Konkurs satyryczny Ministerstwa Kultury i Nauki

[Alfred]

K O N K U R S

Informuję, że Ministerstwo Kultury i Nauki organizuje konkurs na prace o charakterze satyrycznym. Forma i temat prac są zupełnie dowolne - jedyny wymóg wobec prac, to żeby były one zabawne. Warto się postarać, gdyż dla zwycięzców przewidziano nagrody finansowe:

• za miejsce pierwsze: 8000 D
  za miejsce drugie: 4000 D
  za miejsce trzecie: 3000 D

Przy czym, że jeżeli zgłoszonych prac będzie mniej niż cztery, przyznana zostanie jedynie nagroda za miejsce pierwsze. Na zgłoszenie prac uczestnicy mają 21 dni - do 24 października 2013 włącznie. Oceny zgłoszonych prac dokona Minister Kultury i Nauki, który ogłosi wyniki w terminie do 27 października.

W załączeniu regulamin konkursu.

(-) sir Martin Schlesinger-Asketil
Minister Kultury i Nauki

REGULAMIN KONKURSU SATYRYCZNEGO MINISTERSTWA KULTURY I NAUKI

1. Konkurs satyryczny Ministerstwa Kultury i Nauki (dalej: konkurs) ma na celu zmotywowanie satyryków mikronacyjnych do aktywnej działalności oraz wyłonienie najlepszej pracy o charakterze satyrycznym. W konkursie mogą brać udział wszystkie osoby zarejestrowane w Centralnym Rejestrze Mieszkańców.

2. Prace konkursowe muszą być stworzone podczas trwania konkursu.

3. Oceny prac konkursowych dokonuje Minister Kultury i Nauki.

4. Konkurs rozpoczyna się 3 października 2013 roku. Prace konkursowe mogą być zgłaszane do 24 października poprzez wysłanie ich na adres email: mschlesinger.kd@gmail.com. Minister Kultury i Nauki ogłasza wyniki w terminie do 27 października 2013 roku.

5. Jeżeli w terminie określonym w punkcie poprzedzającym nie zostaną zgłoszone co najmniej 3 prace, konkurs zostaje anulowany.

6. Nagrody dla zwycięzców konkursu to:

• a) za zajęcie pierwszego miejsca - 8000 D
  b) za zajęcie drugiego miejsca - 4000 D
  c) za zajęcie trzeciego miejsca - 3000 D

Jeżeli w terminie określonym w pkt. 4. niniejszego regulaminem nie zostanie zgłoszonych co najmniej 5 prac, wypłaca się jedynie nagrodę za zajęcie pierwszego miejsca.

7. Nagrody wypłacane są ze środków Ministerstwa Kultury i Nauki w dniu ogłoszenia wyników.

[Konrad Samanti]

Instytut Erbokański
w Królestwie Dreamlandu

ma zaszczyt zaprezentować Państwu najnowsze wypociny narodowego grafomana Triumwiratu Erboki, Wielkiego Triumwira, Konrada Van den Budenmayer, człowieka o wielu imionach i tytułach, znanego w Królestwie pod pseudonimem markiza Conrada Darosareier-Stattoerr, które to wypociny zrodzone, a nie stworzone, zostały na potrzeby Konkursu Satyrycznego Ministerstwa Kultury i Nauki w nadziei na sławę i chwałę autora, a także z powodu chamskiego wyrachowania w nadziei na zdobycie nagrody głównej:


Dzień z pracy w KSI


Praca badawcza w dziedzinie archeologii postwulkanicznej Wydziału Zachwytu nad Konradem przy Akademei Wszechnicy Erbokańskiej
pod kierunkiem Siergiusza Asketila

Wydanie I, zmienione i poprawione

Dalszy ciąg tutaj: http://serwisy.dreamland.net.pl/samanti ... 10/KSI.pdf

[Daniel von Witt]

Dołączam się do owacji z ostatniego aktu :)

(-) Daniel markiz von Witt

[Alfred]

Informuję, że do dnia dzisiejszego pojawiło się tylko jedno zgłoszenie konkursowe. Mam nadzieję, że przyczyną jest chęć dopracowania swoich utworów, a nie brak zainteresowania konkursem ze strony artystów, gdyż jeżeli do dwudziestego czwartego nie zostaną nadesłane co najmniej dwie kolejne prace, konkurs zostanie anulowany.

