku z chwilą jego urzędowego ogłoszenia.

UZASADNIENIE

(1)
Pełen zapis przebiegu rozprawy dostępny jest w Pałacu Sprawiedliwości - Sala Rozpraw Wydziału IV Administracyjnego.

(2)
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Prowincji oddalił skargę, obciążając skarżącego kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazano, że Sąd Prowincji akceptuje odpowiednie stosowanie Regulaminu Izby Poselskiej do obrad Parlamentu Królewskiego. Nie podzielono natomiast zasadniczej tezy skarżącego, że w okresie wakacyjnym konieczne jest przeprowadzanie dłuższych głosowań czy debat.; w szczególności nie istnieje w tym zakresie żaden obowiązek normatywny; nie stanowi takiej podstawy zwłaszcza art. 1 ust. 1 Konstytucji Królestwa. Wskazano wreszcie na autonomię Parlamentu Królewskiego jako przyczynę konieczności zachowania szczególnej powściągliwości przy ingerowaniu w sposób procedowania parlamentarnego.

(3)
W swojej apelacji skarżący zarzucił zapadłemu w I instancji orzeczeniu, że zostało wydane w wyniku licznych błędów proceduralnych, których jednak nie sprecyzowano. Nietrafne było ustalenie, że prawo nie wymaga przedłużenia procedowania w okresach świątecznych. Zarzucono również błędy w ustaleniach faktycznych, jakoby przedmiotowa debata przebiegała sprawnie i bez przerw.

(4)
W odpowiedzi na apelację Marszałek Izby Poselskiej zakwestionował przede wszystkim istnieje zwyczaju nakazującego przedłużanie procedowania w okresie wakacyjnym. Wskazał również, że sam przebieg debaty nie wskazywał na jakąkolwiek szczególną zmianę intensywności prac, która wynikałaby z okresu wakacyjnego. Nie było również żadnej sugestii o nieobecności posłów lub senatorów.

(5)
Mając na uwadze zgromadzony w toku całego przewodu materiał procesowy oraz obowiązujące prawo zważono, co następuje:

(5.A)
Skarżący domaga się interwencji władzy sądowniczej w podstawową sferę działalności Parlamentu Królewskiego – procedurę legislacyjną. Ingerencja taka w prawie Królestwa jest dopuszczalna, skoro Królestwo jest państwem prawa (art. 1 ust. 1 Konstytucji Królestwa). Oznacza to, że każdy organ władzy publicznej, nie wyłączając Parlamentu Królewskiego, obowiązany jest działać w ramach obowiązującego prawa. Jednocześnie ocena legalności działania zastrzeżona jest, wobec zasady trójpodziału władzy, dla sądów (art. 3 ust. 1 i 2 Konstytucji Królestwa).

(5.B)
Dopuszczalność owej ingerencji otwiera kolejne pytanie – jak dalece winna ta ingerencja sięgać. Trafnie zwrócił uwagę Sąd Prowincji na zasadę autonomii Parlamentu Królewskiego. Jest to kluczowa w niniejszej sprawie kwestia. Jak wyżej wskazano, sądy uprawnione są do kontroli legalności działalności innych organów władzy publicznej. Mogą zatem interweniować tam, gdzie dochodzi do naruszenia prawa, rozumianego przy tym – zgodnie z konsekwentnym orzecznictwem Sądu Królestwa – nie tylko jako zbiór przepisów normatywnie ustalonych, ale i prawa zwyczajowego (art. 46 ust. 3 Konstytucji Królestwa). Nie oznacza to jednak, by standardy kontroli były w każdym wypadku takie same.

(5.C)
Na jednym krańcu zakresu ingerencji sądów znajduje się sytuacja, w której podmiot będący osobą fizyczną dochodzi ochrony swoich konstytucyjnych wolności lub praw. W takiej sytuacji kontrola sądowa musi być jak najbardziej skrupulatna, zaś przyjęte w jej wyniku remedia mogą wykorzystywać pełnię prerogatyw władzy sądowniczej, z kompletnym uregulowaniem skonkretyzowanego stosunku prawnego włącznie. Jednostka korzysta w Królestwie z najpełniejszej ochrony i w tym zakresie pozostałe regulacje, w szczególności podkreślające autonomię poszczególnych organów władzy publicznej, muszą ustąpić pierwszeństwa zasadzie ochrony enumeratywnie wyliczonych praw jednostki, przy czym wymienione bezpieczeństwo, to również bezpieczeństwo prawne (art. 5 Konstytucji Królestwa). W sytuacji takiego konfliktu, sądy uprawnione są do zawężającego konstruowania uprawnień innych władz, ilekroć wykładnia przeciwna prowadzi do naruszenia słusznych interesów jednostek. Nie oznacza to oczywiście niemożności wprowadzania jakichkolwiek ograniczeń, konieczne jest jednak szczególnie uważne baczenie, by dopełniały one wymogu niezbędności (art. 14 ust. 3 Konstytucji Królestwa).