[Alfred]

Zgodnie z regulaminem, informuję o wynikach konkursu:
w związku z nadejściem w terminie jedynie jednej pracy, konkurs zostaje anulowany

Jestem głęboko zasmucony tym, że przyszło mi to ogłosić. Po niedawnej krytyce konkursu Our Sound ze względu na mało twórczy charakter tegoż, sądziłem, że znajdą się choć trzy osoby chętne do wzięcia udziału w konkursie o jak najbardziej twórczym charakterze i luźnym temacie.

Najwyraźniej powinienem był jednak ogłosić konkurs na skrytykowanie czegokolwiek - jak nietrudno zauważyć, w tym "gatunku literackim" Dreamlandczycy tworzą chętnie i dużo nawet bez zachęty w postaci możliwości uzyskania nagrody.

Jego Ekscelencji Conradowi Darosareierowi-Stattoerrowi serdecznie dziękuję za udział w konkursie :).

[Edward I Artur]

To też trochę tak - a mówię teraz o swoich doświadczeniach również realowych - że konkursy o "luźnym temacie" są zwykle narażone na mniejszą ilość zgłoszeń. Precyzyjniejsze ogłoszenie wymagań - trochę paradoksalnie - pomaga. To chyba podobny mechanizm, jak ten, który sprawia, że trudno jest czasem człowiekowi spełnić prośbę osoby, która mówi mu np. "Powiedz cokolwiek po hiszpańsku" - nawet jeśli zna ten język.
Mniejsza niż kiedyś aktywność twórcza Dreamlandczyków też jest faktem. Trzeba jednak wytrwale próbować ją rozbudzać - jestem pewien, że jest to możliwe :)

E.A.

[Edward II]

Najwyraźniej powinienem był jednak ogłosić konkurs na skrytykowanie czegokolwiek - jak nietrudno zauważyć, w tym "gatunku literackim" Dreamlandczycy tworzą chętnie i dużo nawet bez zachęty w postaci możliwości uzyskania nagrody.

Ale, jeśli dobrze rozumiem, taka była przecież idea "konkursu satyrycznego"?

Jak zaznaczyłem kilkanaście dni temu w czasie rozmowy na IRCu - pomysł wyborny, ale przy naszym obecnym rozmemłaniu, efekt końcowy był chyba do przewidzenia, choć pewnie można było liczyć na odrobinkę większy odzew. Brak żywiołowej reakcji na kolejne inicjatywy to jednak nasza stała bolączka - dotyczy nie tylko tego rodzaju imprez, ale również publikacji prasowych, inicjatyw ekonomicznych, debat ustrojowych, warsztatów w Kakutach, etc., etc. Po prostu padaka, opuchlizna jąder, acedia mnicha. Równie dobrze można byłoby próbować otworzyć modny butik na pustyni. To zniechęca autorów i inicjatorów, ale też z czasem przestaje już tak bardzo doskwierać. Trzeba się oswoić z faktem, że nie jesteśmy komuną hippisów lecz raczej miejsko-gminnym domem kultury, w którym młoda pani animatorka próbuje rozruszać grupę smutnych, cynicznych patafianów.

Niech Pan się nie poddaje. Do konkursu można wrócić za jakiś czas. Przeczytałem sztukę Conrada z rozbawieniem i nawet sam zabrałem się za tworzenie własnego utworu. Padłem ofiarą złej organizacji czasu, więc trochę mi zeszło i przegapiłem krótki Moment Mocy.

Raz jeszcze jednak gratuluję inicjatywy i zachęcam do jej ponowienia w najbliższym czasie.

(-) Jacques de Brolle

[Konrad Samanti]

Chciałbym podziękować przedmówcom za miłe słowa. Zapewniam, że to nie koniec mojej twórczości na Państwa nieszczęście. Niestety, w tym konkursie udało mi się osiągnąć tylko chwałę i sławę jak dotąd, a co do miliona monet... cóż, tak bywa z chamskim wyrachowaniem.