(5.D)
Na przeciwległym krańcu znajduje się sytuacja występująca w niniejszej sprawie. Otóż członek Parlamentu Królewskiego domaga się zweryfikowania działalności Marszałka Izby Poselskiej, w zakresie sposobu przeprowadzenia obrad. Nie chodzi tutaj o ochronę uprawnień konstytucyjnych jednostki, lecz o zweryfikowanie poprawności działania Marszałka Izby Poselskiej w kontekście zachowań senatorów i posłów. W takiej sytuacji sądy muszą mieć znaczenie przede wszystkim na to, że Parlament Królewski jest organem władzy ustawodawczej, niezależnym od innych władz (art. 3 ust. 1 zd. II Konstytucji Królestwa). Poza tym trafnie zwraca uwagę Sąd Prowincji, że zasada samodzielności regulacyjnej Senatu Królewskiego i Izby Poselskiej (art. 34 ust. 2 i art. 36 ust. 3 Konstytucji Królestwa) musi być konsekwentnie stosowana również w przypadku obrad Parlamentu Królewskiego, złożonego wszak z obu izb obradujących wspólnie.

(5.E)
Nie jest przez skarżącego kwestionowane to, że Marszałek Izby Poselskiej zastosował się do minimalnych reguł długości głosowania, przewidzianych w Regulaminie Izby Poselskiej. Nie jest też kwestionowane, że ów Regulamin winien – z braku Regulaminu Parlamentu Królewskiego – znaleźć zastosowanie co najmniej jako zbiór wytycznych dla Marszałka Izby Poselskiej. Skarżący opiera się na twierdzeniu o istnieniu zwyczaju nakazującego wydłużać procedowanie w sprawach rozpoznawanych w okresie wakacyjnym. Zarzucając Sądowi Prowincji błędność ustaleń w zakresie istnienia takiej praktyki, skarżący nie przedstawił jednak w postępowaniu apelacyjnym żadnego dowodu na taką praktykę, poza sformułowaniami dotyczącymi jego własnego zachowania. To jest niewystarczające, albowiem należałoby przytoczyć dowody z zakresu praktyki parlamentarnej, wskazujące na utrwalony charakter zwyczaju, co pozwoliłoby rozważać ukształtowanie się stosownej normy prawa zwyczajowego (art. 46 ust. 3 Konstytucji Królestwa). Takiego dowodu zaś nie przedstawiono.

(5.F)
Na zakończenie swojego końcowego wystąpienia skarżący stwierdził, że „Marszałek IP rozesłał do posłów (tych, którzy jeszcze nie oddali głosów) maile z prośbą o oddanie głosu. Skoro Marszałek nie otrzymał na maila odpowiedzi, a tym bardziej głosy nie pojawiły się na sali obrad, to czy nie byłoby dobrym wyjściem przedłużenie głosowania? Nikomu chyba nie trzeba wyjaśniać, że brak odpowiedzi z czyjejś strony to wyraźny sygnał, że osoba nie ma dostępu do internetu/ skrzynki mailowej.”. Z takim rozumowaniem nie sposób się zgodzić. Po pierwsze, procedowanie w sprawie było przedłużane. Po drugie, skarżący nie zgłaszał urlopu w CRM ani – jak wnosić należy z oświadczenia Marszałka Izby Poselskiej, któremu skarżący nie zaprzeczył – nie informował o planowanej nieobecności prowadzącego obrady. Po trzecie, nie jest bynajmniej pewne, że brak odpowiedzi na wiadomość elektroniczną jest dowodem na brak dostępu do skrzynki pocztowej – życiowe doświadczenie wskazuje, że równie dobrze może ona oznaczać brak zainteresowania adresata w udzieleniu odpowiedzi. Niezależnie jednak od tego, nie można zasadnie oczekiwać, że Marszałek Izby Poselskiej będzie w nieskończoność przedłużał głosowanie, aż wszyscy uprawnieni oddadzą głos. Nie trzeba wielkiej przenikliwości do tego by stwierdzić, że jest to najlepsza droga do sparaliżowania prac władzy ustawodawczej. Takiemu zatem poglądowi sądy nie mogą przyznać ochrony, skoro czuwać mają nad zachowaniem porządku konstytucyjnego, a więc również możliwie sprawnego – nawet w trudnych współcześnie warunkach – działania wszystkich organów Królestwa, w tym szczególnie władzy ustawodawczej.

(5.G)
O kosztach procesu orzeczono uznając, że skarżący przegrał sprawę w całości.

_________________
Prezes Sądu Królestwa
(-) Artur Piotr, RS.
Zablokowany

Wróć do „Wydział IV Administracyjny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości